Strona 3 z 3
: piątek 10 kwie 2015, 21:20
autor: ptja
Rozumiem.
To nie są kary, a odszkodowanie (kwota rekompensująca uszczerbek na zdrowiu może być ewentualnie zadośćuczynieniem).
Kary to co innego.
: piątek 10 kwie 2015, 21:48
autor: Doze
Jestem prostym człowiekiem i używam prostego i potocznego języka aka "kozaczyć"
Nie mniej jednak tak właśnie sądziłem, że do tego pijesz.
Tylko "for fun" --> umowa cywilno prawna --> odpowiednia klauzula ---> KARA umowna
( art. 483, 484 KC)
: piątek 10 kwie 2015, 21:59
autor: ptja
Doze pisze:Tylko "for fun" --> umowa cywilno prawna --> odpowiednia klauzula ---> KARA umowna
( art. 483, 484 KC)
zgadza się. Którakolwiek z Twoich umów sprzedaży (w której jesteś kupującym) takie klauzule zawiera?
: piątek 10 kwie 2015, 22:03
autor: Doze
Sztuka dla sztuki (jasno pisałem o języku potocznym). No ale odbije piłeczkę
Zakup pieca CO wraz z montażem. Gra?
: piątek 10 kwie 2015, 22:11
autor: ptja
Gra.
Jak widać: o prawo do naliczania kar umownych trzeba zadbać.
Nie da się tej metody wykorzystać, bo sprzedawca "kozaczy" a my mamy kaprys "być większym cwaniakiem".
: piątek 10 kwie 2015, 22:45
autor: Doze
ptja pisze:Gra.
Jak widać: o prawo do naliczania kar umownych trzeba zadbać.
Zgadza się, ale nie do ukarania kogoś, kto czyni haniebnie
Nie da się tej metody wykorzystać
Oczywiście, że się da, co zostało już udowodnione na rożnych płaszczyznach. Dosadniej: język potoczny ---> kara dla sprzedawcy, nakładamy kary ---> np. odsetki ustawowe
bo sprzedawca "kozaczy" a my mamy kaprys "być większym cwaniakiem".
To jest manipulacja mająca podświadomie ukierunkować odbiór moich wypowiedzi jako negatywny. Nieładnie
Nazywanie "kaprysem" dochodzenia swoich praw też jasno i klarownie świadczy o celu Twoich wypowiedzi i nastawieniu do mojej osoby. Chcesz mi koniecznie udowodnić, że nie mam racji, co na tym etapie polemiki nie jest już możliwe.
Z mojej strony to ostatni wpis w tym temacie, bo nikomu nie pomogę dalszą dyskusją, a Tobie za chwile nerwy puszczą
Miłego wieczoru.
: piątek 10 kwie 2015, 22:54
autor: ptja
Bez obaw. Moje nerwy są całkowicie spokojne.
Po prostu uważam za Twój błąd udzielanie porad prawnych, gdzie miesza się precyzję artykułów KC z wieloznacznością języka potocznego.
Moje nastawienie do Ciebie jest całkowicie pozytywne, jak zresztą do każdego dyskutanta.
: sobota 01 wrz 2018, 10:27
autor: lechowiec
Z tą "gwarancją" i serwisem gwarancyjnym w Chinach chyba nie jest tak różowo. Chińczyk mimo wady produkcyjnej każe teraz sobie latarkę odesłać do naprawy a nie jak kiedyś było przysyłali od razu nową. No i w Chinach raczej nie funkcjonuje okres 2 lat spokojności czyli tzw. potocznie "gwarancji" tylko okres krótszy. Jak ktoś kupuje i sprzęt intensywnie używa to zakup w kraju też warto brać pod uwagęoim zdaniem.