Strona 4 z 4
: sobota 05 sty 2013, 01:03
autor: joon
Flora:
Kod: Zaznacz cały
Nie do końca. Skoro instalacja jest dwużyłowa to ktoś próbował 'zasymulować' uziemienie podłączając bolec do zera, które w tym czasie było zerem i z pewnością nie zrobili tego fachowcy z energetyki.
To TNC, w starym budownictwie często jeszcze występujący.
A każdy monter wymieniając licznik/tablicę z zabezpieczeniami
ma obowiązek sprawdzenia po wszystkim poprawności swojej pracy (a w zasadzie powinna zrobić to osoba z uprawnieniami dozorowymi)
: sobota 05 sty 2013, 01:12
autor: Flora
joon pisze:Flora:
Kod: Zaznacz cały
Nie do końca. Skoro instalacja jest dwużyłowa to ktoś próbował 'zasymulować' uziemienie podłączając bolec do zera, które w tym czasie było zerem i z pewnością nie zrobili tego fachowcy z energetyki.
To TNC, w starym budownictwie często jeszcze występujący.
A każdy monter wymieniając licznik/tablicę z zabezpieczeniami
ma obowiązek sprawdzenia po wszystkim poprawności swojej pracy (a w zasadzie powinna zrobić to osoba z uprawnieniami dozorowymi)
Dlatego wspomniałem o sprawdzeniu fazy na bezpiecznikach, co powinien wykonać monter. W energetyce istnieje coś takiego jak granica stron, będąca punktem instalacji od którego odpowiedzialność przejmuje klient. Instalacja przed tym miejscem należy do zakładu energetycznego i tam monter może wykonywać czynności. Monter musi mieć specjalne upoważnienie żeby wejść do domu/mieszkania, a to i tak jedynie w celu dostania się do licznika/listwy zaciskowej. Monter nie ma prawa ingerować w pozostałą część instalacji.
: sobota 05 sty 2013, 11:58
autor: ptja
Warto przypomnieć: w instalacji dwużyłowej, gdzie zerowanie podłączone jest do bolców uziemiających bezpiecznik przerywający obwód zera (a nie fazy), to potencjalne śmiertelne niebezpieczeństwo!
Jeśli nastąpi zwarcie i bezpiecznik ulegnie przepaleniu (wyłączeniu), to napięcie fazy pojawi się na wszystkich obudowach podłączonych do bolców uziemiających (ograniczeniem prądu będzie wyłącznie połączenie równoległe wszystkich odbiorników w domu).
: sobota 05 sty 2013, 13:06
autor: Gryzon
Sprawdziłem na bezpiecznikach na każdym mam prąd (neonówka świeci) - czyli odcinamy fazę. Czyli przynajmniej nikogo nie zabijemy
Raz udało mi się wywalić bezpiecznik jak wpiąłem miernik - a na nim nie zmieniłem pomiaru prądu na pomiar napięcia. Więc jeśli chodzi o bezpieczeństwo to minimum jest.
[ Dodano: 5 Styczeń 2013, 22:12 ]
Kosmonauta został już wysłany do naprawy satelity . Dzięki telewizji nagrywającej skok Baughmartena -mamy zdjęcia gdzie uchwycili przy okazji pracę naszego odważnego kosmonauty
Tak. Obudowa / osłonka kostki i złącza "dokującego" prom - się robi.
Kosmonauta na orbicie:
Przyłącze plecaka kosmonauty po stronie promu:
Zestaw :
Kosmonauta przy pracy:
![Obrazek](http://img12.imageshack.us/img12/9681/img7714x.jpg)