Panowie jaki pobór prądu ma uzbrojona 250 "na postoju"? (standard: kontroler lotu, 4 regulatory i 2 małe paski led, odb. radia), chciałbym wstępnie policzyć kiedy może spaść napięcie (4,1V) do poziomu alarmu lipo (3,5 V).
: niedziela 07 cze 2015, 16:31
autor: Manekinen
Moja z osprzętem FPV ciągnie 480mA, myślę że bez FPV nie więcej niż 250mA. Właśnie dla tego warto mieć głośny buzzer odpalany z apki, alarm lipo mógł w ogóle odpaść jeśli nie był solidnie przytwierdzony.
: niedziela 07 cze 2015, 20:06
autor: Uka
kapuss pisze:Panowie jaki pobór prądu ma uzbrojona 250 "na postoju"? (standard: kontroler lotu, 4 regulatory i 2 małe paski led, odb. radia), chciałbym wstępnie policzyć kiedy może spaść napięcie (4,1V) do poziomu alarmu lipo (3,5 V).
Popełniasz duży błąd, charakterystyka lipo mówi: im niższy prąd rozładowania tym bardziej stroma charakterystyka poniżej 3,7V. Low End Cliff się to nazywa. Jak będziesz rozładowywać 0,5A, może się okazać, że twój alarm włączy się jak napięcie będzie poniżej 2V.
: niedziela 07 cze 2015, 20:12
autor: tisher
Może wyjaśnisz tą magię, dlaczego alarm ustawiony na 3.5V uruchomi się przy 2V na celę? I jaki to ma wpływ z tym "Low End Cliff" co pierwszy raz słyszę o takim terminie na powszechne dla każdego akumulatora litowego zjawisku (nielinowa krzywa pojemności względem napięcia)?
: niedziela 07 cze 2015, 20:16
autor: Uka
Im mniejszy prąd obciążający ogniwo tym krzywa jest bardzie stroma i napięcie spadnie raptownie. Dlatego nie powinno się dolatywać pakietów do końca w zawisie na małym gazie.
No i alarm musi przelecieć wszystkie cele po kolei i jak znajdzie tą z V poniżej progu dopiero się włączy, czyli przy małym prądzie będzie to zbyt późno.
Miałem przypadek, że OSD pokazywał 10,8V na nowym pakiecie i go dolatywałem w zawisie, w pewnym momencie dodałem gazu i quad poprostu sobie spadł, napięcie na cele było 2,3V. Teraz uważam i latam co 3,5-3,7V. Zależnie od tego co obserwuję na osd.
: niedziela 07 cze 2015, 20:32
autor: tisher
Niestety, nie tak.
1. Alarmy sprawdzają napięcia jednocześnie na wszystkich celach, nic nie przełączają, nie ma żadnego czekania "aż cela zostanie sprawdzona"
2. Nie ma żadnego związku ta magiczna "krzywa" z progiem zadziałania alarmu, tylko z aktualnym obciążeniem akumulatora i alarm odezwie się tak samo przy 3.5V niezależnie czy pobierasz aktualnie 1A czy 20A.
3. Nie dolatuje się na wyładowanym aku ponieważ każde danie gazu spowoduje zbicie napięcia poniżej bezpiecznego (LiPo mają >95% pojemności powyżej 3V) i zwyczajnie zaczęła by się lawinowa degradacja ogniwa. Dlatego Ci spadła maszyna, nie z powodu jakichś niewyjaśnionych czynników tylko inaczej być nie mogło (dlatego alarmy dla lipo się ustawia nie niżej niż 3.3V).
: niedziela 07 cze 2015, 20:46
autor: Uka
Dzięki za wykład, mówię tylko, że nowy pakiet ma większą zdolność oddawania prądu niż ten po kilku ładowaniach, mówię też, że im niższy prąd rozładowania to pakiet "trzyma" te 3,5-3,7V po czym następuje raptowny spadek napięcia i nawet jak ci się włączy buzzer to będzie za późno. Buzzer korzysta z pomiaru napięcia i rzeczywiście nie przejmuje się tym magicznymi krzywymi (bo pewnie rozumie tylko po chińsku).
No i spekulowałbym jeżeli chodzi o natychmiastowy odczyt napięcia, dlaczego? Otóż mam pakiet gdzie jedna cela trzyma słabiej i ma 3V w trakcie gdy inne mają 3,5V. Podłączam buzer a ten pokazuje 10V, po czym przy drugiej celi (3V) włącza się alarm, więc twoja teoria się nie sprawdza.
Tu widać jak wół:
Prąd o mniejszym C, napięcie trzyma się wysoko i spada raptownie. Im nowszy pakiet ty bardziej to jest widoczne. Wiadomo, buzzer jakby tego nie interpretował, włączy się jak napięcie spadanie poniżej progu i może być zbyt późno.
Podałem swoje zdanie na temat magicznych krzywych, wyciągaj swoje wnioski. Ja swoje wiem, mam nadzieje, że koledze pomogłem. Koniec.
: niedziela 07 cze 2015, 21:01
autor: tisher
Nadal wyciągasz błędne wnioski, na wykresie nie masz czasu rozładowania, a powołujesz się na niego ciągle. Wtedy byś zauważył, że minięcie granicy 3.3V aż do uszkodzenia ogniwa dla prądu 1C zajmuje 10x więcej czasu niż ten sam pomiar dla prądu 10c. Nie odwrotnie.
Być może masz alarm, który reaguje z 10s opóźnieniem, ale naprawdę, wszystkie inne współcześnie występujące alarmy reagują od razu i z odpowiednim wyprzedzeniem.
: niedziela 07 cze 2015, 21:29
autor: Manekinen
Popularny "lipo alarm 1-8s" właśnie zdaje się mierzyć cele po kolei, a nie jednocześnie, ale... przy powolnym i małym spadku napięcia danej celi, włączy się dopiero jak wyświetlacz będzie ją pokazywał... przy gwałtownym i większym spadku napięcia alarm odpala się od razu, i wyłącza dopiero gdy zacznie pokazywać jej napięcie. Dziwnie to działa, fakt. Może te szybsze zadziałanie jest wywołane pomiarem całego pakietu (duży spadek).
Ustawienie alarmu na 3,5-3,6V będzie ok niezależnie jaki prąd pobieramy. Tzn ja korzystam z alarmu w kontrolerze lotu i takie nastawienie sprawdza mi się bardzo dobrze. Z alarmem zewnętrznym nie latałem, więc nie mam porównania z jakim opóźnieniem zareaguje, ten wbudowany spisuje się świetnie.
I jeszcze co do kwestii tego że z powodu małego prądu rozładowania alarm włączy się za późno, owszem, jest w tym jakaś logika, spadek napięcia będzie bardzo stromy. Ale alarm jest zasilany z 2S więc nawet jak to napięcie siądzie po 2V na celę to alarm powinien dalej wyć, a tu chodzi raczej o znalezienie modelu, koszt nowej baterii przy tym wszystkim jest pomijalny.
: niedziela 07 cze 2015, 22:17
autor: jagrok
Mam problem z ustawieniem Yaw w swoim quadrocopterze, model strasznie obraca mi się w swojej osi Z, początkowo to znoszenie było minimalne, jednak wczoraj spróbowałem z ustawieniem yawbandu, ustawiając na 5 ale po tym było już tragicznie, przez co dzisiaj odlatując na dalszą odległość i będąc blisko ziemi zaliczyłem kraksę, bo nie wiedziałem gdzie przód i gdzie tył bo model zrobił obrót, czego nie zaobserwowałem bo oświetlenie boczne w quadrocopterze to podstawa, dolne na niższej wysokości jest nie widoczne, lub gdy cofasz maszynę do siebie.
Filmiki z crashu podrzucę jak się przetworzy... crash około 8:30
Po za tym mam problemy z trybem baro po wyjęciu z obudowy zaczął jakoś dziwnie szaleć, ale pewnie to kwestia braku obłożenia gąbką by podmuch od śmigieł nie zakłócał powietrza.
Dzisiaj będąc na wysokości 20 metrów model wystrzelił jakieś 10-20 metrów w górę, od razu po jego włączeniu.
By nie stracić modelu musiałem natychmist zareagować.
Martwi mnie cały czas rwanie i przerywanie jednej ze stron, wymieniłem ESC na inny ale widzę że to nie pomaga, podejrzewam że to kwestia oprogramowania esc, ponieważ nie miałem okazji zmieniać w ich oprogramowania na SimonK lub BlHeli, niestety trochę się boję i mam wątpliwości co do tego procesu.
Na jednym z fór znalazłem info, że należy dokonać procesu kalibracji GAZU:
Kalibracja gazu:
1. Podłączamy regulator pod kanał gazu aparatury ustawiony na MAX.
2. Po zasileniu regulatora usłyszymy sekwencję rosnących piknięć. Gry się skończą dajemy gaz aparatury na MIN
3. Usłyszymy sekwencję malejących piknięć. Gaz skalibrowany, można odłączyć regulator z zasilania.
Czy ktoś miał doświadczenie jak to się robi ? Manekinen nie znalazłem żebyś opisywał o tym w swoim poradniku, czy wykonywałeś coś takiego lub podobnego ?
Tak po za tym, znalazłem dzisiaj w carefourze, fajne toolboxy,
Dzięki nim można ładnie uporządkować swoje graty, robi się niestety ich co raz więcej.
W biedronce znalazłem również świetną skrzynie na narzędzia za 99 zł, jest nie zwykle ciekawa, wykonana z wytrzymałego plastiku, mogłaby się nadać idealnie do przewożenia całości po uprzednim wypełnieniu pianką.
Jeżeli ma to być do szukania modelu to są buzery podłączane pod wolny kanał RC i włączasz z aparatury lub poprzez fail safe odbiornika (pwm).
Ustaw fail safe jeżeli masz frsky, jak wpadniesz w trawę to silniki sie zablokuja i pobór będzie większy.
A dla kolegi co nie widzi czasu na wykresach. Nie 1 masz podany czas na X, na drugim masz pojemność w mAh, przy stałym prądzie to tez jest czas.
: poniedziałek 08 cze 2015, 02:41
autor: Manekinen
jagrok, kalibracja esc jest bardzo prosta, z tym że nie rób tego z odbiornika RX, ale z kontrolera lotu. Czemu? Bo kontroler jest ustawiony na pewien zakres pwm, czyli min i max, i do tego zakresu należałoby skalibrować esc, a apka zawsze da od 1000 do 2000. Silników nigdzie nie przepinaj, po prostu w zakładce motors (dla cleanflight) daj suwakiem master do oporu a po sygnale od esc daj w dół. Jaki to sygnał - zależy od softu jaki w nich masz, patrz instrukcja. Opisywałem to.
A po za tym SimonK ma bootloader, zmiana softu następuje kabelkiem pwm i płytką arduino. Mam o tym przygotowany tekst i mam nadzieję że się pojawi niebawem, bo pomimo długiego weekendu nie udało mi się nic a nic pchnąć do przodu tego tematu.
Jeśli chodzi o obrót w osi Z, to czy korzystasz z magnetometru? Czy kalibrujesz go?
Z barometrem u mnie było wszystko ok dopóki nie okleiłem go kawałkiem pianki... teraz przy uruchomieniu od razu pokazuje mi -130m
: poniedziałek 08 cze 2015, 06:33
autor: kapuss
Co do barometru to przysłoniłem go kawałkiem filtru od odkurzacza (ok 5mm grubości przed ściśnięciem, bardzo miękki przepuszaczający powietrze) i barometr sprawował się wyśmienicie. Odporny był na podmuchy i nie odczuwał za bardzo ciągu śmigieł.
Wgrywanie softu bardzo proste, z dobrze dobrannym programatorem i dobrze zalutowanymi przewodami nie ma się czego bać.
Kalibracja silników jest niezbędna, zauważyłem że bez niej w reglatorach są "pierwotne paramtery" throttle a po kalibracji zmieniają się (każdy regulator potem ma inne nastawy).
: poniedziałek 08 cze 2015, 12:35
autor: Uka
Właśnie przypomniałem sobie, że BLHeli oferuje opcję Beacon. Po określonym czasie zaczynają piszczeć silniki jak przy programowaniu ESC. Najważniejsze, że nic to nie waży, a i tak większość korzysta z przefleszowanych ESC.
: poniedziałek 08 cze 2015, 14:50
autor: Manekinen
Tak, mają to nawet domyślnie włączone. Tylko że to nadaje się najwyżej jako przypomnienie o podłączonej baterii, na pewno nie będzie tego słychać z daleka w krzakach.