Strona 26 z 51

: sobota 18 mar 2017, 12:44
autor: pier
artur_n pisze:Mama przegrała walkę z rakiem :cry:
Kurcze tak szybko? Wyrazy współczucia.

: sobota 18 mar 2017, 13:11
autor: igi
Wyrazy współczucia :(.

: sobota 18 mar 2017, 13:44
autor: Papier79
Moje kondolencje... :(

: sobota 18 mar 2017, 20:11
autor: artur_n
Niestety... lekarze... Biłgoraj. Trudny temat tym bardziej, że dziś był pogrzeb.

: sobota 18 mar 2017, 21:17
autor: dymny
Moje kondolencje.

Najważniejsze żebyście teraz, jako rodzina, przeżywali wspólnie ten trudny czas i razem się wspierali (niestety przeżywałem to samo 3 lata temu...).

: sobota 18 mar 2017, 22:59
autor: marmez
Współczuję. :(

Moja mama walczyła z rakiem 2 lata. Zmarła niewiele ponad rok temu. Przy czym ostanie ~8 miesięcy to była równia pochyła z coraz większym cierpieniem. Później momentami zazdrościłem koledze, bo jego mama w podobnym wieku zmarła nagle od czadu. Cóż, tak źle i tak niedobrze, a finał zawsze taki sam, tylko to chorowanie śmiertelne to okropna sprawa i dla samego chorego i dla rodziny. :[

: poniedziałek 20 mar 2017, 09:22
autor: lord_craven
Moje kondolencje

: poniedziałek 20 mar 2017, 09:36
autor: Volo
Wyrazy współczucia, trzymaj się jakoś!

: piątek 31 mar 2017, 22:53
autor: Pyra
Witam
Dziś od 7:00, do 22:00 w pracy. Powodem poważnej awarii, był rolnik, który sobie postanowił wyrównać i zaorać pole. Uszkodził kabel, który zaczął się palić, porobiły się zwarcia w układach zasilania i padło wszystko. Jak szukaliśmy miejsca uszkodzenia, to facet zaczął się odgrażać, że mu kopiemy na "jego" polu, potem zaorał drogę dojazdową. Zgłosiłem sprawę, "wyżej" i się okazało, że kabel leży na działce należącej do firmy, a facet "od zawsze" użytkował sobie 400m pas szerokości około 2m. No cóż, teraz zapłaci za straty, i być może "policzą" mu dzierżawę... Jak widać, w mentalności niektórych ludzi, jeszcze siedzi "moja miedza" i zawsze im mało.
Kabel niestety tak zniszczony, że musimy położyć nowy, 75 żył zasilających i sterujących.

Pozdrawiam

: sobota 01 kwie 2017, 13:14
autor: ptja
Steasznie płytko leżał. Tak miało być?

: sobota 01 kwie 2017, 16:05
autor: Marcin S.
Zdaje się, że minimalna głębokość to 70cm. Jeśli wielokrotnie zaorany, to mógł wyleźć (brak odpowiedniego zagęszczenia warstwy gruntu) i nieszczęście gotowe...

Pzdr.
M.

: sobota 01 kwie 2017, 16:58
autor: Pyra
Witam
Facet sobie po prostu, wyrównał pryzmę, która była na krawędzi nasypu, czyli splanował jakieś 50cm. Potem wystarczyło głęboko opuścić pług i gotowe...

Pozdrawiam

: sobota 01 kwie 2017, 19:48
autor: Papier79
A mi dziś strzeliła szyba hartowana w prysznicu... :/ Na całe szczęście byłem z córką na dworze, i nikt nie korzystał z prysznica ani z kibelka... Wracamy a tu jedna ścianka rozsypana po całej łazience.

: wtorek 04 kwie 2017, 23:09
autor: Ven0n
Prawdopodobnie utrata przytomności... podczas delikatnego hamowania/spowalniania rowerem.
Z relacji Pani jadącej za mną wynika że ni stąd ni zowąd postanowiłem sobie ot tak przelecieć przez kierownicę - czego bym świadomie nie zrobił bo staram się możliwie najlepiej panować nad instynktami.
Zdarte pół twarzy(Nie polecam, słabo hamuje) i złamane półtora zęba - pół jedynki(Pod skosem) i cała dwójka, przy lekkim uśmiechu ledwo widać. Z tego co wiem, to przywaliłem o krawężnik chodnika tak mocno, że cały się odbiłem aż na środek drogi, mam wrażenie że to mnie ocknęło.

Coś jest nie tak, bo powinienem pamiętać chwilę przed uderzeniem, a nie moment uderzenia?

: środa 05 kwie 2017, 07:13
autor: pietros
Byłeś w szpitalu na badaniach?