Rysiu. pisze:
Coś nie bardzo to działa, przekonwertowałem on-line flac >mp3>flac i wynik "Clean"
u mnie podobnie, mp3>wav> clean
: czwartek 07 mar 2019, 00:44
autor: Rysiu.
GanzConrad pisze:
a może będziemy udostępniać sobie pliki? nie będzie gdybania tylko konkret i jasne dane dot jakości nagrania.
To co najwyżej jakieś krótkie fragmenty porównawcze żeby nie było problemów plus krążek winylowy to średnio 1.5GB
A tutaj jest totalna masakra przez "Loudness War" CD vs. winyl
: czwartek 07 mar 2019, 09:26
autor: Manekinen
Rysiu., masakra. Znalazłem w sieci ten kawałek na albumie z 2006r wydany zarówno na CD jak i winylu. Podejrzałem i jest to praktycznie to samo co wkleiłeś, rip z winyla który znalazłem ma trochę większy poziom i może ciut mniejszą dynamikę ale wygląda i brzmi dobrze pomimo szumów.
Znalazłem też to jako singiel na wydaniach cd promo (dwa dolne). Sytuacja identyczna. Hałas.
: czwartek 07 mar 2019, 10:30
autor: GanzConrad
Panowie, ale weźcie pod uwagę fakt, że na muzykę patrzycie oczami, które wychwycą każdy pixel. Jeśli odrzucicie te obrazki i skupicie się tylko na uszach to efektem będzie stwierdzenie, że "jest trochę głośniejsze" i na tym bazują Ci, którzy mieszają w obróbce.
: czwartek 07 mar 2019, 11:17
autor: Sosenia
Nie jest tylko trochę głośniejsze. Nagrałem kiedyś na płytę CD do samochodu wszystkie utwory z plików o dobrej jakości (nie tylko format, naprawdę o dobrej jakości). Jeden utwór wyraźnie odstawał od reszty, był głośny, "pierdzący" (miał bardziej podbite basy niż inne) i ogólnie był taki jakiś płaski... Potem sprawdziłem wygląd w programie i wyszły 2 "kiełbasy krakowskie"
Inne utwory w zależności od odtwarzacza (słuchawki, w samochodzie, stereo stacjonarne) ukazywały inne dźwiękowe szczegóły tła.
: czwartek 07 mar 2019, 11:43
autor: Manekinen
Tzn ok to jest muzyka rockowa a wspomniany utwór jest dosyć ciężki i nabałaganiony sam w sobie i różnica jest ledwie słyszalna. Ale to jak Metallica spieprzyła swój album to mistrzostwo świata i okolic, no ale twierdzą że jest dobrze
: czwartek 07 mar 2019, 12:20
autor: GanzConrad
Sosenia pisze:Inne utwory w zależności od odtwarzacza
Manekinen pisze:różnica jest ledwie słyszalna.
No właśnie, w tym jest pies pogrzebany. Wczoraj trochę się bawiłem i wyszło, ze karta w moim laptopie to jakaś masakra w porównaniu z odtwarzaniem z telefonu, więc wszelkie próby słyszenia czegokolwiek z lapka, nie mają sensu.
Do tego dochodzi jakość słuchawek i oczywiście kompresja Youtuba, która sprawia, że te filmiki powinno się traktować nie jako wzorzec dźwięku tylko jako instrukcja testu, który trzeba by przeprowadzić u siebie na trochę lepszym sprzęcie.
Tym oto sposobem doszedłem do starej prawdy:
Welcome to Head-Fi, sorry about your wallet
: czwartek 07 mar 2019, 13:41
autor: Rysiu.
GanzConrad pisze:będzie stwierdzenie, że "jest trochę głośniejsze"
Przede wszystkim jest męczące słuch i bolesne zwłaszcza przy słuchawkach plus brzmi tak samo na słuchawkach dwuprzetwornikowych jak i pchełkach za 30zł sprzed 10 lat a nie to jest celem.
Jest fajna strona z pomiarami dynamiki rożnych wersji wydań plus jest tam lekki program do pobrania który tą dynamikę mierzy http://dr.loudness-war.info/
GanzConrad pisze:Do tego dochodzi jakość słuchawek i oczywiście kompresja Youtuba, która sprawia, że te filmiki powinno się traktować nie jako wzorzec dźwięku tylko jako instrukcja testu, który trzeba by przeprowadzić u siebie na trochę lepszym sprzęcie.
Hmm no nie wiem u mnie z yt i to na głośnikach wbudowanych w laptop różnica jest tak duża że nie ma co zakładać słuchawek czy uruchamiać stereo.
Przyznam że "knights of cydonia" nie włączałem na stereo, podłączyłem tylko słuchawki do laptopa. Po drugie trzeba by wyrównać głośność obydwu plików żeby móc porównać, bo wersja CD jest po prostu 2x głośniejsza.
Pierwszy album Arctic Monkeys jak się dzisiaj dowiedziałem też jest mega przesterowany, ale to jest taki charakter muzyki że tego nawet nie słychać, po prostu jest hałas i bałagan i tak ma być, taki punk rock. A jakoś słucham i mi nie przeszkadza. Tylko należy postawić pytanie jak by brzmiała wersja normalna, bo z Death Magnetic pewnie też by nikt się nie czepiał gdyby nie usłyszał tego samego w grze w wersji normalnej. Tym co brakuje hałasu zawsze mogą sobie włączyć jakiś loudness w odtwarzaczu, ale ci co jednak lubią posłuchać instrumentów a nie jazgotu nie mają już możliwości przywrócenia normalnego brzmienia.
: czwartek 07 mar 2019, 14:18
autor: Rysiu.
Manekinen, smutne jest to że CD czy wydania cyfrowe też mogły by mieć taki mastering jak vinyl. Przykład soul, R&B gdzie wydania mają różnice 1,2 względem siebie.
: środa 25 wrz 2019, 10:24
autor: Zapas
Ja dużo słucham muzyki z racji tego ,że jestem kierowcą słucham jej przy pomocy samochodowego odtwarzacza... słucham wszystkiego- muzyka poważna, rock czy pop.