www.swiatelka.pl

Ufff, działa. Na początku myślałem, że mi w pracy założyli blokadę na światełka. Ale potem też znalazłem wujkiem google post w koszu na elektrodzie.

To gdzie te składki słać?

Pewnie do Calineczki, z tym że jak narazie milczy.

skaktus pisze:
Wracając do datków - niech się wypowie moderator.

już kiedyś się wypowiedział, nie bierze tego narazie pod uwagę

Może czas najwyższy ?

Poczekajmy, może zmienił zdanie ostatnio

Zgaduje, że gdy ktoś się zgłosi do zrobienia roboty to będzie jakiś progres.

Ja proponowałem jakąś formę opodatkowania sklepiku, procent czy pół od sprzedającegoego.

fotorondo pisze:Ja proponowałem jakąś formę opodatkowania sklepiku, procent czy pół od sprzedającegoego.

Nie przejdzie. Strzasznie skomplikowana sprawa z fiskusem by była. Działalność gospodarcza, faktury, rachunki, giodo, sanepis, itp. itd...

Ale jak by trzeba zrzutę zrobić, to się dołączę bez pokwitowania

Też już kiedyś wspominałem o składkach, ale Calineczka stwierdził, że na razie nie ma takiej potrzeby. Jak by co to moja oferta dalej aktualna, a fakturę można przysłać "Pendolino", więc raczej pewne że nie dojedzie

A może by tak zrobić coś jak "Wielka Orkiestra Światełkowej Pomocy"? W sklepiku założyć temat, w którym każdy mógłby wystawić na sprzedaż jakieś drobne "graty". Pieniądze przesyłane byłyby na wskazane przez Admina konto, z którego opłacone byłyby składki na serwer i utrzymanie portalu. Admin na PW potwierdzałby sprzedającemu, że kupujący wpłacił kasę za towar.

Sprzedający musiałby wystawić towar w rozsądnej cenie i liczyć się kosztami wysyłki, bo to on de facto sponsoruje nasze forum.

Z pewnością każdy z nas ma sporo różnych części, z których już raczej nie zrobi pożytku. Być może znajdą się jakieś zbędne latarki?

Jeśli temat przejdzie, to sam coś mogę wystawić na sprzedaż.

Forma podatku taka umowna. Po prostu sprzedający od każdej złotówki sam by wpłacił jako darowizna. Albo jakaś reklama.

Panowie...forum powstało około tydzień przed narodzinami mojej pierwszej córki. Głównie dlatego, że na torchu ciągle Boćka gnębili a ja nie mogłem na to patrzeć spokojnie . Byłem młodszy, zdecydowanie spokojniejszy, bardziej stabilny finansowo. Dwójka dzieci potrafi bardzo wiele zmienić w życiu. Bardzo bym chciał, by światełka, takie moje pierwsze-trzecie dziecko miało się bardzo dobrze, ale po prostu brak mi sił a żeby wszystko było max cacy. Niestety są potrzebne na to pieniądze. I czas. Chciał bym, by forum stało na dobrym serwerze, by można było włączyć naszą szukajkę, by tapatalk działał...itd itc. Wiecie, mam problem z proszeniem o kasę. W końcu to mój pomysł, te światełka, to ponoszę tego konsekwencje. Mam często wsparcie ze strony Przyjaciół, z silnikiem walczył Pikom lub ja. Z różnymi skutkami . Specjaliści kosztują...sami chyba sporo zrobiliśmy w miarę przyzwoicie.
Ja osobiście bardzo sobie cenię fakt, że nie mamy tu reklam. Nie lubię reklam. Chciał bym uniknąć takiej metody pozyskiwania funduszy.
Nie ukrywam, że jakieś datki od forowiczów ułatwiły by sporo, ale ja nie nadaję się do proszenia o kasę. Wczoraj był problem, dzisiaj zrzuta bo Wam brak światełek przeszkadzał, super. Zmieniamy serwer na droższy, lepszy, wszystko cacy....nie będzie problemów ale wówczas trzeba będzie mieć kasę na utrzymanie tego lepszego (czytaj droższego) stanu rzeczy. I co wówczas....znowu prosić? Wpuścić reklamodawców? A może sprzedać domenę....i mieć święty spokój? Im człowiek starszy tym bardziej ów spokój nabiera wartości.
Nie wiem co zrobię. Dyskutujcie, myślcie, ja muszę wziąć się za robotę ...
Czytam, nie zawsze mam czas, możliwość by na bieżąco brać udział w tej ważnej dyskusji....

Calineczka. Moja propozycja jest taka, utwórz oddzielny zamknięty wątek z danymi do wpłaty na potrzeby utrzymania domeny, hostingu. A każdy kto chcę wpłacić to to uczyni.

Zatem daj znać ile by kosztowała domena i serwer na "czymś lepszym" za rok a ile obecnie. Wtedy będzie wiadomo co i jak. Swego czasu na innym forum przy wolnych datkach wystarczał miesiąc na zebranie pieniędzy z nawiązką. Na forum był nawet miernik co jakiś czas aktualizowany i info ile kasy jest zebranej.

I ja jestem przeciwny reklamom. Wolę miesięcznie dopłacić parę złotych by forum działało i nie było reklam.

Mam zaplecze serwerowe, nie podejmę się jednak hostowania forum w php którym nikt się nie opiekuje. Jeżeli byłby ktoś kto by najpierw bazę zmigrował do nowoczesnego silnika forum a potem na bieżąco aktualizował oprogramowanie to mogę wspomóc serwerem (można go też opłacić ze składek byście byli niezależni).

Mam taki pomysł:
* Znajdźmy freelancera który przygotuje skrypt migrujący dane.
* zmigrujmy na nowy silnik (gratis będzie tapatalk i sensowna wyszukiwarka)
* znajdźmy kogoś kto mógłby dokonywać aktualizacji

Co do zaufania:
* cały software trzymane w (publicznym?) repozytorium (widzimy co freelancer pozmieniał)
* Administrator wrzucałby zmiany po pomyślnym code-review

Niestety nie siedzę w środowisku PHP, nie mogę polecić odpowiedniej osoby..

Co do kosztów:
hosting na dreamhoście kosztuje około $9 miesięcznie to około 400zł rocznie. Taki serwer udzwignie spokojnie to forum i parę innych.

Calineczka, mogę podać przykład jak to wygląda na innym forum na którym bywam. Mianowicie jakieś 2-3 tygodnie przed terminem opłaty domeny admin otwiera temat pt. "Zbiórka na opłacenie domeny". W tymże temacie wszyscy chętni wrzucają posty: Zenek- deklaruję 20zl, Roman- deklaruję 8zl, Stefan- deklaruję 30zl. Admin na bieżąco kontroluje sytuację i pilnuje, aby deklaracji zebrało się nieco "na górkę" i wtedy mówi STOP. Wszystkim deklaratorom rozsyła PW z nr swojego konta do wpłaty- wg. kolejności zgłoszeń. Jeśli, któryś da ciała (ale to się nigdy nie zdażyło) wtedy dosyła PW do tych deklaratorów z "górki". Następnie wszystkim ładnie dziękuję i po sprawie. Nikt niczego nie wygrywa, niczego nie zyskuje- po prostu zwykła dobra wola. Jestem tam od 4 lat i z doświadczenia powiem Ci, że taka zbiórka trwa 3-4min, a ci których akurat nie było na forum potem się pienią, że oni też się chcieli złożyć... To się sprawdza- naprawdę polecam.
Co do zmian to się nie wypowiadam bo za cienki stażem tu jestem, a pozatym mi się podoba.