www.swiatelka.pl

amisiek pisze:Na wsi jest rozwiązanie z kategorii power and cheap. Mianowicie:
4x XML na zajeb.... radiatorze ze zdechniętego zasilacza Unitry (2 grupy po 2 diody szeregowo zasilanie każdej z grup z przetwornicy Darelteka) plus stara czujka ruchu z halogena na 230V, z poprawionym zasilaniem do 12V (był tam prosty uklad z kondensatorem, rezystorami i diodą Zenera). Całość zasila stary akumulator samochodowy oraz tania bateria słoneczna na 12V. Nigdy nie trzeba było doładować prostownikiem, bo akumulator ciągle naładowany. Nie muszę dodawać, że to świeci naprawdę porządnie, przetwornice ustawiłem na 1 A. Zastanawiałem się nad dodaniem jeszcze czterech takich samych diodek, może na jesieni to zrobię.

A już się bałem, że coś nie tak z moją fizyką i matematyką... ale wychodzi że da się

Akumulator mam stary 140Ah z ciężarówki , obecnie zasila "lampkę" zrobioną z paru metrów listwy led chyba nawet na 3258, przyklejone do kawałka starego alu karnisza i zdrutowane na krótko z aku I szczerze kilka razy na rok profilaktycznie podłączam prostownik, jak widzę że już słabiej świecą, no ale ile to może brać 1,5mb taśmy

A wracając do tematu - ogniwo podłączone przez sterownik czy "na krótko" do aku i czy da radę sprawdzić parametry aku i ogniwa?

w sumie nawet i takie coś 5h świeci a tylko 4,4Ah
http://www.alibaba.com/product-gs/74035 ... image.html

Zresztą nie jest to głupi pomysł na przyszłość - jako zasilanie awaryjne

stn pisze:

amisiek pisze: Do naprawdę porządnego oświetlenia służy metalohalogen 400W. Skuteczności MH nie muszę tłumaczyć, 33 tys lm robi jasność.

Ja na działce wywaliłem Metahalogen, może dawał morze światła
ale szeroki kąt powodował że światło szybko się "kończyło".
W miejsce 500W MH kupiłem 2 żarówki PAR38 o kącie 10 stopni,
do tego oprawy typu estradowego. Jeden ustawiłem "pod nogi" drugi
na koniec działki (mam od domu do lasu ponad 60 metrów) i powiem
szczerze, że jak się odpalą to robi wrażenie - a oba razem mają 160W.
Światła jest znacznie więcej (i co najważniejsze dalej) niż przy MH.

Oprócz tego mam 2 diody CREE z kolimatorami podpiętę pod ładowarki od Noki
uruchamia je włącznik zmierzchowy załącza. Świecą sie przez całą noc skutecznie
oświetlając ciemną strone działki - biorą raptem 5-6 W prądu.

Nie ma metalohalogenów o mocy 500W, przynajmniej ja o takich nie słyszałem. Więc pytanie czy miałeś metalohalogen 150W w oprawie od halogena 500W, czy po prostu zwykłego halogena 500W ?
Jakoś nie widzi mi się, że dwie żarówki PAR38 dają więcej światła od metalohalogena choćby 150W. ~1300 lumenów vs ~12000... Może jeśli skupiłeś porządnie światło to tam jest go więcej (na środku), ale musi za to być dużo węziej od MH.
Pozdrawiam

bulwa11 pisze: Jakoś nie widzi mi się, że dwie żarówki PAR38 dają więcej światła od metalohalogena choćby 150W.

Może faktycznie niefortunnie się wyraziłem że ma więcej światła.
Światła jest może mniej ale dolatuje go znacznie więcej w odległe krańce działki.
Działka za domem ma około 20m szerokości i ponad 60 metów długości.
Czyli używając światła nie skupionego oświetlam działki sąsiadów po bokach
ścianne lasu na końcu posesji, i przy okazji na niebo nieco poświeci.
Czyli w skrócie większość pary idzie w gwizdek.
Zakładając 2x Par o dużym skupieniu wykorzystuje całe światło.

A no chyba, że tak

Polecam użyć lamp metalohalogenkowych z serii CDM-R, najlepiej w barwie 942. Proste w użyciu, gwint E27. Żadna żarówka halogenowa w oprawie typu halopak nie ma startu do takiej lampy - nawet zwykłe 70W (6000lm) wymiata całkowicie halopaki pod względem skupienia i jest mocniejsze od typowych PAR38 Philipsa o mocy 120W. Jest nawet bardzo wąska wersja. Oszczędza się mnóstwo prądu a świeci jak trzeba. W praktyce CDM-Rm 35W (!) było skuteczniejsze od halopaka 250W, bo świeciło tam, gdzie trzeba.

Zakupiłem większego brata bliźniaka, czyli naświetlacz COB 20w.
Obudowa w środku już bez anodyzacji, natomiast podłoże pod diode niestarannie wykonane, duża ilość pasty termoprzewodzącej.

Jednak ze względu na zastosowany zasilacz 9x1W 320mA, nawet bez poprawy termiki dioda nie powinna się bardzo nagrzewać. Pomiar wykazał około 280mA na diodzie. Znalazłem w internecie informację że w ten led można puścić do 700mA, 30-35V/DC tylko jest problem z zakupem takiego zasilacza.

Pytanie - skąd wiesz że poprawa nic nie da ? Warstwa pasty o grubości 0,1 mm skutecznie utrudni oddawanie ciepła. Obudowę wystarczy wyrównać nieco papierem ściernym, potem lekka polerka, lepsza pasta i mamy niższe spadki w ilości światła i mniejszą awaryjność.

Chodziło mi o zastosowany za słaby zasilacz. Chciałbym zakupić mocniejszy bo naświetlacz morza światła nie daje, a planuje dwa takie zamontować na stojaku do oświetlania różnych prac domowych. Przy tym zasilaczu to pewnie 50% jego możliwości.

Oczywiście obudowa została wstępnie przepolerowana ale zbyt mocno się nie nagrzewa. Dość mocno nagrzewający się zasilacz przyklejony został do obudowy na kleju teromoprzewodzącym.

Pytanie czy obudowa odprowadzi tyle ciepła, jeśli podkręcisz parametry diody. Możesz zrobić test i na innym zasilaczu powoli zwiększać parametry zasilania i testować.

PS-Jakie parametry ma obecnie zasilacz ?

jacek318 pisze:9x1W 320mA

Znalazłem zasilacz który wejdzie do obudowy, oraz posiada dobre parametry.
Obudowa przy obecnym jest lekko ciepła (element metalowy diody również), tak więc można spokojnie testować na większych prądach. Nie mogę znaleść w internecie karty specyfikacji tej diody, ale wg sprzedawcy na allegro do 700 mA, 30-35V/DC.

Jak przyjdzie paczka z zasilaczem to zrobię fotkę jak świeci przed i po modyfikacji.

Pytanie czy faktycznie ta dioda tyle przyjmie ? Mam w domu COBa który (tak samo jak ty szukałem info na allegro i ebay itd) I wyszło że może przyjąć na strukturę max 800 mA a zalecane to 600. Napięcie pracy to 18V. Standardowy zasilacz podawał 360 mA. Podałem 600. Efekt ? Więcej światła, dużo, ogrom + padniętych kilkanaście chipów w diodzie...

Tak tylko mowa o 2 różnych diodach.


Gdzieś wyczytałem że wersje 20W można potraktować 700mA.
Zakupiłem zasilacz 20W 650mA, najwyżej jak nie wystrzyma takiego prądu zakupie wersje 30 albo 50W.

Z zabawami ostrożnie, lepiej długo testować niż szybko składać i potem mieć problem

Dla przykładu - COBy 10W występują w wersjach na 12V, 18V oraz 30V Z zewnątrz brak różnic.

Dzisiaj zrobiłem mały test na nowym zasilaczu. Dioda została spolerowana ponieważ MPCB jest pokryte warstwą niklu?...
COB został osadzony na radiatorze heat pipe procesora z aktywnym chłodzeniem. Przy nowym zasilaczu radiator bez chłodzenia aktywnego w ciągu pięciu minut parzył.

Nie mam pojęcia z jakiego stopu została wykonana obudowa naświetlacza, ale odprowadzenie ciepła wygląda niezbyt ciekawie.
Powierzchnie pod COB'a krzywa ciężko idealnie dopracować. Po załączeniu naświetlacza żeberka w punkcie styku diody dość szybko stają się gorące, natomiast reszta obudowy lekko ciepła i dość długo się nagrzewa. Bez chłodzenia aktywnego można by zastosować czujnik ruchu i ustawić na krótki czas świecenia, natomiast przy ciągłym użytkowaniu bez wentylatora się nie obejdzie.

Jeszcze dodam że ciepły kolor światła jest w moim odczuciu bardzo przyjemny dla oka, a koszty samego COB'a i zasilacza są nie wielkie. Koszt 30 zł (z wliczoną przesyłką) COB 20 wat + zasilacz około 6,35$ = 50zł







Lewa strona oryginalny zasilacz 9x1W 320mA, prawa zasilacz 20W 650mA.

Ma/miał ktoś z Was taką lampę z diodą w wersji "cool white"? Jak wygląda taka barwa w rzeczywistości, wpada mocno w niebieski? Jak wygląda odwzorowanie kolorów? Co lepiej wziąć do oświetlenia na zewnątrz, ciepłą czy zimną barwę?