Strona 48 z 51
: poniedziałek 04 mar 2019, 12:13
autor: Manekinen
Niestety w Polsce nie wolno się bronić. Jak dasz się pobić to umorzą sprawę z powodu niewykrycia sprawcy. Jak się będziesz bronił to dostaniesz wyrok za użycie jakiegoś niebezpiecznego narzędzia bo atakujący używał pięści, nie ważne że był 2x większy albo było ich pięciu.
Z drugiej strony to powiedz dla kumpla że montowanie takich głośnych wydechów to jest rak, niech to ogarnie. W jakichś starych ulepach na szczęście dużo tego nie ma. Ale miłośnicy szlifierek lubią wszystkim przypomnieć że są, szczególnie nocami, i potem zdziwienie że ludzie ich nienawidzą
: poniedziałek 04 mar 2019, 17:21
autor: Ven0n
Noo kumpel tak kupił takie e46 z tymi wydechami, w pierwszej kolejności od pierwszego wrażenia mu doradziłem żeby "naprawił wysypany wydech" bo dokładnie tak brzmiała moja 80-tka jak mi się w końcowym przegrody wysypały.
Fakt, dźwięk zacny, wsiadasz jak do samolotu, dźwięk jak w samolocie, czuć że kawał sprzętu się tym kluczykiem odpaliło, no ale jednak cisza=komfort i ludzie nie reagują negatywnie...
Myślę nad gazem pieprzowym, skutecznie obezwładnia
: poniedziałek 04 mar 2019, 17:27
autor: ptja
Ven0n pisze:/.../przy parkowaniu /.../ trzeba było dodawać więcej gazu żeby go nie zadusić/.../
Ven0n pisze:/.../ czuć że kawał sprzętu się tym kluczykiem odpaliło/.../
"kawał sprzętu", który nie jest w stanie na miejsce parkingowe wjechać bez gazowania?
Może to przyzwyczajenie z diesla w większym aucie, ale nawet w moim trzycylindrowym "brzęczyku" w citigo gaz nie jest specjalnie przydatny w manewrowaniu...
: poniedziałek 04 mar 2019, 17:34
autor: Ven0n
Chyba 2.5L silnik V6 a jakimś dziwnym cudem zadusił mi się mega łatwo jak scenic 1.6, to jest kwestia sterowania kątami wtrysków, otwarcie krokowca, wzbogacanie mieszanki, też byłem w szoku i wjeżdżałem na mini krawężnik z obrotami 3 tysi, tożto nawet nawet w matizie nie trzeba dodawać, a bmka sedan dwudrzwiowa.
Taka ciekawostka - fiat 500 ma czujnik puszczania sprzęgła i podwyższa obroty do 1100-1200 na półsprzęgle
: poniedziałek 11 mar 2019, 09:14
autor: pietros
Wszystko mi się sypie ostatnio...
"Jesteś za dobry dla mnie, zasługujesz na kogoś lepszego..." Sranie w banie...
Chyba sporo w tym prawdy, że zamiast starać się, to trzeba olewać...
: piątek 10 maja 2019, 23:53
autor: Fluxor
Kupiłem ulocka do roweru - okazało się, że nigdzie nie pasuje żeby go zaczepić do ramy i przewozić (jest za duży). Trzeba będzie go wozić w plecaku.
: sobota 11 maja 2019, 14:40
autor: Manekinen
To chyba jakiegoś bydlaka kupiłeś. Ja mam takiego małego keepera i nie dość że ładnie w ramę wchodzi to i wystarcza żeby przypiąć rower do większości stojaków, słupów czy innych balustrad.
: sobota 11 maja 2019, 20:20
autor: Fluxor
Taki on. Duży i 2 kg wazy.
: sobota 11 maja 2019, 21:17
autor: Pyra
Witam
A nie możesz go zamocować z boku rury. Np. z boku ruru sztycy, na pewno nie będzie Ci przeszkadzał.
Pozdrawiam
: niedziela 12 maja 2019, 09:48
autor: Pyra
Witam
Budzę się dziś rano, idę do łazienki i wdeptuję w kałużę wody. Szukam przyczyny... bojler cieknie.
Oczywiście najlepiej jak się popsuje w nocy z soboty na niedzielę... No i jesteśmy pozbawieni ciepłej wody.
Pozdrawiam
: niedziela 12 maja 2019, 11:14
autor: GanzConrad
Pyra pisze:ciepłej wody
i serwisu...
Kiedyś padła mi lodówka z piątku na sobotę i oczywiście żaden serwis w mieście nie pracuje w weekend. Szybciej było nauczyć się jak działa i naprawić samemu.
: niedziela 12 maja 2019, 12:01
autor: ElSor
Skąd ja to znam.
Jakoś miesiąc temu wymieniałem w aucie tuleje belki. Miałem nawet dorobiony specjalny przyrząd do wciskania, tak aby nie trzeba było ściągać całego tyłu. Już nawet z 2-3 dni wcześniej WD40 poleciał na wszystkie możliwe do odkręcenia połączenia (w tym układ hamulcowy). Przyszła wolna sobota więc do dzieła. Wybicie starych tulei - bajka, wciskanie nowych do połowy spoko, kolejna ćwiartka i godzina walki z dodatkową pomocą młotka i innych dostępnych narzędzi pod ręką ... po chwili namysłu nie pozostało mi nic innego niż ściągać całą belkę w efekcie czego w sobotę o ok 15:30 wiedziałem już, że auto będzie unieruchomione co najmniej do południa w poniedziałek, bo ukręcił mi się 1 przewód hamulcowy. Później już poszło z górki - prasę DIY mam więc wchodziło wszystko jak gorący nóż w ciepłe masło. W poniedziałek szybkie zakupy i o ok 13:00 auto było na chodzie no ale 1 dzień urlopu na żądanie trzeba było wykorzystać.
: wtorek 14 maja 2019, 09:16
autor: fotorondo
Co do u-locka, mam naprawdę dużego i wisi tak trochę z boku na górnej rurce. Wcale nie przeszkadza. Jutro fotkę wrzucę.
: wtorek 14 maja 2019, 11:24
autor: Fluxor
Teraz takie te ramy rowerowe robią, że nic się nie mieści. Wypróbowałem wszystkie możliwości i ostatecznie jest wożony w plecaku, jakbym nie zamontował to zawsze haczę noga albo obciera w udo.
: wtorek 14 maja 2019, 15:07
autor: kobert
Fluxor pisze:Teraz takie te ramy rowerowe robią, że nic się nie mieści. Wypróbowałem wszystkie możliwości i ostatecznie jest wożony w plecaku, jakbym nie zamontował to zawsze haczę noga albo obciera w udo.
Unikasz za to innego problemu. U mnie wprawdzie podobny (też OnGuard) w ramę się mieści, ale mocowanie okazało się tak beznadziejne, że po jednym dniu je wywaliłem. A U-lock jeździ na bagażniku.