Strona 3 z 3

: wtorek 27 mar 2012, 22:22
autor: fxxx
z tym ryzykowaniem to póki co wiemy jak wygląda....grecy będą mieli bat na kilka pokoleń, w sumie należy im się ale znacznie lepiej byłoby zbankrutować.

: czwartek 29 mar 2012, 00:53
autor: tnt_gt
Moim zdaniem problem polega na tym, że rządzą nami ludzie, którzy w ferworze walki o władzę i pieniądze zapomnieli (a może nigdy tego nie wiedzieli) po co siedzą na fotelach premiera, prezydenta, ministrów, parlamentarzystów.

Są wybierani, żeby służyć ogółowi i temu ogółowi ułatwiać życie, pomagać, bronić!

Wokół tylko widać bałagan i brak zdroworozsądkowego i merytorycznego podejścia do wielu spraw:
- Służba Zdrowia - co rok gorzej, drożej i dłużej... Brak długofalowego planu i brak specjalistów, same polityczne gęby
- Edukacja - likwidacja szkół, totalny chaos w nauczaniu początkowym (6-latki do szkoły, który był i jest totalną klapą),
- Teraz jeszcze sądownictwo...
- Reforma emerytalna przygotowana bez merytorycznych podstaw, z której już się powoli wycofują, bo się robi głośno
- Zadłużenie Państwa, z którym nie mogą sobie poradzić i nie mają innego sposobu, by załatać dziurę, jak tylko poprzez podnoszenie podatków.
Jak się nie ma miedzi, to się na dup.. siedzi. I oszczędza.
- Infrastruktura - dróg nie potrafią pobudować; kolej zapuścili tak, że gdyby nie wypadki to zapomnieliby co to jest pociąg.
- Deregulacje zawodów...
- Abonament RTV - kolejna porażka...
- Sól wypadowa - była afera, już jej nie ma, bo prokuratura nie zgodziła się na ogłoszenie listy firm. A wcześniej (w 2003r) umorzyli śledztwo z braku dowodów. Amatorzy.
-itp. itd.

Same gafy i wpadki. Czego się nie dotkną musi być spieprzone. Rządzą nami ludzie, którzy o tym pojęcia nie mają.
Może ktoś ma jakiś pozytyw, bo na tę chwilę nie widzę???

A z ludzi robi się małpy, które poprzez szum medialny, nie są w stanie realnie ocenić sytuacji i dzielą się na obozy, a później skaczą sobie do gardeł.

Świat jest prosty w swojej konstrukcji, tylko my go strasznie komplikujemy! A zwłaszcza pieniądz.

Coraz wyraźniej widać, że jesteśmy sterowani przez tych, którzy mają kasę, żeby zdobyć jeszcze większą ilość mamony.
Ale właśnie ten temat wywołany przez midiego, jest jednym ze światełek ( :) ), że zmienia się świadomość. Że ludzie nie chcą być tylko podatnikami, chcą żyć dla samego życia, a nie dla pieniądza, który i tak mu zabiorą.

W internecie jest siła, którą próbują opanować "możnowładcy".
To właśnie tutaj rodzi się wolna myśl, która tak boli tych, którzy próbują ją ograniczyć.

Pewnie nie jestem odkrywczy, ale cały czas obserwuję wiele inicjatyw, i tych przeciwko głupocie, jak i tych propagujących pozytywne modele, które napędzane są siłą internetowej społeczności.
I dlatego widzę w społecznościach internetowych szansę na przyszłość, czyli światełko w tunelu. Howgh

: czwartek 29 mar 2012, 08:15
autor: czopson
Odnośnie kwestii religii najbardziej przekonujący jest (ciekawe, że jeszcze tutaj nie przytoczony) Richard Dawkins - na początek polecam film "The root of all evil?", dostępny w kawałkach na yt. A w dalszej kolejności jego książki - sam czytałem Boga Urojonego, no i po kilku tygodniach myślenia wystarczyło :). Na kościół, katolicki przynajmniej, bo tylko ten trochę znam, patrzę jako skutecznie zaplanowaną i zarządzaną instytucję, służącą grupie ludzi, bazującą na strachu i manipulacji. Tak samo, co każde kapitalistyczne (i nie tylko) państwo, np. III rzesza.

: czwartek 29 mar 2012, 09:31
autor: dr.w
Wintam,

Abstrahując od powyższych opinii dotyczących kościoła.
Czy znacie jakąkolwiek organizację, która robi tyle pozytywnych rzeczy co kościół?
Pomaganie w wielu rejonach świata (misje), wspieranie biednych rodzin, pomoc ludziom w walce z problemem uzależnienia od alkoholu, finansowanie posiłków dla dzieci i pewnie wiele innych.

Wiem, że jest dużo spraw, które mogą się nie podobać ale jest też dużo dobrych stron.

: czwartek 29 mar 2012, 09:40
autor: Bocian
Panowie, wydawało mi się, że temat zszedł już z kościoła na sprawy ekonomiczne i państwowe i tego proszę się trzymać :evil:

PS. Autor wątku obiecał utworzyć nowy wątek do tego typu dyskusji, może też każdy kto czuję taką potrzebę w stosownym miejscu.

: czwartek 29 mar 2012, 10:18
autor: midi
I tu jest właśnie pies pogrzebany, co co rządzą mają przerośnięte poczucie wartości, są często zwykłymi ludźmi, mało tego są często ludźmi o niskim poziomie moralności bo tylko tym sposobem są w stanie wdrapać się na szczyt , poprzez przymykanie oka na jedno i szykanując drugie. Nie ma co się oszukiwać, kumoterstwo, układy rodzinne to jest to co decyduje o tym kto gdzie wypłynie, tak jest w rządzie i tak jest w mediach i tak samo w biznesie. Sławny ojciec wprowadza swoje dziecko na ekrany a to staje się odkryciem roku bo dostaje rolę u znajomego reżysera itd. bez końca. Jak widać stanowiska są z góry dzielone, czas chwały jest z góry ustalony kiedy i kto wypłynie i na jaki czas. Tak na prawdę nic nie jest dziełem przypadku, Ci którzy tego nie widzą albo zbyt mocno wierzą ( i tu znowu wiara powoduje dobrą zasłonę ) że to wszystko to dzieło ciężkiej pracy tych wypływających lub niestety żyją w wykreowanym sztucznie świecie gdzie informacje podawane przez media wydaja im się prawdziwe i mocno w to wierzą.
Oczywiście w całym tym kotle układów co jaki czas dopuszczani są ludzie postronni po to by później głosili iż ciężką pracą osiągnęli sukces i że marzenia się spełniają. Owszem spełniają się ale tylko tak znikomej garstce że jest to w sumie pomijalne. Tak działa system, problem w tym ze pochłania on 95% społeczeństwa i tak skutecznie to robi że jest w stanie wykorzystać takich ludzi do granic możliwości, ludzie tak mocno śpią że pobudkę powoduje tylko całkowite odebranie wszystkiego, ludzie znoszą tak wiele i nawet się nie odzywają, każdy myśli ze tak może być, straszą nas pokazując narody afrykańskie gdzie ludzie leżą na ulicach a muchy zjadają ich żywcem. To jest bardzo mocna manipulacja psychologiczna i mało kto jest tego świadomy. Mnie najbardziej boli to że ludzie nie potrafią się zmieniać, strasznie żałuję jak słyszę od ludzi bym nie występował przed szereg bo jak ktoś to zauważy to będę miał kłopoty, i najlepiej jak nie będę tego głośno mówił tylko zachowam dla siebie, tacy ludzie są już z góry skazani na klęskę, dzięki takim ludziom system sprawnie funkcjonuje, to takie barany skierowane na rzeź, co to myślą że jadą na nową łąkę a w rzeczywistości udają się do ubojni.
Lekarstwem jest wiedza, ciekawość poznawania, każdy człowiek ma w sobie ogromną ciekawość , to jest to co pcha wszystko do przodu, to nadrzędny odruch każdego, ciekawość , ci u których ciekawość została zgaszona błądzą po omacku i żyją nie świadomi tego że życie to wspaniała przygoda a za każdym rogiem kryje się największa tajemnica która czeka na jej odkrycie. To jest sens życia, poznawanie, poznawanie siebie, bo każdy z nas jest Bogiem, jego cząstką która szuka odpowiedzi na pytanie gdzie zmierzamy i kim jesteśmy, Boga mamy w sobie nie w kościele czy w książce, nie w opowieściach innych, by poznać Boga musimy doświadczyć go sami bo tego nie da się opowiedzieć ani zapisać.

Pozdrawiam.

: czwartek 29 mar 2012, 10:42
autor: Bocian
Midi czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem o co poprosiłem w poprzednim poście? Na moje oko to jak wpadniesz w swój "antykaznodziejski" trans to już nie ma w Tobie pojęć jak wyczucie, poszanowanie uczuć i wiary innych (choćby na Twój ultraracjonalny umysł wywodziła się wprost z prehistorii). Fajnie, że masz swoją teorię świata, tego jak działa ale może innym jest łatwiej ogarnąć rzeczywistość w postaci jaką serwuje kościół. Jeśli będą szukać czegoś więcej, myślę, że znajdą... może za Twoją pomocą. Tymczasem temat zamykam bo znowu nieuchronnie zmierza w kierunku konfliktu na tle religijnym a tego bardzo nie chcę :evil: .