Strona 4 z 5

: wtorek 25 lis 2014, 20:29
autor: Defcio
FreeMagenta pisze:No więc i eksplozja w przypadku zapłonu takiej mieszanki za wielka nie będzie.
Ja właśnie tego się boję ponieważ wybuch wodoru jest bardzo szybki , to suchy strzał i obudowa ogniwa służy jako granat nic nie zdąży uciec przez zawór . Natomiast przy Li-Ion zapłon jest stosunkowo powolny a dodatkowo zawór ma znacznie większą drożność.
Ale co tu pisać , Ni-Mh generuje jako ogniwo znacznie mniej mocy, to podczas zwarcia generuje bardzo małe ilości temperatury, trudno o iskrę , chyba że w przypadku wielu ogniw w szeregu jak w mojej przenośnej radiostacji CB. Już 3 razy miałem zwarcie wewnętrzne przez przetarte przewody wewnątrz radia i za każdym razem ogniwa zostały uszkodzone, koszulka z nadrukiem zdeformowana a sprężynki dociskające ogniwa zostały wygrzane i też zdeformowały się. Jednak nigdy nie doszło do wybuchu.
Ciekawe czy takich 10 sztuk ogniw eneloop zwartych niską rezystancją wybuchły by. Kiedyś zwarłem przypadkowo 6 ogniw no-name ale przyzwoitej jakości i dwa z nich natychmiast zostały zniszczone poprzez przepalanie się połączeń wewnątrz ogniwa. Zeto detonacji , bardzo mało temperatury.
Ale modelarzom RC przy bardzo dużych pojemnościach w stosunku do wielkości celi zdarzały się wybuchy.

Dzięki za filmy, śpię dużo spokojniej :).

: wtorek 25 lis 2014, 20:50
autor: luzik
Fajnie, że i ja się dowiedziałem o wybuchach i nie wybuchach tylko jak te wszystkie wywody mają się do tematu i co założyć na czerp żeby łba nie urwało ?

: wtorek 25 lis 2014, 21:40
autor: FreeMagenta
luzik pisze:(...)jak te wszystkie wywody mają się do tematu
1. Temat dotyczy wyboru czołówki.

2. Czołówkę nosi się (z założenia) na czole

3. Wszelkie wybuchy, samozapłony, wycieki i podobne wydarzenia w okolicach głowy są potencjalnie śmiertelne albo grożące kalectwem.

4. Doradzając w temacie nie chciałbym mieć na sumieniu wypadku autora/czytających.

Reasumując, wątek bezpieczeństwa ogniw jest ważną częścią BHP użytkowania czołówki.

Mam nadzieję, że to wystarczająca odpowiedź na pytanie.
luzik pisze: i co założyć na czerp żeby łba nie urwało ?
Najlepiej samą latarkę, z bateriami w paczce oddalonej od głowy (np. na ramieniu). Jeśli jest to zbyt niewygodne, to baterie NiMH ew. IMR z tyłu głowy.

Oczywiście można nałożyć standardowe LiCo nad oczami i przez całe życie nie mieć z tym najmniejszych problemów - ale lepiej nie kusić losu.

: środa 26 lis 2014, 03:43
autor: Hetman
Nom, i nie pij czasem herbaty, bo się jeszcze utopisz...

: środa 26 lis 2014, 07:18
autor: luzik
Czyli rozumiem, że wszyscy użytkownicy czołówek to potencjalni samobójcy! Dziwię się więc, że po pierwsze administracja pozwala na handel w sklepiku materiałami pirotechnicznymi, modyfikujący światełka nic nie piszą o tym zagrożeniu a samo forum propaguje niebezpieczne zabawki?

: środa 26 lis 2014, 08:05
autor: pietros
Panowie, ile nie wywołanych celowo eksplozji akumulatorków widzieliście?
Ile z nich miało miejsce w latarkach czołowych?
Ile z nich miało miejsce w latarkach, które akurat ktoś miał na głowie?
W końcu, ile z tych eksplozji dokonało groźnych obrażeń ciała?

Chyba trochę za bardzo dramatyzujecie.

: środa 26 lis 2014, 08:29
autor: FreeMagenta
@luzik.
Administracja zakłada zapewne, że użytkownicy forum mają wyobraźnię i rozum... o właściwościach "pirotechnicznych" akumulatorów litowych kilka tematów powstało. Aczkolwiek możesz zapytać samą zainteresowaną administrację.
Zwróciłem uwagę na pewien aspekt bezpieczeństwa, istotny moim zdaniem w przypadku czołówek - jeśli zaś ktoś "wie lepiej" - cóż, jego sprawa.

@Pietros
1. Dwie z własnego doświadczenia, multum na YouTube :)
Ultrafire z przetartym przewodem od zabezpieczenia i AW przekłute przez obudowę lampki z zadziorem. Oba wydarzenia z ogniem i dymem.
@2. Zero . Nie noszę na czole litowych
@3 j/w.
@4. j/w. Aczkolwiek jeśli już akumulator wyleje się albo zapali będąc usadowiony na czole, to "groźne obrażenia" są raczej zapewnione... efekty płomienia prosto w oko albo lejącego się wodorotlenku potasu raczej łatwo sobie wyobrazić.

Aha, nie znam też nikogo, kto spowodował wypadek po pijanemu, czy to znaczy że mogę wsiąść za kółko po półlitrze?...

: środa 26 lis 2014, 08:53
autor: pietros
FreeMagenta pisze:Aczkolwiek jeśli już akumulator wyleje się albo zapali będąc usadowiony na czole, to "groźne obrażenia" są raczej zapewnione... efekty płomienia prosto w oko albo lejącego się wodorotlenku potasu raczej łatwo sobie wyobrazić.
Należy pamiętać, że nie nosimy "gołego" ogniwa wprost na czole, tylko zamknięte jest najczęściej w dosyć solidnej aluminiowej obudowie latarki.
FreeMagenta pisze:Aha, nie znam też nikogo, kto spowodował wypadek po pijanemu, czy to znaczy że mogę wsiąść za kółko po półlitrze?...
Raczej ująłbym to w ten sposób, że znając osoby które miały wypadek samochodowy, nie należy rezygnować z jeżdżenia samochodem.
Jeżdżenie pod wpływem porównałbym do raczej celowego uszkodzenia ogniwa w celu wywołania eksplozji lub zapalenia.

: środa 26 lis 2014, 08:55
autor: luzik
A wędkarz chciał tylko kupić niedrogą czołówkę dla siebie...
Zastanawiam się jeszcze nad jednym. Jak mam używać swojego smartfona z baterią Lijon.Nie nosić w kieszeni, nie rozmawiać? Bo jak przyłożę do ucha i będę za długo gadał i wybuchnie to co wtedy? :roll:

: środa 26 lis 2014, 09:58
autor: fotorondo
FreeMagenta, powiedziałeś raz o niebezpieczeństwie, powiedziałeś drugi raz.
Ale za trzecim staje się to nudne.

: środa 26 lis 2014, 10:02
autor: luzik
Mam wrażenie że gość ma obsesję na tym punkcie. Moje posty poszły w kosz jako nie merytoryczne. Ciekawe co bicie piany w kółko na temat "terrorystycznych" ogniw wnosi do tematu???

: środa 26 lis 2014, 10:10
autor: fotorondo
luzik, ty już też odpuść.

: środa 26 lis 2014, 10:19
autor: luzik
Ale co mam odpuścić skoro jedni biją pianę w kółko i jest ok a jak ja o coś spytam czy odniosę się do pewnych kwestii lub zasugeruję coś co sam używam to jestem be.Bez przesady! W porządku! Dowiedzieliśmy się wszyscy (tzn. ci którzy nie wiedzieli) jak niebezpieczne są ogniwa w pewnych sytuacjach i super! Ale dalej to już każdy sam decyduje czy chce ich używać i w jaki sposób. Ja przedstawiłem swoją propozycję inny swoją a z tematu o czołówce dla wędkarza zrobił się temat BHP użytkowania ogniw

Może warto by przykleić taki temat na stałe gdzieś żeby ludziska wiedzieli co i jak bo przecież na to forum wchodzą i szukają porad nie tylko specjaliści a zwykli ludzie.
Ile postów "trzymających" temat tutaj jest a czepiacie się moich... Zanim znowu zaczniecie wybrzydzać na mój temat spróbujcie w ten sposób spojrzeć na temat. Ja tu się zarejestrowałem bo miałem taką potrzebę a nie po to żeby siać zamęt. Ale krew mnie zalewa jak są równi i równiejsi a temat rozjeżdża się w zupełnie innym kierunku niż miał to na myśli ktoś kto go zakładał :-|

: środa 26 lis 2014, 12:16
autor: vin324pl
Ja też jestem za tematem przyklejonym o tematyce BHP w punktach najlepiej. Na takiej zasadzie jak np regulamin sklepiku

: środa 26 lis 2014, 12:42
autor: FreeMagenta
@pietros: "zazwyczaj dość szczelnej" - abstrahując od faktu że aluminium i KOH to mocno reagujące połączenie - "zazwyczaj" to słowo klucz.
Twoje porównanie poniżej jest zaś zbyt ogólnikowe. Tak jak

@fotorondo: Powiedziałem, podjęta została polemika, w której wziąłem udział Gdyby nie osoby które za wszelką cenę starają się udowodnić, że to one mają jedyną słuszną rację a każdy kto myśli inaczej musi być zmieszany z błotem - skończyłoby się na jednym, pierwszym poście z mojej strony.

@luzik - j/w. Przy okazji, smartfonom zdarza się wybuchnąć i zabić użytkownika, szczególnie jeśli np. ktoś rozmawia w trakcie ładowania, więc warto podejmować pewne środki bezpieczeństwa (tzn - nie rozmawiać przy włączonej ładowarce, choć to może być wygodniejsze niż odłączanie by porozmawiać)
Przy okazji, zastanów się nad formą swoich wypowiedzi, ponieważ zatrąca już ona o tzw. trollowanie.
Tak więc już Cię nie karmię.

PS. Jestem jak najbardziej za tematem o BHP przyklejonym.

Żeby podsumować opinię i nie kontynuować tej jakże pasjonującej dyskusji:

- Istnieje szansa na wybuch baterii podczas użytkowania - nie jest ona zbyt duża, ale istnieje
- W związku z powyższym nie ryzykowałbym noszenia ogniw o zbyt niebezpiecznej chemii na głowie - w szczególności na czole
- sugeruję potencjalnemu użytkownikowi, żeby się nad tym aspektem czołówki zastanowił

Rozumiem i akceptuję to, że są tacy którzy się z moją opinią nie zgadzają. Oczy mamy jednakże tylko jedne i nie do wymiany - lepiej dmuchać na zimne.
Ale to moja opinia, jeśli ktoś chce ryzykować - jego wybór.

EOT z mojej strony.