www.swiatelka.pl

Ja się zastanawiam jak będzie z wytrzymałością na zginanie. W końcu nie mało kroków robimy i drut będzie ciągle zginany i prostowany.

Jeśli ktoś ma dużo miejsca w bucie może zastosować np. przewód grzejny na 12V, albo wyłożyć nim całą podeszwę od środka wtedy mały piekarnik można zrobić.

Prawdopodobnie będzie trzeba złożyć to tak, by elementy grzejne były 2 i by były połaczone elastycznym przewodem. Właśnie to zgięcie palców i śródstopia na pewno po kilku zgięciach spowoduje przełamanie każdego elementu grzejnego z drutu.

W bucie rowerowym podeszwa jest dość sztywna na szczęście, ale mimo wszystko może macie rację, że może być problem z pękaniem. Przewód grzejny? To rozumiem ma więcej drobnych żyłek i będzie odporniejsze na zginanie?

Drut oporowy jako linka powinien spełnić twoje oczekiwania, jak również nasze.
Powinno się to też sprawdzić przy np. odśnieżaniu, bieganiu...

W zupełności wystarcza jeden element grzejny umieszczony w przedniej części buta z zasilaniem wyprowadzonym przy pięcie. Dobrze umocowany przewód od elementu grzejnego do wyjścia z podeszwy zapobiegnie jego urwaniu wewnątrz wkładki. Reszta jest już łatwa w naprawach i udoskonaleniach. Deptałem po kilka godzin dziennie z taką wkładką i cienkimi przewodzikami i wszystko wytrzymywało, urwało się jedynie na zewnątrz wkładki.

Złożyłem i uruchomiłem i wnioski:
1. Mniej niż 2W ciepła na but to mało. Optymalnie to chyba 2,5-4W
2. Drut to marny pomysł, ale działa. Co prawda nagrzewa się do tych 35-40st (2,5W) ale słabo przekazuje ciepło i rozgrzanie wkładki trochę trwa.
3. Nie trzeba grzać w bucie non stop. Wystarczy rozgrzanie do temp. komfortowej, wyłączenie ogrzewania, a później już troszkę trwa zanim stopa się znów ochładza.

Idealnie byłoby zastosować 1 ogniwo + maksymalny prąd 750mA + sterownik z latarki i będzie regulacja temperatury

Witam
Pracowałem kiedyś nad rozwiązaniem podobnego problemu, lecz w większej skali.
Elementy grzejne charakteryzują się samoczynną stabilizacją mocy, tak więc wystarczy zasilać to odpowiednim napięciem i mamy po problemie. W moim rozwiązaniu nie ma ograniczenia prądowego, gdyż jest niepotrzebne. Elementem regulacyjnym jest mosfet mocy z kanałem N. Steruje tym procesor z częstotliwością PWM na poziomie 1Hz, sądzę jednak, że można ją wydłużyć do ułamka Hz.
Sterowanie odbywa się trzema kontaktronami w trzech z góry określonych poziomach mocy. Zabezpieczenie podnapięciowe redukuje moc o połowę, co jednoznacznie daje do zrozumienia, że przyszedł czas na wymianę aku.
Całość mieści się na dwóch płytkach Φ25mm połączonych tak, że tworzą hermetyczną obudowę elektroniki.
Układ do grzania paluchów, można by zrobić mniejszy, bo u mnie prądy sięgają 10 -12A

Pozdrawiam

Nie lepiej zrobić to proste, jak drut?(oporowy ) Dobrać odpowiednią długość druta i puścić prościutko na ogniwa połączone równolegle. Rezystancja cieplna wkładki i butów jest spora, więc można sobie przełącznikiem włączyć grzałki na jakiś czas, potem wyłączyć itd.

Kontrola mocy - wydaje się tu zbędna, gdyż można po prostu włączać ogrzewanie w ciężkich chwilach i wyłączać, jak będzie już dobrze. Ewentualnie można zrobić 2 niezależne obwody umieszczone blisko siebie i włączać 1 lub 2 na raz.

Dodatkowo wyeliminowuje się straty mocy na mosfecie.

Sterownik z latarki - rozumiem, że to swiatelka.pl ale czy nie przesadzasz? Po co tracić ciepło na sterowniku liniowym? Jak już, to tak jak Pyra proponował, PWM bez ograniczenia prądu i dobrze dobrana rezystancja grzałki. Jeżeli już miałoby to być inteligentne, to termistor na wkładkę i układ utrzymujący zadaną potencjometrem temperaturę. Tu rozumiem sens(może nie ekonomiczny, ale użytkowy)

tisher:
W jakiej temperaturze i w jakich butach testowałeś te wkładki? Ile minut grzałeś i na ile mniej więcej to wystarczało, bo nie wiem na jaką pojemność pakietu się nastawiać.

Takie włączanie i wyłączanie moim zdaniem nie jest najlepsze i to ręcznie. Mosfety tak się nie grzeją a sterowanie automatyczne wydaje się odpowiednie.
Oczywiście proste konstrukcje, niby najlepsze, ale dodajmy sobie odrobinę komfortu.
Skłaniam się bardziej do przemyśleń Pyry

http://allegro.pl/drut-oporowy-emaliowa ... 49017.html Wysoki koszt przesyłki jak i samego drutu, ale..

Emaliowany. Można by zrobić sporo zwojów wokół wkładki bądź też jakoś zmyślnie poukładać w kratkę czy inny płaski wzór i mamy sporą powierzchnię oddawania ciepła. Więcej, niż przy rzadko rozmieszczonym drucie oporowym.

Inteligentne sterowanie może być, tylko to podnosi koszty, a w roku szkolnym nie zarabiam i najlepiej, jakby to wyszło za darmo Ale jak komuś się chce, to czemu nie

Ja mam takie dość lekkie półbuty, nawet nie są zimowe. Ale ogrzewane po dzisiejszym dniu się sprawdza. No może poza tymi niuansami co napisałem powyżej.
Pakiet mam LiPoly 1s około 5ah - zupełnie jakby zaprojektowane do tego celu
Jest tak płaski, że wchodzi pionowo do buta obok stopy. 0 zbędnych przewodów, uchwytów itp.
Prąd 500mA 4V i działa to to przez 9h non stop

Nie wiem, czy drut to optymalne rozwiązanie. Chińskie buty ogrzewane mają taką folię na oko 5x5cm i ona działa jak grzałka. Fajne to to bo powierzchnia ogrzewania jest duża. A drut jak to drut. Na pewno tani, ale czy dobry, się zobaczy. Trzeba dopracować lepiej moc i temp.
Aha i nie ma sensu mieć to włączone cały czas bo nagrzana stopa trochę ciepło jednak trzyma.

Aha, no i drut wpleciony we wkładkę nie może się krzyżować. Jak tak zrobicie, to od nacisku przetrze się izolacja i zewrzecie na oporze 0R i może to się skończyć pożarem buta albo poparzeniem
Tak to trzeba wężykiem wszywać, żeby się nie przecinało i będzie ok.

jest też coś takiego:
http://swift-textile.com

materiały przewodzące prąd. Wysyłają sample, nie wiem jednak jak to nadaje się do grzania. Do ekranowania jest idealne

Rękawiczki zakupiłem. Teraz czekam i zobaczymy co to warte

Kompleksowo...

http://www.columbia.com/Omni-Heat%C2%AE ... lt,pg.html