Strona 3 z 3

: poniedziałek 19 cze 2017, 16:13
autor: witek17
Issac pisze:witek17 mam też wiele pomysłów które potencjał mają na zamienienie rzeki w płynne złoto, tylko brakuje sponsora, sprzedawcy, księgowego i odpowiedniego menadżera który zmieni tą główna aortę rzeczną na piękną deltę ;-)

Idz do lokalnego startupu a może Ci pomogą. :roll:
Ja przynajmniej szukam :) a rzeki będą naprawdę z płynnego złota :cool:

Wracając do pomysłu z oprawą (inne miejsce na forum), gigantyczny potencjał.

Robiłem wyliczenia hipotetyczne dla innego pomysłu, założenie - opanowujemy tylko 10 % rynku. Zysk roczny kilkaset milionów złotych (patent i rynek światowy). Czy wasze pomysły mają taki potencjał?

I zdaję sobie sprawę, że pomysł to dopiero początek, ale bez początku nie ma dalszej części. Inwestorom zostaje otwarcie kolejnego hotelu, sieci sklepów, stacji benzynowej, budki z hotdogami. I mordercza walka z konkurencją.,

: poniedziałek 19 cze 2017, 22:05
autor: witek17
Szczeciniacy mogą odwiedzić pewien lokalny portal. Jest tam dział "Własny biznes". Jaką "nędzą" tam zalatuje, aż przykro patrzeć :zdegustowany: Ogłasza się tam gościu, który namolnie chce się wprosić do działającego interesu. Proponuje dofinansowanie i partnerstwo.

Generalnie widać jakie kiepskie pomysły na biznes ma rodzimy, drobny kapitał. Są tej samej klasy kiepskości, jak pomysły na znalezienie źródła utrzymania w sytuacji, gdy na jedną ofertę przypada 150 wysłanych CV.

Zadziwia mnie jedno zjawisko. Lokalny biznesman, z jakąś odłożoną kasą. Bez większego wahania kupi samochód za 150 tysięcy. Lecz propozycja wydania takiej kwoty na biznes, który może przynieść miliardy, to wywołuje u niego atak śmiechu.

: poniedziałek 19 cze 2017, 22:27
autor: Rysiu.
witek17 pisze:Zadziwia mnie jedno zjawisko. Lokalny biznesman, z jakąś odłożoną kasą. Bez większego wahania kupi samochód za 150 tysięcy. Lecz propozycja wydania takiej kwoty na biznes, który może przynieść miliardy, to wywołuje u niego atak śmiechu.
Odpowiedz sobie sam, jak byś był tym biznesmenem i ktoś by napisał że za cenę samochodu który potrzebujesz do pracy możesz nagle pomnożyć kapitał X razy mając tylko zapewnienie słowne, potraktował byś to na poważnie?

: poniedziałek 19 cze 2017, 23:03
autor: witek17
Rysiu. pisze:
witek17 pisze:Zadziwia mnie jedno zjawisko. Lokalny biznesman, z jakąś odłożoną kasą. Bez większego wahania kupi samochód za 150 tysięcy. Lecz propozycja wydania takiej kwoty na biznes, który może przynieść miliardy, to wywołuje u niego atak śmiechu.
Odpowiedz sobie sam, jak byś był tym biznesmenem i ktoś by napisał że za cenę samochodu który potrzebujesz do pracy możesz nagle pomnożyć kapitał X razy mając tylko zapewnienie słowne, potraktował byś to na poważnie?
Stanowczo upraszczasz. To nie tak jak myślisz - mam pomysł, na dodatek nie powiem ci co to jest, a ty daj mi 200 tysięcy.

Ujawniając pomysł ryzykuję praktycznie całkowitą jego utratę, nie znajdę inwestora i managera !! w ciągu roku, potem zostanę z papierkiem lokalnym, polskim. A tu rynek to bida z nędzą.

Dlatego szukam tych co deklarują chęć współpracy, w ciemno. Nie wykładają ani grosza, natomiast deklarują, że rozumieją moje warunki, posiadają wystarczającą kasę, są gotowi działać w przypadku gdy pomysł im się spodoba. Nie wszystkim się spodoba, więc organizuję coś w rodzaju castingu. Chętni wezmą udział w prezentacji. Wygrani mają szansę zdobyć ochronę produktu. Szanse na wygraną o przebiciu większym niż w totka są na poziomie kilkadziesiąt procent, w totku jak jeden do 40 milionów.

P.S. ale to wszystko tak teoretycznie tylko :) to forum o latarkach :)

: poniedziałek 19 cze 2017, 23:13
autor: ptja
Pożycz te 150 tysięcy. Oddasz z pierwszego miliarda...

: poniedziałek 19 cze 2017, 23:17
autor: Rysiu.
Niczego nie uprościłem pokazał na twoim przykładzie jak to wygląda z drugiej strony.

Nikt kto się na tym zna nie wejdzie w ciemno w pomysł i zapewnienie nie znając jakichkolwiek szczegółów bo w ten sposób się nie da nic zbudować.
Marzenia i ciekawe pomysły często spotykają się murem zwanym rzeczywistość.
witek17 pisze:Nie wykładają ani grosza, natomiast deklarują, że rozumieją moje warunki, posiadają wystarczającą kasę
To mogą nic nie inwestować ale bez kapitału ani rusz.

: wtorek 20 cze 2017, 19:19
autor: ww296
Obserwuje sobie ten temat... Miałem się nie oddzywać ale...
Wyobraź sobie że masz 150 000. Przychodzi ktoś kogo nie znasz - taki trochę cwaniak - mówi - daj mi te pieniądze a ja dołożę drugie tyle i schowam pod jedną z trzech kart. Jeśli wybierzesz właściwą kartę pomnożysz swój kapitał...
Y
Szansa na 6 w lotku to 1 do 13 milionów. W przybliżeniu ;) no chyba że zainwestujesz w lotto te 150 000 to trochę wzrosną ;)

Jeśli poważnie liczysz że ktoś na Twoich warunkach wyłoży kasę... I włoży swoje stosunkowo unikalne umiejętności to się przeliczysz.
Natomiast samą kasę (która jak wnioskuję i tak Ci nie pomoże) możesz uzyskać jedynie od kogoś kto sam jej nie zarobił... Np wygrał w Totka lub dostał spadek itp.

To takie wnioski od człowieka który namawiał ludzi do wydania podobnych i czasem większych kwot ale oferował twarde konkrety za kasę. (Byłem sprzedawcą).
Powodzenia mam nadzieję że kiedyś powiem że tego gościa kiedyś poznałem na forum :)

: wtorek 20 cze 2017, 23:03
autor: witek17
ww296 pisze:Obserwuje sobie ten temat... Miałem się nie oddzywać ale...
Wyobraź sobie że masz 150 000. Przychodzi ktoś kogo nie znasz - taki trochę cwaniak - mówi - daj mi te pieniądze a ja dołożę drugie tyle i schowam pod jedną z trzech kart. Jeśli wybierzesz właściwą kartę pomnożysz swój kapitał...

### Nie całkiem trafna analogia :) ###

Y
Szansa na 6 w lotku to 1 do 13 miliardów. W przybliżeniu ;) no chyba że zainwestujesz w lotto te 150 000 to trochę wzrosną ;)

Jeśli poważnie liczysz że ktoś na Twoich warunkach wyłoży kasę... I włoży swoje stosunkowo unikalne umiejętności to się przeliczysz.

### Dzieje się tak od prawie dwóch lat. :-) Tutaj proponuję pomysł nieujawniony, nikt, prócz mnie, go nie zna. W temacie viewtopic.php?t=21497 omawiam inny pomysł, zgłoszony do UP. Kiedyś miałem incydent z pewną polsko-amerykańką firmą. To dotyczyło znowu innego pomysłu, tajemnicę miała zagwarantować klauzula poufności. Dziwnym trafem, po nieco ponad dwóch miesiącach, w internecie zaczął reklamować się gostek próbujący sprzedać sam pomysł, na produkt mający identyczne zastosowanie i nazwę. Ciekawy przypadek, prawda? Próbowałem się z nim skontaktować, by niczym szpieg z krainy deszczowców dowiedzieć się nieco więcej. Brak jakiegokolwiek kontaktu. Ogłoszenie na poważanym portalu, gdzie nikt się nie boi podać imienia i nazwiska, miejscowości zamieszkania, telefonu. W tym ogłoszeniu był tylko mail.

Zdawałem sobie sprawę z tego, że klauzula poufności to tak naprawdę g... warty dokument. Zaryzykowałem jeden ze swoich pomysłów. Prawdopodobnie jest już niepatentowalny.

Co do unikalnych umiejętności, są równie unikalne jak dobry lekarz, dobry nauczyciel, itd.
Natomiast nie są rzadkością. Co innego wynalazca, człowiek który widzi to, czego miliony innych nie widzą. To chyba rzadsze? Prawda? Dlaczego obie Ameryki nie znały koła? Pojawiło się tam dopiero wraz z inwazją kolonizatorów. Oczywiście są wynalazki wybitne, są też bzdety i pomysły idiotyczne :lol:
###

Natomiast samą kasę (która jak wnioskuję i tak Ci nie pomoże) możesz uzyskać jedynie od kogoś kto sam jej nie zarobił... Np wygrał w Totka lub dostał spadek itp.

To takie wnioski od człowieka który namawiał ludzi do wydania podobnych i czasem większych kwot ale oferował twarde konkrety za kasę. (Byłem sprzedawcą).

### Naukowcy zrobili eksperyment. Stado małp. Nauczyli małpę stojącą nisko w hierarchi sztuczki na otwarcie pudełka ze smakołykami. Postawili pudełko, małpa podchodziła i bez trudu wyciągała smakołyk. Nikt nie wziął z niej przykładu, kilka dni sama zajadała się smakołykami. Pewnego dnia samiec alfa przepędził ją i sam otworzył pudełko, od tego czasu maupiszony namiętnie otwierały pudełko. To autentyk.

Gdy (hipotetycznie) osiągnę sukces, to moje następne pomysły będą obcmoktawywane na salonach, będą wiersze o mnie pisać, patrzeć mi przymilnie w oczy, itd. Będę kijem lał po tępych łbach, będą za to dziękować :rotfl:
Na razie mogę oferować lek na raka, nikt za grosze nie kupi. Taka jest małpio-ludzka natura :cool:
###


Powodzenia mam nadzieję że kiedyś powiem że tego gościa kiedyś poznałem na forum :)

### Śledź temat, teraz nie będę już odpowiadał szybko, raz na parę dni. Mam inny pomysł jak znaleźc wspólnika, ale dobry handlowiec zawsze się przyda :)

Pozdrawiam

: środa 21 cze 2017, 22:50
autor: cudny
witek17, powiem Ci tak.

Jeśli Twoje pomysły są naprawdę ścisłe i zaawansowane, to masz jakieś szanse.

Inaczej mówiąc, jeśli Twoim pomysłem nie jest np. zastosowanie innego składu materiału izolacyjnego dla rurociągu w elektrowni konwencjonalnej, dzięki czemu koszt budowy całej elektrowni jest niższy o 0,001%, a sprawność wzrasta o 0,1% to nie masz szans.

Śmiejecie się z żarówki. Edison nie wynalazł jej w garażu dłubiąc w nosie. On był wybitnym naukowcem i wizjonerem.

Dzisiaj coś wynaleźć i nazwać się wynalazcą to nie tak hop siup. Ale oczywiście wierzę, że to coś rzeczywiście odkrywczego i szczerze życzę powodzenia. :)

: czwartek 22 cze 2017, 23:30
autor: Rysiu.
cudny pisze:Śmiejecie się z żarówki. Edison nie wynalazł jej w garażu
Prawda, skopiował pomysł od anglika Josepha Wilsona Swana

: piątek 23 cze 2017, 01:15
autor: witek17
Na Planete+ leci seria odcinków "Historia wynalazków". Polecam !!

Człowieka który wynalazł kserokopiarkę wyśmiano w 20-tu firmach :lol:

Oprócz pomysłu trzeba mieć naprawdę sporo determinacji :o