Do szosówki, co najlepszego w tej cenie?
- LightLover
- Posty: 267
- Rejestracja: sobota 16 maja 2009, 19:31
- Lokalizacja: Warszawa
Twoja propozycja jest jak najbardziej OK
Sam mam i sobie chwalę. Popatrz na filmiki na youtube, tam masz pokazane jak działają tryby pracy. Migający uważam za bardzo skuteczny.
Co do tych wersji.. Osobiście zdecydowałem się na numerek 2.
-Powód?
1. Widziałem obie na żywo i ta przeźroczysta wg mnie nie wygląda zbyt pięknie
2. Druga ma praktyczniejszy kształt - bardziej maskuje się za sztycą, co zmniejsza podatność na zawadzanie, czy uszkodzenia
Krótko mówiąc śmiało możesz brać tego SMART'a.
Sam mam i sobie chwalę. Popatrz na filmiki na youtube, tam masz pokazane jak działają tryby pracy. Migający uważam za bardzo skuteczny.
Co do tych wersji.. Osobiście zdecydowałem się na numerek 2.
-Powód?
1. Widziałem obie na żywo i ta przeźroczysta wg mnie nie wygląda zbyt pięknie
2. Druga ma praktyczniejszy kształt - bardziej maskuje się za sztycą, co zmniejsza podatność na zawadzanie, czy uszkodzenia
Krótko mówiąc śmiało możesz brać tego SMART'a.
Odkąd mam tę drugą nikt mi nie siedzi na kole Do szosówki ok, znakomicie widać ją nawet w dzień. Chyba nadal najjaśniejsza lampka na rynku.
Używam od 2 lat.
Niezniszczalna i tania, a przy tym wystarczająco jasna jest Cateye TL-LD 170.
Szczerze odradzam TL-LD 1000. Totalna tandeta - po sezonie popękały gumki wyłaczników, po pierwszej zimie przestała wogóle świecić. Przy tym nigdy nie była wodoodporna. Zastąpiłem z powodzeniem Smartem z drugiego linku.
Używam od 2 lat.
Niezniszczalna i tania, a przy tym wystarczająco jasna jest Cateye TL-LD 170.
Szczerze odradzam TL-LD 1000. Totalna tandeta - po sezonie popękały gumki wyłaczników, po pierwszej zimie przestała wogóle świecić. Przy tym nigdy nie była wodoodporna. Zastąpiłem z powodzeniem Smartem z drugiego linku.
Jakiś miesiąc temu kupiłem tę z drugiego linka w zwykłym sklepie rowerowym za 40 PLN. Zdaje mi się, że to nowszy model więc można przypuszczać, że ma jakąś bardziej wydajną diodę. Tryb mrugający jest bardzo dobrze pomyślany i zapewnia znakomitą widoczność, używam go w dzień albo kiedy jest mgła, w nocy może być zbyt natarczywy dla kierowców z tyłu. Na codzień a raczej "conoc" używam ciągle przerobionej Sigmy, która jest minimalnie słabsza od Superflasza ale za to jest zasilana z 2 AA i ma lepsze mocowanie - na gumkę z Zefala.
Witam wszystkich,
Do szosy spoko bocialarka sie sprawdzi. Mala lekka, wytrzymala. Uzywam juz drugi sezon w MTB, czasem jak lece na szosie to sprawdza sie swietnie. Tryb MIDI tez od biedy wystarczy, ale jak masz pusto to high, przynajmniej samochody zmieniaja z dlugich wtedy tez mozna dac ja w dol albo na midi.
Do szosy spoko bocialarka sie sprawdzi. Mala lekka, wytrzymala. Uzywam juz drugi sezon w MTB, czasem jak lece na szosie to sprawdza sie swietnie. Tryb MIDI tez od biedy wystarczy, ale jak masz pusto to high, przynajmniej samochody zmieniaja z dlugich wtedy tez mozna dac ja w dol albo na midi.
Przetestowałem Bocialarkę dziś wieczorem i mogę powiedzieć, że to absolutne minimum, jeśli chodzi o światło na rower o tej porze roku i w tych warunkach. Możliwe, że latem, na suchej drodze inaczej to wygląda, ale na śniegu tego światła jak dla mnie jest za mało (pewnie większość idzie w górę i się marnuje). Dopiero dwie takie, albo lepiej trzy to byłoby coś, ale i tak za mały zasięg będzie. Rzecz oczywiście subiektywna, pewnie Raven by mnie dopiero zadowolił, ale tak to widzę. Podpisuję się czterema rękami pod twierdzeniami niektórych kolegów z tego forum, że lampa na rower musi dawać co najmniej dwie plamy światła: jedną bliżej, szeroko (30 stopni), drugą dalej, zasięg minimum 30m, może być wąsko, byle jasno. I tak mi się wydaje, że im niżej jest źródło światła, tym gorzej widzę. A może to kwestia przyzwyczajenia?
Pozostaje mi samemu coś zmajstrować, ale to melodia przyszłości, raczej dalszej, bo treningi zajmują dużo czasu. Prędzej coś kupię. A swoją drogą - jak ja jeździłem do tej pory tylko z Myo?
Pozostaje mi samemu coś zmajstrować, ale to melodia przyszłości, raczej dalszej, bo treningi zajmują dużo czasu. Prędzej coś kupię. A swoją drogą - jak ja jeździłem do tej pory tylko z Myo?