Strona 26 z 49

: środa 12 kwie 2017, 21:31
autor: fxxx
Ogarnąłem pilot do amplitunera onkyo....jest w menu coś takiego jak remote ID....trzeba będzie kitajcowi oddać pieniążki bo już dostałem refund za niesprawny pilot ;)

: środa 12 kwie 2017, 22:17
autor: Pyra
Witam
megabit pisze:Zdaje się .357 i .45.
Czyli standard Magnum i podstawowy Colt. M1911, był też produkowany na amunicję parabellum 19x9mm, dla partyzantów w europie. Taka ciekawostka ;)
A rozrzutem się nie przejmuj, ja już teraz ślepy jestem, więc pewnie bym miał podobnie, ale dawniej... to się trochę postrzelało. :roll:

Pozdrawiam

: środa 12 kwie 2017, 23:35
autor: megabit
Pyra, marzy mi się Desert Eagle w odmianie półcalowej, ale to chyba nieosiągalne

: czwartek 13 kwie 2017, 06:05
autor: Pyra
Witam
megabit pisze:Pyra, marzy mi się Desert Eagle w odmianie półcalowej, ale to chyba nieosiągalne
Ktoś mi dawno temu powiedział: "chciejstwo, jest połową mania", i tak złożyłem sobie pierwszego Harleya... :mrgreen:

Pozdrawiam

: czwartek 13 kwie 2017, 07:57
autor: Siwy
Hej,

Zamówiłem LiitoKale na Gearbest 31 stycznia i "już" dojechała, wczoraj odebrałem. Do Polski doleciała 11 lutego. Nadzieję straciłem ponad miesiąc temu, a tu taka niespodzianka...

: czwartek 13 kwie 2017, 10:34
autor: ermi1
desert w .50' jak najbardziej osiągalne - tylko po co?
W ogóle to się zastanawiam po jaką ... :evil: ... wymyślono ten pistolet - żeby ktoś się za przeproszeniem zes... ze strachu zanim zginie?

: czwartek 13 kwie 2017, 18:41
autor: Pyra
Witam
ermi1 pisze:desert w .50' jak najbardziej osiągalne - tylko po co?
To jest w zasadzie broń sportowa, więc nikt z niej ni musi ginąć. Podobnie można poddać w wątpliwość sens wiatrówek...

Pozdrawiam

: piątek 14 kwie 2017, 16:39
autor: ermi1
wiatrówki z założenia były wymyślone jako broń myśliwska na zwierzynę drobną - obecnie w dalszym ciągu stosuje się ją do zwalczania małych (drobnych) szkodników np/: w Anglii. Stąd wzięły się konkurencje sportowe wybitnie wiatrówkowe jak FT czy HFT i limity 7 i 17J.
Ale desert??? - czytałem, że służył do polowania na indyki, ale w naboju rewolwerowym .357.
który nie ma swojego odpowiednika w typach amunicji pistoletowej.
Ale .50 - strzelałem z takowego z rewolweru Taurusa.
Rewolwer ów ze względu na wagę i długość nosi się przytroczony do plecaka a służy do "opędzania się" od niedźwiedzi w np. Kanadzie. :zdziwko:
Ot taka broń ostatniej szansy hehehe.

: niedziela 23 kwie 2017, 19:03
autor: marmez
Udało mi się naprawić maszynę do szycia, którą żona kupiła synowi na 9. urodziny... Najpierw się wkurzyłem, bo przed wręczeniem jej nie wypróbowała, a to używka... Tak, że gdy chciałem mu pomóc ją uruchomić to się okazało, że chwytak/zbierak (nie wiem która nazwa jest właściwą) miał wytarty rowek w plastiku, nitka się w nim zatrzymywała przez co zamiast owinąć bębenek przechodziła dołem. Klej i ostry nóż i już działa :D

Młody już szyje jakąś kaburę na jakiś sprzęt ;)

Pierwszy raz w życiu przy maszynie do szycia coś naprawiłem, wcześniej to dla mnie czarna magia była ;)

: niedziela 23 kwie 2017, 20:54
autor: MariuszB.
Skończyłem budować szklarnię, teraz będę miał swoje pomidorki, ogóreczki i inne dobrodziejstwa :mrgreen:

Obrazek

: poniedziałek 24 kwie 2017, 12:10
autor: fxxx
poskładałem pierwszą 250'tke-pierwszy lot bez niespodzianek :) za to przy drugim poszły dwa śmigła ;)

: wtorek 25 kwie 2017, 11:16
autor: marmez
Trafił mi się jak ślepej kurze ziarno wymarzony duży dwuręczny sekator Fiskarsa - z tych starych metalowych, "NieDoZepsucia" i to za 1/3 ceny nowego (licząc już z przesyłkami).

http://allegro.pl/fiskars-nozyce-do-gal ... 89452.html :D
(Już przyszedł, idealny! - lekki brud w niczym nie przeszkadza!)

W planie miałem kupno takiego, ale 250zł odsuwało ciągle ten czyn w czasie :D

Przy okazji odradzam kupowanie nowych typów plastikowych i kowadełkowych sekatorów Fiskarsa - widziałem już necie pełno zdjęć popękanych takich urządzeń... Mówię o dwuręcznych. Jednoręcznych nigdy bardzo dobrych nie mieli, albo jeszcze przed moją stycznością z nimi.

: wtorek 25 kwie 2017, 11:24
autor: ptja
Nurkowie z całego świata używają małych kowadełkowych.

: wtorek 25 kwie 2017, 12:25
autor: marmez
Przeciw idei kowadełkowych ja nic nie mam - tylko, żeby nie pękały. Moim ulubionym jednoręcznym jest Sekator LÖWE 1.104. Ja piszę o "dwuręcznych sekatorach kowadełkowych Fiskarsa", które są źle zaprojektowane i zwyczajnie pękają... Chyba nie o to chodzi nabywcy :wink:

Poniżej przykład:
Obrazek

W domu na kompie mam jeszcze kilka zdjęć z prób sprzedawania tego plastikowego złomu.

A pod wodą jakich konkretnie modele lubicie używać / inni lubią używać? Bo nie piszesz, czy chodzi Ci o Fiskarsa, czy nie...

Pozdrawiam

: wtorek 25 kwie 2017, 13:10
autor: tOmki
W sumie marka nieważna, aby kowadełkowy był - wtedy żyłka/linka się nie kleszczy między ostrzami.