www.swiatelka.pl

Dzięki za info. Skoro trzeba brutalnie, to musi poczekać, bo latarka nie jest dla mnie a modyfikacja jest i tak w późniejszym terminie zaplanowana. Ciepło jest odprowadzane znośnie dobrze więc nie jest to priorytetem w tej chwili. Podoba mi się duża powierzchnia i objętość przeznaczona na driver, bo można ładnie poszaleć w tym zakresie i dać zarówno coś na 4S lub 4P. W tym przypadku jednak będę oryginalny i nie wrzucę nic od MRE (jak inni) a zrobię jakiś customowy driver (24/27/30 AMC lub step down + PWM + kontrola temperatury.

Wersja mimic nie jest klejona.

Wyciąganie drivera:

Odkręcamy obudowę włącznika i wyciągamy płytkę ze stycznikiem. Wygiętym prętem poprzez otwór naciskamy na rant drivera. Driver jest na wcisk.

Oo ale ciekawostka ElSor, mnie od AMC odciągnęła myśl, że pod koniec życia akusów jasność mi spadnie

Ja tam pozyskałem diody z tej latarki kiedyś niedawno na forum i nie wiem czy to przypadek, czy nie ale ich Vf wynosi ok 3V przy 3A jak dioda jest rozgrzana, także nie będzie tak źle jeśli w tej co kupiłem teraz będzie podobnie (ok 3,2V potrzebne na ogniwach). Przy prądzie ok 1A wychodziło Vf 2,8V. Tryb max będzie dostępny jako "ukryty" boost a niższy będzie dawał 1A, więc wszystko niejako na styk Oczywiście mam też i kilka przetworek/układów step down więc i one w końcu zostaną zbadane pod kątem użyteczności w latarkach. Łączenie szeregowe ogniw też ma swoje wady, bo w przypadku lekko rozjechanych ogniw, mimo zabezpieczenia przed ich rozładowaniem może nastąpić nieoczekiwany brak prądu, jak będą to ogniwa z PCB lub awaria tego najsłabszego (bez PCB). W połączeniu równoległym można sobie dowolne ogniwa załadować a w sytuacji kryzysowej nawet tylko 2szt użyć i cieszyć się światłem. Gdy nie ma włącznika mechanicznego to 9A nie jest takie straszne tylko trzeba zadbać o poprawność styków co nie jest aż tak dużym wyzwaniem Na razie kolega jest zadowolony z seryjnych osiągów a tam spadek jasności jest dosyć duży dla 3V (mierzyłem na zasilaczu).