Strona 4 z 4

: piątek 04 sie 2017, 04:53
autor: 1984
Zobacz co potrafi latarka za niemal 1/3 ceny Fenixa:

http://www.taschenlampen-forum.de/threa ... hte.54186/

Mam tego Imalenta i wykres pokazuje prawdę, nawet jak akumulator ma 2,7V (o ile wierzyć woltomierzowi w latarce), latarka świeci bardzo jasno, oczywiście nie tak jasno jak na początku. No i grzeje się do tego stopnia że zabezpieczenie termiczne zbija moc :mrgreen:

: piątek 04 sie 2017, 10:32
autor: Dziubek
1/3 ceny występuje przy kodzie zniżkowym, bez niego to około 200 zł różnicy między modelami. Chociaż to
i tak nie adekwatne porównanie - gdzie porównać cenę w Chinach do tej w Polsce. Druga sprawa, gdyby już liczyć po Chińskiej cenie oba produkty, to latarka proponowana przez Ciebie kosztuje już połowę mniej. Poza tym przeczytaj cały wątek,autor chciał zakup zrobić w kraju.

: piątek 04 sie 2017, 15:47
autor: 1984
... co nie zmienia faktu, że mało znana firma zrobiła latarkę o niebo lepszą niź renomowany i drogi Fenix :mrgreen:

: piątek 04 sie 2017, 16:13
autor: Dziubek
Nie bardzo trafione porównanie. Patrzysz tylko na latarkę, a weź pod uwagę, każdej z firm, marketing, dostępność produktu LOKALNIE, wsparcie, serwisy gwarancyjne, ogólnie gwarancję, infolinie, podatki etc. Każda z tych rzeczy składa się na cenę końcową produktu danego producenta. Ponad to, kup w chinach latarkę na fakturę, cena końcowa wyjdzie taka że to już dyskusyjna sprawa czy opłaca się sprowadzać. Założę się że gdyby ta firma weszła na nasz rynek, to ceny też nie były by takie fajne.
Nawet "nasz forumowy Convoy" gdyby był dostępny lokalnie, bezpośrednio przez jakiegoś dystrybutora, to ceny fabrycznych modeli były by zbliżone do tych modowanych pewnie.
Nie bronię tutaj marki Fenix, sam nie jestem fanem ich wynalazków patrząc na możliwości latarki do ich ceny, ale mam obraz czemu to wygląda tak, a nie inaczej.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że przeciętnego Kowalskiego to ani ziębi, ani parzy jakie firma ponosi koszty związane z działalnością.

: piątek 04 sie 2017, 18:21
autor: Barton_
Aby porównać co lepsze a co gorsze trzeba by wziąć obie w teren, poznęcać się nad nimi: woda, piasek, pył, mróz i upał przez dłuższy czas i dopiero oceniać.
Nie same cyferki świadczą o jakości i wyższości jednego nad drugim.

: piątek 04 sie 2017, 19:25
autor: 1984
A co świadczy?
Kolega napisał że Fenix świeci w maxie 2min, Imalent ma maxa (ile by nie wynosił, wcale nie twierdzę, że ma 3800lm, może ma 3000lm, a może 2800lm) praktycznie w całym zakrezie napięcia akumulatora, praktycznie do odcięcia.
Kupno w Polsce ma swoje zalety, wiadomo.
Fenix zrobił latarkę z beznadziejną stabilizacją i każe sobie słobo za nią płacić, i tyle.
Co lepsze, latarka która daje możliwość odpalenia maxa w każdej chwili, czy taka co potrafi to zrobić przez pierwsze 2min. I co tu porównywać?

: piątek 04 sie 2017, 20:13
autor: Dziubek
1984 pisze:A co świadczy?
A może jakość wykonania, zastosowany sterownik i jego sprawność, jakość i grubość obudowy... można pewnie wiele wymieniać. Dla każdego jest coś innego ważnego.
Barton_ ma rację, trzeba by mieć obie, porównać działanie w tych samych warunkach i zobaczyć jak w czasie się spiszą oba modele. Ale i to jest do podważenia.
Jak widać dla Ciebie liczą się tylko cyferki, ale inni, jak autor wątku, patrzą też na rzeczy typu gwarancja i jej czas, dostępność produktu lokalnie itp.
Poza tym proponuję odpuścić temat, gregorianin już dokonał słusznego, w jego ocenie, wyboru. Mimo że my widzimy to inaczej, powinniśmy zaakceptować to jak jest. To są jego pieniądze i jego wybór, wątek był maglowany przez jakiś czas. więc wiedział doskonale co wybiera.

: piątek 04 sie 2017, 20:32
autor: Barton_
1984 pisze:A co świadczy?...
Trwałość, serwis, wsparcie techniczne, dostępność części, gwarancja.
Przypuszczam, że gdyby zapytać 20 osób siedzących na forum od lat to każda wymieni inny zestaw cech, które "świadczą" o jakości.
To tak jak porównanie M16 do AK47. Liczby sobie, życie sobie.

: piątek 04 sie 2017, 23:46
autor: 1984
Dziubek pisze: Jak widać dla Ciebie liczą się tylko cyferk
A ten wniosek to na jakiej podstawie?

Dla mnie lepsza jest latarka, która ze słabego ogniwa potrafi odpalić max, albo coś do maxa zbliżonego.
Imalent ma ten walor, napięcie poniżej 3V nie stanowi problemu, a jak ktoś będzie chciał sobie odpalić maxa z tego Fenixa to..... będzie musiał pójść do domu i naładować akumulatorek ;)
I to w przypadku właśnie PD40R producent stosuje magię cyferek.

Poza tym Masz racją nie ma co dalej dyskutować.

: sobota 05 sie 2017, 17:30
autor: gregorianin
1984 pisze:Zobacz co potrafi latarka za niemal 1/3 ceny Fenixa:

http://www.taschenlampen-forum.de/threa ... hte.54186/

Mam tego Imalenta i wykres pokazuje prawdę, nawet jak akumulator ma 2,7V (o ile wierzyć woltomierzowi w latarce), latarka świeci bardzo jasno, oczywiście nie tak jasno jak na początku. No i grzeje się do tego stopnia że zabezpieczenie termiczne zbija moc :mrgreen:
Już na pierwszej stronie odpowiadałem Tobie w sprawie Imalenta, porównywałeś ją z jakąś latarką która faktycznie ma 3000lm?
Ja tam na wykresie widzę mniej niż 1000lm (chyba że coś źle czytam) przez 27 minut w trybie turbo, na stronie napisane jest 3800lm przez 1h30minut i przy mniejszych wymiarach niż PD40R (to samo ogniwo i ta sama dioda). Jak dla mnie to science fiction i czegoś takiego nie kupiłbym bez możliwości oglądnięcia przed zakupem czy tym bardziej zwrotu.
PD40R ma stabilne 1000lm przez ponad dwie godziny i nie ma żadnego trochę ciemniej czy trochę jaśniej.

: sobota 05 sie 2017, 20:15
autor: Scenic
Wykres imalenta dn70 bez chłodzenia

Turbo działa kilka minut. Później stabilne 900 lumenów do końca.
3800 lumen przez 1h30 to tylko chwyt marketingowy. :mrgreen:


Ten wykres z strony niemieckiej jak dobrze patrze latarka była chłodzona w wodzie 20 *C i mamy 95% z 3800 lumen przez 27 minut. Ładnie to wygląda. Ale czy to realne?
Policzmy 11.5A 5Ah :11.5A = 0.43hx60 = 26minut Czyli jak najbardziej. O ile dobrze jest zmierzony pobór prądu. Tutaj mamy prąd po stronie baterii.

Realnie stabilne 900 lumenów no chyba,że mamy dobre chłodzenie. W zimę czemu nie. :)

Obrazek

: środa 16 sie 2017, 18:10
autor: gregorianin
Po dłuższym użytkowaniu zauważyłem iż w latarce grzeje się "zadek". Zrobiłem zworę na sprężynach korzystając z miedzianej taśmy rozlutowującej. Co ciekawe od tego momentu latarka zaczęła pracować w trybie turbo 8-10minut (wcześniej max 2). Latarka nie ma też żadnej czasówki, jeżeli tylko temperatura pozwala to chodzi w trybie turbo tak długo jak tylko akumulator da radę. Jeżeli pozostałe egzemplarze cierpią na tą przypadłość to taki "mod" wydaje się być absolutną koniecznością.

Pozdrawiam
G.

: środa 16 sie 2017, 21:01
autor: Dziubek
Ciekawe jak na takiego moda zareagują na gwarancji, obyś wcale nie musiał oddawać.

Czy aby taśma rozlutowująca nie będzie za słaba tutaj ? Plecionki tego typu nie są najlepsze do pracy mechanicznej.

: czwartek 17 sie 2017, 00:26
autor: gregorianin
Możliwe że taśma rozlutowująca nie jest najlepszym wyborem ale dla testu nie była najgorsza.
Rozumiem że to jest ingerencja w produkt i pewnie gwarancję straciłem ale zawsze warto się podzielić z innymi forumowiczami własnymi doświadczeniami. Generalnie gdyby ta latarka po zakupie zachowywała się tak jak teraz, dałbym jej 9/10pkt
Kupiłem też dodatkowy akumulator KeepPower IMR 5,2Ah i co ciekawe, oryginalny mimo iż ma "tylko" 4,5Ah to jednak pracuje dłużej w trybie turbo.

: czwartek 17 sie 2017, 00:41
autor: Dziubek
Ale ja nie neguje Twojej pochwały o udanej modyfikacji. Chwalić tylko takie postępowanie.

Często zdarza się że drobna modyfikacja, a produkt o wiele lepszy. Czemu producenci, takich rzeczy, nie stosują w swoich modelach ? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Może nie chcą by produkty były za dobre ? A może obawiają się że zbyt duży prąd za szybko wyeksplatuje części ? W końcu 5 latek gwarancji nie dają z dobrego serca, czy troski o klienta. Nawet gdyby zapytać to pewnie nie odpiszą, bądź dadzą mocno wymijającą odpowiedź.