Mactronic HLS-K2SL
lennin, Ni-MH to na pewno nie jest - rozebrałem pakiecik 'do koszulki' i w środku oprócz elektroniki zabezpieczającej jest jeden akumulator prostopadłościenny o napięciu 4.2V. Czyli wygląda na Li-cośtamcośtam A jako ciekawostka, okazało się, że w plastikowej obudowie jedną trzecią miejsca zajmuje powietrze - spokojnie można tam zmieścić pojemniejsze ogniwo. Ciekawe, czy w oryginalnych NB-1LH też tak jest, czy tylko Chińczycy 'przyoszczędzili'.
pawelsz, może i prościej, ale jeśli już gotowiec to dał bym litowe ogniwa 1.5V R6 (AA). Ale one są drogie i nie dostarczają radości z własnego projektu
pawelsz, może i prościej, ale jeśli już gotowiec to dał bym litowe ogniwa 1.5V R6 (AA). Ale one są drogie i nie dostarczają radości z własnego projektu
2 ogniwa o rozmiarach ~14x43 sa w akusach NB-2LH - 3 takie ogniwa tez powinny idealnie przypasowac (z zalozeniem ze potrzebujemy troche miejsca na dolozenie wlasnych polaczen, blaszek itp)
@lennin akurat z wlasnych doswiadczen wiem ze MaxxPowery to jedne z lepszych tanich zamiennikow (mialem w 400D i mam w 50D)
@lennin akurat z wlasnych doswiadczen wiem ze MaxxPowery to jedne z lepszych tanich zamiennikow (mialem w 400D i mam w 50D)
-
- Posty: 175
- Rejestracja: niedziela 30 sie 2009, 19:31
- Lokalizacja: Wrocław
Witam serdecznie.
Również nabyłem tą czołówkę i od samego początku byłem z niej zadowolony. Ciepła dioda świeciła przyjemnie już od pierwszego włączenia. Jednak kupiłem ją z myślą o dalszej modyfikacji. Po przeczytaniu recenzji czołówki Princeton Apex i ostatnim wpisie Dominika (o podmianie Luxeona na xp-g) wiedziałem że wsadzenie w mojego mactronica nowego emiterka to tylko kwestia tego jak szybko z dostawą go upora się PocztaPL (no i kiedy dojdą o-ringi GITD od użytkownika Pyra).
MacTronic HLS-XPGSL
Jak wyglądała modyfikacja:
Lampkę rozkręciłem a następnie od sterownika odlutowałem cały holder z radiatorem i z oryginalną diodą. Na jego miejsce wyciąłem sobie z miedzianej blaszki odpowiednią podstawkę (bez zbędnych dziur jak w oryginale i na oko 2 razy grubszą). Do holdera wpasowałem star z nowym ledem (Cree XP-G R5), posmarowałem pastą termoprzewodzącą i przykręciłem nowy radiator. Taki zestaw przylutowałem z powrotem do drivera (to w wersji mocno uproszczonej, bo leda trzeba było wycentrować i zogniskować optykę, nawiercić i podszlifować holder - nie polecam komuś, kto tego nie robił - można sporo popsuć ).
Początkowo w planie było wycięcie kilku małych otworków z tyłu obudowy w celu lepszego odprowadzania ciepła, ale zastosowany radiator na tyle dobrze sobie radzi, że raczej obejdzie się bez tego. Pod kolimatorem zagościł zielony o-ring GITD, który po wyłączeniu lampki dale efekt nie obwódki, lecz mieniącego się całego kolimatora. Nie mierzyłem prądów idących w leda, ale jeśli po za ledem nic się nie zmieniło to powinien on dostawać ok 500mA co dla XP-G R5 daje 200lm. Dobrze ustariona i zogniskowana ER piątka świeci szerzej i dalej niż oryginalny led z tej czołówki, więc ostatecznie mamy całkiem mocną i użyteczną lampę.
Fotki dodam jak je umieszczę na jakimś fotosiku albo czymś podobnym (już nie dam rady, bo jest 1:40 i czas iść spać )
Ps. do porównania mam tylko Bocialarkę...
Również nabyłem tą czołówkę i od samego początku byłem z niej zadowolony. Ciepła dioda świeciła przyjemnie już od pierwszego włączenia. Jednak kupiłem ją z myślą o dalszej modyfikacji. Po przeczytaniu recenzji czołówki Princeton Apex i ostatnim wpisie Dominika (o podmianie Luxeona na xp-g) wiedziałem że wsadzenie w mojego mactronica nowego emiterka to tylko kwestia tego jak szybko z dostawą go upora się PocztaPL (no i kiedy dojdą o-ringi GITD od użytkownika Pyra).
MacTronic HLS-XPGSL
Jak wyglądała modyfikacja:
Lampkę rozkręciłem a następnie od sterownika odlutowałem cały holder z radiatorem i z oryginalną diodą. Na jego miejsce wyciąłem sobie z miedzianej blaszki odpowiednią podstawkę (bez zbędnych dziur jak w oryginale i na oko 2 razy grubszą). Do holdera wpasowałem star z nowym ledem (Cree XP-G R5), posmarowałem pastą termoprzewodzącą i przykręciłem nowy radiator. Taki zestaw przylutowałem z powrotem do drivera (to w wersji mocno uproszczonej, bo leda trzeba było wycentrować i zogniskować optykę, nawiercić i podszlifować holder - nie polecam komuś, kto tego nie robił - można sporo popsuć ).
Początkowo w planie było wycięcie kilku małych otworków z tyłu obudowy w celu lepszego odprowadzania ciepła, ale zastosowany radiator na tyle dobrze sobie radzi, że raczej obejdzie się bez tego. Pod kolimatorem zagościł zielony o-ring GITD, który po wyłączeniu lampki dale efekt nie obwódki, lecz mieniącego się całego kolimatora. Nie mierzyłem prądów idących w leda, ale jeśli po za ledem nic się nie zmieniło to powinien on dostawać ok 500mA co dla XP-G R5 daje 200lm. Dobrze ustariona i zogniskowana ER piątka świeci szerzej i dalej niż oryginalny led z tej czołówki, więc ostatecznie mamy całkiem mocną i użyteczną lampę.
Fotki dodam jak je umieszczę na jakimś fotosiku albo czymś podobnym (już nie dam rady, bo jest 1:40 i czas iść spać )
Ps. do porównania mam tylko Bocialarkę...
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
wątpię. Przypuszczam, że ten Luxeon miał dużo wyższe Vf od tej XP-G. Elektronika w tej czołówce tego nie mierzy-obawiam się, ze ledzik moze być teraz katowany. Wystarczy sprawdzić pobór pradu....KszKsz pisze:Nie mierzyłem prądów idących w leda, ale jeśli po za ledem nic się nie zmieniło to powinien on dostawać ok 500mA co dla XP-G R5 daje 200lm.
Ehhh... No dobra, zmierzę wieczorem
Edit:
Zmierzyłem bo nie dawało mi spokoju. Led dostaje 644mA, więc na szczęście nie 1A. Jak pisałem wcześniej nie nagrzewa się to do jakiś kosmicznych temperatur (po ok 20 min świecenia radiator jest ciepły, ale nie tak jak wcześniejszy z Luxeonem - tamten był po prostu gorący).
Edit:
Zmierzyłem bo nie dawało mi spokoju. Led dostaje 644mA, więc na szczęście nie 1A. Jak pisałem wcześniej nie nagrzewa się to do jakiś kosmicznych temperatur (po ok 20 min świecenia radiator jest ciepły, ale nie tak jak wcześniejszy z Luxeonem - tamten był po prostu gorący).
Ostatnio zmieniony sobota 30 sty 2010, 12:51 przez KszKsz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Bez miernika w obwodzie będzie trochę więcej, może dociągać do 750mA.KszKsz pisze:Zmierzyłem bo nie dawało mi spokoju. Led dostaje 644mA, więc na szczęście nie 1A.
A to już dobrze nie wróży, dioda się może gotować. "Praw fizyki Pan nie zmienisz..."KszKsz pisze:Jak pisałem wcześniej nie nagrzewa się to do jakiś kosmicznych temperatur (po ok 20 min świecenia radiator jest ciepły, ale nie tak jak wcześniejszy z Luxeonem - tamten był po prostu gorący).
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Miernik jest w obwodzie, po to wylutowałem jedną nóżkę od leda, żeby dołożyć do obwodu miernik. Czyli dla bezpieczeństwa lepiej wyciąć w obudowie jakąś dziure... Mam na myśli coś takiego: http://www.candlepowerforums.com/vb/sho ... stcount=68 tylko z zastosowaniem wyłącznie miedzi. Jest szansa, że się sprawdzi?Pyra pisze:Bez miernika w obwodzie będzie trochę więcej, może dociągać do 750mA.
No ale chyba z podłączonym miernikiem nie będziesz chodził?KszKsz pisze:Miernik jest w obwodzie, po to wylutowałem jedną nóżkę od leda, żeby dołożyć do obwodu miernik.
Do chłodzenia to nawet mały radiatorek od chipsetu lub podobny by mógł być.
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Pyra no nie będę tak chodził To było tylko chwilowo, do pomiaru prądu... Po dzisiejszych przemyśleniach jednak radiatorek będzie. Problemem jak na razie może być jedynie takie jego wstawienie, by lampka zachowała szczelność. Ale myślę, że i z tym sobie poradzę
Zastanawiam się jeszcze nad wywaleniem standardowego holdera na baterie i zastąpienia go pojemnikiem na 1 lub 2 x 18650 równolegle. Czy to dobry pomysł, czy już raczej przerost formy nad treścią?
Zastanawiam się jeszcze nad wywaleniem standardowego holdera na baterie i zastąpienia go pojemnikiem na 1 lub 2 x 18650 równolegle. Czy to dobry pomysł, czy już raczej przerost formy nad treścią?