Jak sądzę paradoksalnie będzie łatwiej - z prawdziwymi problemami po prostu bierzesz się za bary... bez rozczulania się nad sobą i światem... Działasz i tyle.cudny pisze:Tak naprawdę nikt z nas nie ma poważnych problemów (przynajmniej ja) dlatego boje się co będzie, gdy takowe się w przyszłości pojawią, a życie jest pełne problemów.
Podziel się swoim smutkiem
Pozdr.
Pikom
Pikom
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Tran Moller's o smaku cytrynowym i ostatnio grypę miałem 3 lata temu dobry jest też ten tran z czosnkiem no i zdrowia życzęCalineczka pisze:...może wobec trosk Oskara to drobnostka, ale ciężko się patrzy na wymiotujące Dzieciaki i Żonę. Znowu grypsko?
Miałem nadzieję, że uda mi się jutro zobaczyć kilku Światełkowców ale z uwagi na epidemię trzymam straż przy domowym ognisku...
MPP-1 / Skyline I / L2P T6 / LL P7 / RC-39@XR-E R2 1.05A / C2 HA-III@T6 2.8A / Niwalker NWK600N1/ UF WF-501B / Balder SE-2@U3 3.04A / Shadov TC500 / SF M9
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Polecam i to wszystkim
http://www.youtube.com/watch?v=sd49GZV8 ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=sd49GZV8 ... ure=fvwrel
Niestety na wymioty nie poradzę.
Na przyszłość na przeziębienia i temu podobne polecam Argol.
Jak zaczyna się gryzienie w gardle, katar, kaszel to płukanie jamy ustnej roztworem ciepłej wody z kilkoma kroplami Argolu -2 - 3 razy dziennie.
Na przeziębienia dobre są też inhalacje, również z Argolu.
Ponadto codzienne poranne picie miodu rozpuszczonego w wodzie. Dzień wcześniej przygotowuje się np. szklankę letniej wody, do której wkładamy łyżkę miodu (lub dwie, jak kto lubi).
U mnie codziennie przygotowujemy litr "wody miodowej", dla nas i dla dwójki dzieci.
I jeszcze jedna rzecz. 70% naszej odporności jest zlokalizowana w jelicie grubym, czyli jak jesz tak żyjesz. Polecam jedzenie chleba razowego, tylko prawdziwego.
I jak najmniej antybiotyków - ostatnio poszedłem do lekarza rodzinnego z okropnym kaszlem, żeby sprawdzić czy mi się nie rzuciło na oskrzela. Równolegle prowadziłem płukanie jamy ustnej Argolem i "ssanie oleju".
Pani doktor stwierdziła, że oskrzela są czyste i "prewencyjnie" zaleciła antybiotyki... Powiedziałem jej, ze ostatnio też zalecała mi antybiotyki i niestety nic nie pomogło (dopiero laryngolog mi pomógł).
Podziękowałem za antybiotyki i kontynuowałem leczenie naturalne "argolowo-olejowe".
Po tygodniu wszystko przeszło i obyło się bez antybiotyków.
Na przyszłość na przeziębienia i temu podobne polecam Argol.
Jak zaczyna się gryzienie w gardle, katar, kaszel to płukanie jamy ustnej roztworem ciepłej wody z kilkoma kroplami Argolu -2 - 3 razy dziennie.
Na przeziębienia dobre są też inhalacje, również z Argolu.
Ponadto codzienne poranne picie miodu rozpuszczonego w wodzie. Dzień wcześniej przygotowuje się np. szklankę letniej wody, do której wkładamy łyżkę miodu (lub dwie, jak kto lubi).
U mnie codziennie przygotowujemy litr "wody miodowej", dla nas i dla dwójki dzieci.
I jeszcze jedna rzecz. 70% naszej odporności jest zlokalizowana w jelicie grubym, czyli jak jesz tak żyjesz. Polecam jedzenie chleba razowego, tylko prawdziwego.
I jak najmniej antybiotyków - ostatnio poszedłem do lekarza rodzinnego z okropnym kaszlem, żeby sprawdzić czy mi się nie rzuciło na oskrzela. Równolegle prowadziłem płukanie jamy ustnej Argolem i "ssanie oleju".
Pani doktor stwierdziła, że oskrzela są czyste i "prewencyjnie" zaleciła antybiotyki... Powiedziałem jej, ze ostatnio też zalecała mi antybiotyki i niestety nic nie pomogło (dopiero laryngolog mi pomógł).
Podziękowałem za antybiotyki i kontynuowałem leczenie naturalne "argolowo-olejowe".
Po tygodniu wszystko przeszło i obyło się bez antybiotyków.
GT Rulez ale teraz czas na CUBE
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
No to skoro temat o leczeniu to na obrzęk gardła i anginę ropną stosuję Gagarin taka płukanka solno-metholowa którą pamiętają nasze dziadki. Zaczyna piec gardło robię płukankę 2-3dni i zdrowy jak rybka i tak jak piszę kolega z mojego rodzinnego miasta tnt_gt czym mnie antybiotyków tym lepiej
Dobra też jest łyżeczka amolu na szklaneczkę wody i płukanka ust co jakiś czas
Dobra też jest łyżeczka amolu na szklaneczkę wody i płukanka ust co jakiś czas
MPP-1 / Skyline I / L2P T6 / LL P7 / RC-39@XR-E R2 1.05A / C2 HA-III@T6 2.8A / Niwalker NWK600N1/ UF WF-501B / Balder SE-2@U3 3.04A / Shadov TC500 / SF M9
Co do przeziębienia to właśnie słyszałem, że codzienne picie łyżeczki miodu rozpuszczonej w wodzie jest dobre, a od razu można tym popić łyżeczkę siemia lnianego
A na ogólne jakieś niestrawności i tym podobne problemy żołądkowe (pomijając tutaj grypę żołądkową, bo to zbyt poważna sprawa chyba) polecam piołun Gorzki jak fiks, ale ja dam radę wypić i wszelkie problemy odchodzą
A na ogólne jakieś niestrawności i tym podobne problemy żołądkowe (pomijając tutaj grypę żołądkową, bo to zbyt poważna sprawa chyba) polecam piołun Gorzki jak fiks, ale ja dam radę wypić i wszelkie problemy odchodzą
Solarforce L2 XM-L 8xAMC
Ja polecam codziennie wieczór rozgniecione dwa ząbki czosnku do mleka i popijać. Tym sposobem nie chorowałem już 4 lata. U mnie w domu wszyscy tak robią i rzeczywiście efekty są bdb.
Ostatnio zmieniony piątek 28 gru 2012, 16:27 przez juh, łącznie zmieniany 1 raz.
Taaa.... A żeby nie zabijać życia towarzyskiego - przegryźć połową cebuli. Aromat cebuli zniweluje aromat czosnku i wszyscy będą szczęśliwijuh pisze:Ja polecam codziennie wieczór rozgniecione dwa ząbki czosnku do mleka i popijać.
Pozdrawiam
M.
PS. A na różnego rodzaju nieżyty gardła polecam płukanie wodą utlenioną. Sprawdzone na mnie i działa. M.