Strona 5 z 7
: piątek 17 wrz 2010, 08:22
autor: Bartolo
kodi, I o to mi chodziło, po co świecić wszędzie jak można oświetlić to co potrzeba, a efekt będzie podobny dla Ciebie, a sąsiedzi przez twoje okno, nie muszą wcale widzieć co robisz.
Hans Trans pisze:Mhm, a prąd przemienny jest większy, niż stały, bo gniazdko bardziej kopie niż AAA w uchu
Z tego co pamiętam halogenki na 12V też są na prąd przemienny, ale w sumie im to nie robi różnicy, czy płynie "sinusoida", czy napięcie stałe.
Nie tylko napięcie może kopnąć, duży prąd tez jest niebezpieczny ( z tego co pamiętam powyżej 24mA).
: środa 13 paź 2010, 22:15
autor: laki001
Rok i dwa miesiace temu kupiłem na próbę żarówkę Hikari , taką jak ta ,
http://sklep.hikari.com.pl/Zarowka_LED_ ... 12-22.html , tyle , że moja ma 35 diod też super flux piranha , zapłaciłem wtedy z wysyłką coś ponad 50zł , barwa ciepła , światło dość dobre ,na poziomie zwykłej 40 watówki , żarówka świeciła u mnie srednio 8 godzin na dobę , no i po roku i nie całym miesiącu padła , czyli świeciła jakieś 3100godzin , a miała pracować co najmniej 25 000 godzin
rozebrałem znalazłem 2 diody padnięte, dokupiłem wymieniłem , działała przez miesiąc i padły nastepnę dwie szt , dziś wymieniłem i znowu hula, przeciętny człowiek po pierwszej awarii , wysłałby ją do kosza , i tyle jego korzyści z oszczędnej żarówki, nie wiem czy mi się opłacało ją kupować , czy zaoszczędziłem?Zwykła 40 watówka w tym samym miejscu też wytrzymywała spokojnie rok , i kosztowała 1zł.
: czwartek 14 paź 2010, 18:43
autor: Liro
kodi pisze:Znaczy sie - w PL jest za tania energia elektryczna. W kuchni mam 6xMR16 50W. Zastapilem je kupionymi i przerobionymi wkladami LED (5.2W, 360lm, 3500-3700K mierzone) w cenie 8E/szt (dobra - kupilem w hurcie, normalnie by wyszlo ok 14E). Laczny koszt 48E + troche czasu. Swiatlo w kuchni pali sie miedzy 4h a 10h dziennie (zaleznie od pory roku). Dla ulatwienia obliczen - 5h. Oszczedzam 260W, co daje dziennie 1.3KWh. Za energie elektryczna place 0.16E / kWh. Co daje dziennie 0.208E oszczednosci. 48E/0.208E daje 230.8. Czyli zwroci mi sie instalacja po 231 dniach. Zeby bylo smieszniej - jak dla mnie jest tak samo jasno. Moja lepsza polowka twierdzi, ze LEDy swieca nawet ciut jasniej (fakt, ze halogeny, ktore byly zamontowane nie byly ani pierwszej swiezosci, ani najwyzszej jakosci - mialy prawie rok i dwa wlasnie siadly).
Jak klikniesz alt+u to pojawi się prawdziwy symbol €
: wtorek 26 paź 2010, 23:22
autor: pegasus_sis
Skoro o zyskach na oświetleniu mowa - jak wygląda trwałość światełek na 230V z DX. GU10 typu prysznic wytrzymywały u mnie góra 3-4 miesiące
Zastanawiam się też, jak przerobić podwieszany sufit z oczkami GU10 na 12V... Wszystko jest zabudowane "na amen" płytami gipsowymi. Bo mam w nim 16 halogenów - kretyńska moda była kiedyś
A że wszystko na 230V to żarówki o mocy mniejszej niż 50W świecą na żółto
: środa 27 paź 2010, 06:43
autor: kisi
pegasus_sis, jedynie poszukać trafo tak wąskiego aby weszło w otwór jednej z żarówek.
: czwartek 04 lis 2010, 21:16
autor: Liro
Układzik łagodnego rozruchu, poprawi trwałość żarówek na lata
W najprostszym przypadku rezystor NTC lub też dimmer/ściemniacz (nawet nastawiony na 100% daje z reguły łagodny rozruch).
: środa 24 sie 2011, 09:15
autor: Andy8
Żarówki diodowe to czasem realne zyski a czasem realne straty. Świetlówki led [przynajmniej na dzisiaj] są dla osób, które pogubiły kalkulatory. Tu jest ciekawa wypowiedź w tym temacie:
link
: środa 24 sie 2011, 10:05
autor: mkorbel
Wypowiedź jest mało ciekawa - jest po prostu jednostronna, w tej chwili bezproblemowo mamy 100 lm/W przy ciepłej barwie.
Druga kwestia to trwałość LED jest kilkanaście razy bardziej trwały od świetlówki, szczególnie przy częstym przełączaniu,
w przypadku zastosowań przemysłowych (a to jest główne stosowanie świetlówek) należy doliczyć także koszt wymiany tego oświetlenia.
: środa 24 sie 2011, 10:41
autor: Lumenomaniak
mkorbel pisze:Druga kwestia to trwałość LED jest kilkanaście razy bardziej trwały od świetlówki, szczególnie przy częstym przełączaniu,
w przypadku zastosowań przemysłowych (a to jest główne stosowanie świetlówek) należy doliczyć także koszt wymiany tego oświetlenia.
Racja
Lampy wyładowcze to również paskudny odpad, który kiedyś będzie trzeba zutylizować.
Trzeba też zwrócić uwagę na sprawność przetwornicy/ układu zasilającego. Deklarowane 100lm/W trzeba jeszcze "zmniejszyć" o właśnie tą sprawność.
Najdziwniejsze, że kolega Andy8 zamieszcza artykuł, gdzie "przyzwoita dioda ma ok. 70lm/W", a w innym poście prezentuję nową "żarówkę" opartą o diody XP-G.
: środa 24 sie 2011, 11:09
autor: mkorbel
No przecież bieżesz XM-L T3 dajesz zasilacz o sprawności > 90% i masz 100lm/W
T3 220lm dla 700mA przy 2.9V czyli (90%*220lm)/(0.7A*2.9V) = 99lm/W (dla T2 jest to 90lm/W).
: środa 24 sie 2011, 12:13
autor: Lumenomaniak
Tak, tak zgadza się.
Pisałem o hipotetycznej sytuacji, gdzie mam do czynienia z diodą o wydajności świetlnej na poziomie 100lm/W.
Technologia LED górą !
: środa 24 sie 2011, 14:45
autor: olowaty
Do tego świetlówka podczas rozruchu pobiera znacznie więcej prądu niż podczas pracy i nie można jej ściemniać.
Jeżeli ktoś często "pstryka światłem" to na świetlówkach nie zaoszczędzi za dużo (wiem po sobie, często latam z pokoju do pokoju i pstryk pstryk, a rachunki za prąd stoją w miejscu).
: środa 24 sie 2011, 15:05
autor: Calineczka
olowaty,
olowaty pisze:świetlówka podczas rozruchu pobiera znacznie więcej prądu niż podczas pracy
sprecyzuj proszę, bo to jak bym "skandale" czytał. Powtarzasz wyczytane gdzieś z gazet newsy czy mierzyłeś jakimiś przyrządami/miernikami?
Ile trwa rozruch, ile więcej prądu pobiera etc....
Może zanim zdecydujesz się coś odpowiedzieć użyj choćby amperomierza i podłącz tą swoją świetlówkę mierząc owe straszne prądy.
: środa 24 sie 2011, 15:15
autor: Tomeqp
olowaty pisze:...i nie można jej ściemniać.
Można, sama technologia tych lamp na to pozwala, jednak trzeba by mieć układ stabilizacyjno-zapłonowy z możliwością regulacji mocy. Swoją drogą, to widziałem kiedyś świetlówki kompaktowe w których wymieniało się sam jarznik, a elektronika zostawała ta sama. Bardzo korzystne cenowo, ale chyba w Polsce nieosiągalne.
Bartolo pisze:Z tego co pamiętam halogenki na 12V też są na prąd przemienny, ale w sumie im to nie robi różnicy, czy płynie "sinusoida", czy napięcie stałe.
Nie tylko napięcie może kopnąć, duży prąd tez jest niebezpieczny ( z tego co pamiętam powyżej 24mA).
Tak, halogeny 12V bardzo często są na prąd przemienny, a różnicy nie widać, bo włókno żarówki nie traci tak szybko temperatury. Za śmiertelne uważa się 25-50mA, ja najczęściej słyszę 35mA, ale z tym to różnie. W każdym razie prąd przemienny jest niebezpieczny od 24V, a stały od 60V.
: środa 24 sie 2011, 16:00
autor: olowaty
Calineczka. Mierzyłem amperomierzem. Inaczej bym nie pisał. Przez 3 sek po włączeniu pobierała 1,5 raza prądu normalnej pracy. Chyba że to błąd pomiaru lub po prostu moje Philipsy są takie.