O "ałdiofilstwie" słów kilka
Kilka miesięcy temu w wawie były targi audio , były wszystkie liczące się firmy .
Osobiście nie byłem bo nie mam słuchu ale znam człowieka co specjalizuje się w tym temacie i faktycznie podany testowi płyta cd/ mp3 na 10 razy odpowie 10 trafnie gdzie jest płyta cd i dodatkowo jak będą płyty cd tej samej piosenki powie kto lepiej tłoczył i gdzie są błędy .
Sprzętu swego się nie przewozi ale ostatecznie są sytuacje gdzie z Gdańska ktoś jedzie ze swoim wzmacniaczem na śląsk aby podłączyć do głośników co ktoś sobie kupił .
Ceny no cóż jak komuś powiedziałem ,że za latarkę zapłaciłem 1000 zł pukał się w głowę , podobnie za kolumny po 16 000 euro za szt można pomyśleć ze to kosmos , ale ludzie kupują
Osobiście nie byłem bo nie mam słuchu ale znam człowieka co specjalizuje się w tym temacie i faktycznie podany testowi płyta cd/ mp3 na 10 razy odpowie 10 trafnie gdzie jest płyta cd i dodatkowo jak będą płyty cd tej samej piosenki powie kto lepiej tłoczył i gdzie są błędy .
Sprzętu swego się nie przewozi ale ostatecznie są sytuacje gdzie z Gdańska ktoś jedzie ze swoim wzmacniaczem na śląsk aby podłączyć do głośników co ktoś sobie kupił .
Ceny no cóż jak komuś powiedziałem ,że za latarkę zapłaciłem 1000 zł pukał się w głowę , podobnie za kolumny po 16 000 euro za szt można pomyśleć ze to kosmos , ale ludzie kupują
Największa latarka świata( fotka)
4metry wysokości
Idę w stronę światła
4metry wysokości
Idę w stronę światła
Nie wiem skąd te prześmiewiska z kabli za 8kpln. Jeśli ktoś ma kolumny warte 100kpln to może usłyszeć różnicę. Do tego wszystko w odpowiednim pokoju rozstawione, panowie kto wie ale może byście usłyszeli różnicę.
Mnie osobiście śmieszy uogólnianie że zakup lepszego kabla da mi coś - tak jakby kabel był najważniejszym ogniwem. Oczywiście jest ważny ale jakość brzmienia to łańcuszek, w którym efekt jest zależny od najsłabszego ogniwa i jeśli nim będzie kabel to zgadzam się polepszy on odsłuch. Tak więc trzeba patrzeć trzeźwo na całość
Mnie osobiście śmieszy uogólnianie że zakup lepszego kabla da mi coś - tak jakby kabel był najważniejszym ogniwem. Oczywiście jest ważny ale jakość brzmienia to łańcuszek, w którym efekt jest zależny od najsłabszego ogniwa i jeśli nim będzie kabel to zgadzam się polepszy on odsłuch. Tak więc trzeba patrzeć trzeźwo na całość
tty5150 pisze:Się śmiejemy jak z praw fizyki przechodzimy na metafizykę. Jak ktoś pisze, że po zmianie kabla zasilającego nagle znalazł się w sali koncertowej. Kiepski kabel to oczywiście pogorszenie jakości, ale zrobienie porządnego, grubego, ekranowanego kabla nie musi kosztować tyle kasy.
Cały czas do tego zmierzam. Są ludzie którzy kupują zegarki za 200 tyś zł, ale nie serce tego zegarka jest tyle warte tylko dodatki, typu pozłacanie, brylanty itp. Czy zastosowanie tych dodatków spowoduje, że zegarek będzie lepiej pokazywał czas?
Kiedys w polskim necie była świetna strona o audiovoodoo. Teraz niestety można się do niej dobrać tylko przez web archive, ale jednak:
http://web.archive.org/web/200805011933 ... alatar.pl/
http://web.archive.org/web/200805011933 ... alatar.pl/
Ledlenser P3, P7.2, P7R Signature
Kekacz, Dobre, super
Na podstawie opinii tego dodatku
postanowiłem kupić sobie do pralki, będzie mi bardzie soczyście i głębiej wirowała, a jeśli pranie się nie równo ułoży i wystąpią drgania w górnym środku, na pewno przez ten kawałek granitu zostaną zniwelowane.
Ja bardzo przepraszam audiofilii, za takie moje sceptyczne podejście i drwinę, ale czasem trzeba pomyśleć logicznie a nie tylko emocjami. Nie mówię o sprzęcie jako typowym, odtwarzacze wzmacniacze , głośniki itp. bo wiadomo, że jego jakość wykonania i materiałów zastosowanych w elektronice jest ważna. Jakość też idzie często (nie zawsze) w parze z ceną. Jestem jednak przekonany, że gdyby fachowiec podmienił w obudowie zestawu za kilkadziesiąt tysięcy na elementy z tańszego za kilka tyś i dostroił parametry odpowiednim equalizerem, wszystko oczywiście bez wiedzy właściciela, ten wcale by się nie zorientował. Natomiast jeszcze te wszystkie dodatki w bajońskich cenach, to tylko tylko "chłyt marketinowy". Nie takich "znafcuf" kompromitowaliśmy z kolegami, może akurat nie w dziedzinie muzyki ale zasada działania ta sama.
Na podstawie opinii tego dodatku
postanowiłem kupić sobie do pralki, będzie mi bardzie soczyście i głębiej wirowała, a jeśli pranie się nie równo ułoży i wystąpią drgania w górnym środku, na pewno przez ten kawałek granitu zostaną zniwelowane.
Ja bardzo przepraszam audiofilii, za takie moje sceptyczne podejście i drwinę, ale czasem trzeba pomyśleć logicznie a nie tylko emocjami. Nie mówię o sprzęcie jako typowym, odtwarzacze wzmacniacze , głośniki itp. bo wiadomo, że jego jakość wykonania i materiałów zastosowanych w elektronice jest ważna. Jakość też idzie często (nie zawsze) w parze z ceną. Jestem jednak przekonany, że gdyby fachowiec podmienił w obudowie zestawu za kilkadziesiąt tysięcy na elementy z tańszego za kilka tyś i dostroił parametry odpowiednim equalizerem, wszystko oczywiście bez wiedzy właściciela, ten wcale by się nie zorientował. Natomiast jeszcze te wszystkie dodatki w bajońskich cenach, to tylko tylko "chłyt marketinowy". Nie takich "znafcuf" kompromitowaliśmy z kolegami, może akurat nie w dziedzinie muzyki ale zasada działania ta sama.
Kable...
Te głośnikowe to jeszcze pół biedy (chociaż i tak porządny kabel można mieć znacznie taniej), ale wyobraźcie sobie audiofilskie kable USB, HDMI czy nawet SATA - to jest dopiero jazda bez trzymanki.
Ja rozumiem ludzi, którzy mają pełno kasy i kupują kabel za milion z racji chęci posiadania kabla za milion, ale różnicy odsłuchowej pomiędzy kablem za 100-200 zł a za milion nie będzie (o ile oczywiście ten tani kabel jest odpowiednio zrobiony, z odpowiedniego materiału i odpowiednio zakończony - ale z tego powodu odradzam zakupy kabli za kilkanaście/dziesiąt PLN).
P.S.
http://audiovoodoo.org/
P.S.'
Tutaj stary ale nadal sympatyczny tekst o kablach:
http://www.idg.pl/news/142664/audiofile ... drutu.html
Te głośnikowe to jeszcze pół biedy (chociaż i tak porządny kabel można mieć znacznie taniej), ale wyobraźcie sobie audiofilskie kable USB, HDMI czy nawet SATA - to jest dopiero jazda bez trzymanki.
Ja rozumiem ludzi, którzy mają pełno kasy i kupują kabel za milion z racji chęci posiadania kabla za milion, ale różnicy odsłuchowej pomiędzy kablem za 100-200 zł a za milion nie będzie (o ile oczywiście ten tani kabel jest odpowiednio zrobiony, z odpowiedniego materiału i odpowiednio zakończony - ale z tego powodu odradzam zakupy kabli za kilkanaście/dziesiąt PLN).
P.S.
http://audiovoodoo.org/
P.S.'
Tutaj stary ale nadal sympatyczny tekst o kablach:
http://www.idg.pl/news/142664/audiofile ... drutu.html
W stosunku efekt/koszt to chyba najlepiej wyjdzie dobrze wyczyścić uszy patyczkami kosmetycznymi
O ile nie miałem problemów z kablami, to za to wtyczki mnie bardzo irytują, często gdy mam podłączone słuchawki zdarzy mi się pociągnąć/wygiąć kabel i powstają wtedy szumy, a nawet jeden kanał potrafi zacząć grać ciszej. Mówię tu o wtyczkach 3.5mm Jack.
O ile nie miałem problemów z kablami, to za to wtyczki mnie bardzo irytują, często gdy mam podłączone słuchawki zdarzy mi się pociągnąć/wygiąć kabel i powstają wtedy szumy, a nawet jeden kanał potrafi zacząć grać ciszej. Mówię tu o wtyczkach 3.5mm Jack.
Wojto
I tu ostatnio nauczyłem się nowego słówka "REKABLING"
Miałem coś takiego ze swoimi słuchawkami, tyle ze na górze.
Po prostu jedna słuchawka zaniemówiła, na amen.
Okazało się ze kabel, ale czytając natknąłem się na takie słówko.
Są ludzie którym można podrzucić COŚ i oni zmieniają kable.
Znalazłem to na jakimś forum związanym ze sprzętem grającym.
I tu ostatnio nauczyłem się nowego słówka "REKABLING"
Miałem coś takiego ze swoimi słuchawkami, tyle ze na górze.
Po prostu jedna słuchawka zaniemówiła, na amen.
Okazało się ze kabel, ale czytając natknąłem się na takie słówko.
Są ludzie którym można podrzucić COŚ i oni zmieniają kable.
Znalazłem to na jakimś forum związanym ze sprzętem grającym.
Też widziałem takie usługi, aż takich dobrych słuchawek to nie mam aby wysyłać je do wymiany kabla. Ale głównie uszkadza mi się kabel w miejscu wtyczki gdzie się wygina najczęściej aż dochodzi do złamania, trochę irytuje to że u większości producentów ta wtyczka jest zrobiona tak że łamie się kabel po krótkim czasie.
Wcześniej miałem słuchawki Creative EP-630, bardzo mi się podobały do czasu jak pies je pogryzł i kupiłem Creative EP-600, brzmienie mają całkiem podobne ale kabel... po roku używania stał się sztywny, nie wiem co się z tą gumą stało, ale jak wygnę kabel pod kątem 90 stopni to tak zostaje - jak z drutu, tylko to ten plastik tak zesztywniał
Wcześniej miałem słuchawki Creative EP-630, bardzo mi się podobały do czasu jak pies je pogryzł i kupiłem Creative EP-600, brzmienie mają całkiem podobne ale kabel... po roku używania stał się sztywny, nie wiem co się z tą gumą stało, ale jak wygnę kabel pod kątem 90 stopni to tak zostaje - jak z drutu, tylko to ten plastik tak zesztywniał
Jeśli idzie i jack 3,5 mm to tu faktycznie można się "wykosztować" i wyłożyć te 15zł, bo tyle kosztuje w każdym dobrym sklepie muzycznym jack Neutrik taki jak ten
http://allegro.pl/neutrik-ntp3rc-b-wtyk ... 36032.html
Nie chodzi tu jednak o jakość dźwięku, bo każdy dobrze zrobiony jack będzie dawał podobną jakość dźwięku, ale Neutrik ma tą zaletę, że jego sprytna konstrukcja pozwala na dobre zamontowanie kabelków i prędzej je urwiesz niż wyrwiesz z jack'a. Wiele razy już go montowałem w zepsutych słuchawkach, nawet komuś tu z forum w "nausznikach" firmy "Bose" za kilka set złotych. Koledze z pracy, też poniekąd audiofil ale mobilny, w słuchawkach BeatsAudio za 900zł, bo w serwisie zaśpiewali mu 550zł za wymianę całego kabla z jack'iem bo sama wymiana wtyczki nie ma sensu ze względu na "specyficzny opatentowany system łączenia" i jakość dźwięku się katastrofalnie pogorszy. G........ prawda. Koleś zaryzykował zamontowanie Neutrika i nie czuje żadnej zmiany do oryginału.
http://allegro.pl/neutrik-ntp3rc-b-wtyk ... 36032.html
Nie chodzi tu jednak o jakość dźwięku, bo każdy dobrze zrobiony jack będzie dawał podobną jakość dźwięku, ale Neutrik ma tą zaletę, że jego sprytna konstrukcja pozwala na dobre zamontowanie kabelków i prędzej je urwiesz niż wyrwiesz z jack'a. Wiele razy już go montowałem w zepsutych słuchawkach, nawet komuś tu z forum w "nausznikach" firmy "Bose" za kilka set złotych. Koledze z pracy, też poniekąd audiofil ale mobilny, w słuchawkach BeatsAudio za 900zł, bo w serwisie zaśpiewali mu 550zł za wymianę całego kabla z jack'iem bo sama wymiana wtyczki nie ma sensu ze względu na "specyficzny opatentowany system łączenia" i jakość dźwięku się katastrofalnie pogorszy. G........ prawda. Koleś zaryzykował zamontowanie Neutrika i nie czuje żadnej zmiany do oryginału.
To chyba też zależy od materiału z jakiego została wykonana otulina. W słuchawkach od Samsunga Omnia otulina pękała faktycznie po kilku latach, ale już słuchawki od SGS Galaxy I są nadal w idealnym stanie, choć wcale nie są jakimś topowym produktem. Chyba, że znów mamy do czynienia ze zjawiskiem "celowego postarzania", żeby zarobić na wymianie, jak to było w przypadku, wspomnianego wyżej, kolegi i jego "BeatsAudio".fotorondo pisze:Tyle ze tu chodzi raczej o starzejące się kable.
Pomijając już jakość dźwięku w beatsach która się jakoś niczym nie wyszczególnia to kabel w nich sprawia wyjątkowo złe wrażenie. W ogóle wydaje mi się że w wielu słuchawkach, nawet tych drogich kable wydają się bardzo liche i nietrwałe. Nie wiem dlaczego tak. Kabel żeby sprawiał wrażenie solidnego wcale nie musi być gruby i niewygodny. Może rzeczywiście to celowe postarzanie sprzętu.