Strona 3 z 3

: wtorek 15 sty 2019, 23:09
autor: zlp
Osobiście eksperymentowałem kilka ładnych lat temu z Ever 1500VA i APC Smart.

Ever bez sinusoidy, zwykły duży komputerowy UPS. Żarł więcej prądu niż podtrzymywany komputer. Miał gniazdo na moduł bateryjny. Chciałem schemat i zadzwoniłem do pomocy technicznej. Technik zdecydowanie mi odradzał kombinacje z mocniejszymi akumulatorami ze względu na ładowanie. Za mało wydajne dla większych akumulatorów. Twierdził również, że UPS nie jest przeznaczony do pracy ciągłej i nie poleca takiej kombinacji. Dokupiłem moduł bateryjny (który miał w sobie osobne ładowanie) ale i tak nie przeskoczyłem 30 minut.

Kupiłem więc energooszczędnego APC z sinusoidą. Wypas. Ten tą samą konfigurację trzymał podobny czas co Ever, z tą różnicą, że APC na 4 a Ever na 12 czy nawet 16 akumulatorach 7Ah.
Niestety ten był na tyle inteligentny, że analizował stan akumulatorów i nie współpracował z dorobionym dodatkowym modułem bateryjnym.

Napięcia ładowania.
Zacytuję:
Akumulatory żelowe i AGM wymagają starannie dobranych warunków ładowania. Zalecane jest stosowanie stabilizatorów napięcia tzw. kontrolerów ładowania zapewniających prawidłowy prąd ładowania, zgodny z wymaganiami podanymi przez producenta. Kontrolujące urządzenia prostownicze, potrafią porównywać zmiany temperatury w ładowanym akumulatorze i regulować te zmiany napięciowo i prądowo. Przeładowanie akumulatora jest bardzo szkodliwe i może zmniejszyć jego pojemność. Akumulatory żelowe wymagają innego prądu ładowania niż akumulatory ołowiowe, dlatego potrzebują ładowania metodą stałonapięciową. Nie mogą one pozostawać w stanie rozładowania, może to bowiem doprowadzić do skrócenia ich żywotności i zmniejszenie pojemności, i muszą zostać poddane jak najszybciej ładowaniu konserwującemu.

Dlatego aby nie powielać moich błędów mało obeznanym osobom sugeruję gotowe rozwiązanie z dużym zewnętrznym akumulatorem dedykowane do długotrwałego zasilania.
Nie wątpię, że ktoś kto ma pojęcie i wie co z czym, potrafi sobie sklecić fajny zestaw. Mnie się tylko wydawało, że mam pojęcie, bo zawsze było coś, czego nie uwzględniłem.