U siebie pomierzyłem dokładnie spadki napięć w obwodzie zasilania światełartur_n pisze:Oczywiście że odbłyśnik również traci swoje właściwości odbijające z czasem. Robiłem montaż przekaźników w swoim wcześniejszym aucie Audi B4. Strumień świetlny poprawił się znacząco. W teraźniejszym Golfie IV nie widzę takiej potrzeby.
stacyjka 330 mV
przewody lewego reflektora 2x138 mV
wyłącznik zespolony świateł 183 mV
zacisk masowy wyłacznika - klema (-) aku 110 mV
Razem daje to ok. 900 mV . Natomiast róznica napięc na klemach aku i zaciskach żarówki wyniosła 1200 mV, czyli pozostało jeszcze ok. 300 mV na styki złącz - kostki lampy, złacza reflektora, złącz stacyjki, przełacznika zespolonego i bezpieczników. Przewody są na oko chyba 0,75mm2, Stern radzi wymienić na 2,5 mm2 lub nawet 4 mm2. Ale to bardzo dużo roboty; nawet zakładając dołozenie dodatkowych do istniejących i tak naprawde niewiele się zyska. Wydawało mi się, że ten spadek napiecia na stacyjce jest bardzo duży ale przecież na stykach przekaźnika (zwłaszcza chińskiego za 3 zł ) tez jakiś musi być, skoro podają w danych technicznych rezystancję < 50 mOhm (dla prądu 5A dałoby to teoretycznie spadek napięcia 250 mV). Z ciekawości podłaczyłem w domu zarówkę H4 pod ładowarkę transformatorową przez przekaźnik i spadek napięcia na stykach przekaźnika wyniosł 10 mV
Wniosek jest IMO taki, że na razie styki wyłącznika sa raczej OK (skutek jazdy na DRL ), mozna by ewentualnie pomyśleć o dołożeniu przekaźników pod kierownica w celu zapobieżeniu zuzywania się styków istniejących łączników. Ale co do spadków napięc to zakładajac pozostawienie istniejących przewodów to wzrost napięcia na żarówkach wyniesie ok. 5% co przekłąda się na wzrost mocy i strumienia świetlnego o ok. 11%. Duzo czy mało?