www.swiatelka.pl

Problem najbardziej doskwiera, gdy jedzie się wolno krętą ścieżką - częste ruchy kierownicą i w efekcie mało widać. Dzisiaj zwracałem uwagę na gałęzie i stwierdzam, że i tak ich nie widzę , choć masz rację, jest to realne niebezpieczeństwo.

Tak, jadąc wolno krętą ścieżką może doskwierać nieco doświetlenie najbliższego otoczenia roweru, ale jeśli mam być szczery to zdarza mi się to bardzo rzadko, może jeżdżę zbyt mało krętymi szlakami Kolejna sprawa to gałązki, ja je widzę wyraźnie i omijam je głową, lampkę mam skierowaną prawie poziomo, środek spota ok 40m od roweru i taki rozkład mi odpowiada najlepiej...hmmmm może masz lampkę skierowaną nieco zbyt blisko?

postaram się o szkiełko, gdzie 1/4-1/3 wysokości będzie "mrożona" powinno to załatwić sprawę widoczności przed samym rowerem i nie będzie wpływało na zasięg, który też jest bardzo ważny przy szybkiej jeździe.

czopson pisze:Zastosowanie kolimatora (jakiś oval) - nidzie nie znalazłem informacji że do D26 się nie da.

Jak ja szukałem informacji o możliwości zastosowania kolimatora w module D26 to z tego co pamiętam ktoś pisał (na tym forum) że jest to niemożliwe. Czy można prosić o rozwiązanie tajemnicy : kolimatory w D26: tak/nie?

Ijon, wszystko jest możliwe. Potrzebujesz do tego wałek aluminiowy i dostęp do tokarki. Inaczej nie da rady.

Niedawno nabyłem L2P XM-L T5 4B SMO,od Grega i mogę tylko podziękować za rewelacyjne światełko!Po zapadnięciu zmroku i pokazaniu jej możliwości,brat nie chciał jej oddać. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)

Kilka miesięcy temu nabyłem latarkę L2P XM-L T5 4B OP od greg'a z trybami 2-10-30-60-100-strobo 4Hz 35%, bez pamięci trybów ze startem na 2%.
Sterownik ma jedną ciekawą opcję o której nigdzie a przynajmniej nie znalazłem , że była opisana. Podczas zmiany trybów i zatrzymaniu na wybranym trybie jasności sterownik czeka 1s aby zapamiętać aktualny tryb świecenia. Po wyłączeniu i włączeniu zaczynam od trybu 2% jest ok tak mam być ale jeżeli podczas zmiany trybów nie poczekamy 1s i wyłączymy latarkę następne włączenie rozpoczynamy od trybu o jeden wyżej od tego na którym wyłączyliśmy latarkę.
Przykład - włączam latarkę i mam 2% przełączam tryby i zatrzymuje sie na 60% i nie czekam 1s tylko wyłączam latarkę . Następne włączam latarkę i rozpoczynam od 100% . Tam możliwość sterownika mi sie przydaje aby po włączeniu latarki mieć 100% aby zaskoczyć znajomych

Deken, to nie dodatkowa, zaprogramowana funkcja, a taki "myk" softu, ze względu na brak podtrzymania zasilania do procesora
Pozdrawiam
DNF

DNF a zmasz jeszcze jakieś inne "myki" softu?

pozdrawiam

Nie znam softu od grega, ale wiem, że właśnie to jest to.
Sam tak mam w swoim sterowniku od Flagiusza
Też mnie to zdziwiło i Flagiusz wszystko ładnie mi wytłumaczył "co to jest"
Pozdrawiam
DNF

Dzięki DNF
W każdym bądź razie przydatny "myk" softu
pozdrawiam

Witam
Tak jak wspomniał DNF. Ta jedna sekunda to jest czas który sterownik używa do rozróżnienia intencji użytkownika. Jeśli czas świecenia jest krótszy niż 1s to sterownik to traktuje jako impuls do zmiany trybu, jeśli czas świecenia jest dłuższy niż 1s oznacza to normalne włączenie latarki i ponowne włączenie uruchamia latarkę z trybu startowego (zapamiętany lub domyślny).

Pozdrawiam

mam dziwny problem. Podczas odkręcania dupki żeby wymienić ogniwo odkręcają się jednocześnie bebechy we włączniku i za prawie każdym razem najpierw palcami łapie za sprężynkę i ja delikatnie dokręcam później staram się jak najmocniej dokręcić nakrętkę te z 2 otworami. Jednak jestem w pieninach i narzędzi jak na lekarstwo piszę z telefonu w którym sypie się soft gubię zasięgi i leje jak z cebra. Zaraz trafi mnie nagły szlag. Objawem tej przypadłości jest to że body z włącznikiem nie chce się do końca ładnie skręcić. Jakiś polowy sposób? Będę czytał nie pisał bo ciężko jest.

Musisz ten pierścień w dupce z dwoma otworami porządnie dokręcić. Jeśli nie masz narzędzi to najlepszy domowy sposób to szpiczaste nożyczki, tak, żeby czubki ładnie weszły w te otworki. Dobrze docisnąć i dokręcić. Musi działać

krzysiek33,

Jeżeli zakrętka z włącznikiem była mocno dokręcana, może zdarzyć się, że przy odkręcaniu pociągnęła za sobą pierścień dociskający włącznik. Należy to sprawdzić i dokręcić ten pierścień za pomocą pęsety lub lepiej ostrych szczypiec do zawleczek. Widoczny jest za grubą sprężyną, dokręca się wkładając narzędzie w dwa widoczne tam otwory.

Nakrętkę komory baterii wystarczy dokręcać delikatnie, do lekkiego oporu. O-ring uszczelniający zapobiega przypadkowemu odkręceniu, a stosowanie dużej siły spowoduje szybsze zużycie aluminiowego gwintu.

nigdy nie dokręcam mocno nakrętki ot lekki opór i starczy. Jestem ślusarzem więc co nieco kumam w materii zużywania się gwintow . Jestem prawie pewien że problem zaczął się w czasie siarczystych mrozów termokurczliwość alu itd. Jak nie pomoże dokręcenie porządne to wyślę Ci kasę i przyślesz mi nową nakrętkę z włącznikiem albo wkręcę na loctite i po zabiegu.