Doświadczenie mi mówi, że nie ma czegoś takiego jak 'rezerwa' w ebajkch. A jak już na siłę, no to może jest, ale najczęściej wynosi 50% naładowania akumulatora hehe. Nogi mą rezerwą hehe.
Być może to dla niektórych może być zaskoczenie, ale ebajki też mają "wskaźnik paliwa" i to nie jeden rodzaj. A żeby być szczerym to jest dokładniejszy od spalinowej wersji, bo możemy z dokładnością nawet do 100m wiedzieć na co sobie możemy pozwolić. W lesie/górach jest to dość wygodna rzecz
lampka na dynamo do predkosci 55km/h
http://ebike.nexun.pl/ - mój blog o budowie rowerów elektrycznych
Dzięki takiemu podejściu na drogach jest jak jest.tisher pisze:Pierwszych 2 spraw nie chce mi się poruszać, uznajmy na obecną chwilę, że szkoda na to czasu.
Na szczęście nie mam. Jednak gniazdek elektrycznych nie ma przy drogach jak stacji benzynowych. I są osoby, które pokonują rowerem dziesiątki km dziennie (osobiście 50km bez wspomagania). Przy elektryku jeszcze więcej i bateria potrafi się skończyć bo nie zawsze masz ochotę pedałować. Być może mam inne spojrzenie na rower bo dla mnie to codzienny środek transportu.Masz samochód? Pewnie masz. No to mi teraz powiedz ile razy w miesiącu pchasz go na stację paliw?
Szkoda czasu na konflikty.
Więcej korzyści mamy z merytorycznej pogadanki, wymiany doświadczeń itp
Więcej korzyści mamy z merytorycznej pogadanki, wymiany doświadczeń itp
http://ebike.nexun.pl/ - mój blog o budowie rowerów elektrycznych