Strona 5 z 5

: środa 01 lis 2017, 14:41
autor: Ven0n
ElSor pisze: bo zawsze mogła wyjść wadliwa partia no ale równie dobrze (nie wiem skąd je masz i jak były lutowane) mogłeś trafić na jakieś podróbki czy też mogły zostać uszkodzone przy lutowaniu.
Od grega mam. :wink:
Może tzw "choroby wieku dziecięcego" w końcu kupiłem je niemalże natychmiast jak tylko się pojawiły.
Z lutowaniem rzeczywiście idzie uwalić diody, chociaż nie wierzę że bym uwalił XP-G3 jednym możliwie najszybszym lutowaniem, kiedy XP-G przechodziły wylutowanie z aluminiowych podłoży, lutowanie na noctigona, wylutowanie z noctigona(Wymiana na XP-G3) i lutowanie ich nazot, bo właśnie jak pisałem XP-G3 już po kilkunastu minutach używania zaczęły działać tak samo jak koledze z latarkami Astrolux K1.

: środa 01 lis 2017, 17:30
autor: ElSor
A co oznacza możliwie najszybsze lutowanie? Nie robisz jej przypadkiem szoku termicznego? Ja za to w prost przeciwnie - rozgrzewam je i chłodzę dosyć długo, jedynie podczas samego spajania podgrzewam z ok 160-180° do >220°, pacnę od góry by wydobyć nadmierną ilość spoiwa i dalej leży w ciepłym, by po chwili dopiero powoli zacząć ją schładzać. Lutowanie 1szt pewnie zajęło by mi ~5 minut, 10szt w serii raczej nie więcej niż kolejne 5 minut.
Tak z ciekawości (gdybyś był chętny) to mogę spróbować po mojemu przylutować Twoje diody i wtedy zobaczymy, czy lutowanie jest winne.

: środa 01 lis 2017, 17:38
autor: Ven0n
Moje diody już dawno poszły w hasiok, bo wszystkie padły. Może masz rację z tym szokiem termicznym, bo po zalutowaniu przenosiłem podłoże na chłodny radiator. Co ciekawe reszta diod jak XML, XP-G świetnie to wytrzymały i mają się dobrze do dziś. Czasem wysoka temperatura nie skraca ich żywotności ?
Jedne diody padną jak się je za długo grzeje, inne z tego co widzę można grzać i grzać.

: środa 01 lis 2017, 19:26
autor: plecho1
Dla normalnego użytkownika ten temat robi się z deka śmieszny :) Niech autor się w końcu zdecyduje na jakąś latarkę i trzyma ja w rękawicy. Latarka będzie miała dobre parametry i w rączkę parzyła nie będzie :)

: środa 01 lis 2017, 19:40
autor: ElSor
150°C to nie tak dużo, wręcz normalnie dopuszczalna temperatura dla diod więc przy podgrzewaniu podłoża do 160-180°C dioda tyle gdzieś może właśnie mieć. Samo lutowanie (ok 250°C) ma trwać kilkanaście sekund i mniej więcej tyle u mnie trwa. ...
Aż sprawdziłem notę diod XP-G3 i krytyczna temperatura jest >217°C a w niej dioda może pozostać przez 45-90 sekund. Max 245°C i to przez 20-40 sekund. Także nie ma źle. Samo lutowanie, jakie robię, nie jest zgodne z wykresem przy niższych temperaturach i rozgrzewaniu ale możliwe, że te czasy są tak dobrane, ze względu na odparowujący topnik (ja daję zawsze extra, bo pasta lutownicza, jakiej używam, zazwyczaj nie jest świeżo otwarta). Oczywiście do diod używam past lutowniczych bezołowiowych, żeby przy ew późniejszym lutowaniu podłoża do piguły, zastosować ołowianą i nie było niepotrzebnego przemieszczenia diod.
Wysoka temp pewnie skraca żywotność diod (a szczególnie, gdy zapoda się napięcie gorącej diodzie). Kiedyś tak upaliłem 1 przypadkiem i 2gą już eksperymentalnie. Jakoś ~1A nie wytrzymały diody normalnie pracujące przy 3A. Gdzieś kiedyś spotkałem notkę, że dioda może być 2 albo 3x zalutowana bez specjalnego uszczerbku na zdrowiu dla niej.
Taką technikę lutowania stosuję jakoś od ok 3 lat i jeśli mam być szczery to nie przypominam sobie przypadku, żeby poprawnie wlutowana dioda nie świeciła (owszem czasem zalutuję jakąś odwrotnie lub też odwróconą o 90 stopni ale po poprawieniu świeci, jak powinna). Początki natomiast wyglądały różnie i trochę ich poleciało w kosz.

: środa 01 lis 2017, 19:45
autor: ElSor
plecho1, autor nie zabiera głosu, bo już wybrał latarkę, która nie poparzy jego ręki przy 600lm.
A skoro wątek Cię śmieszy to czytaj i śmiej się, bo śmiech to zdrowie. A inni normalni mogą czerpać pewną praktyczną wiedzę z niego.

: środa 01 lis 2017, 20:22
autor: plecho1
ElSor, nie bierz tego do siebie bo nie chodzi mi o Twoje wypowiedzi czy też innych doradzających mających tutaj duży staż i ogromną wiedzę w temacie bo staracie się doradzić jak tylko to możliwe w praktyce i w teorii.

: czwartek 02 lis 2017, 12:43
autor: Agauy
ElSor pisze:Od samego początku dyskutujemy o różnicach pomiędzy driverami liniowymi i impulsowymi. Sprawniejsze diody z mniej sprawnym sterownikiem mogą być chłodniejsze ale cała latarka cieplejsza niż mniej sprawna dioda ze sprawniejszym sterownikiem. 3 diody XP-G3 generujące 600lm będą chłodniejsze niż jedna XHP35 dająca tą samą ilość światła. Całe latarki "Twoja" i "moja" będą miały jednak przy tym podobną temperaturę za racji pobieranej podobnej mocy, przy czym moja pomimo chłodniejszych diod niekoniecznie będzie chłodniejsza (różnice są naprawdę minimalne i bez testów w domu nie chcę pisać, która będzie chłodniejsza).
Czyli właściwie się zgadzamy. Przyrost temperatury powierzchni latarki jest mniej-więcej proporcjonalny do całkowitej mocy oddawanej w postaci ciepła przez jej komponenty.