Dyskusje o ładowaniu i akumulatorach

....nie pasujące gdzie indziej...
cbool10
Posty: 24
Rejestracja: niedziela 01 wrz 2013, 14:13
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: cbool10 »

Taki jest opis na tych aku
AAB03372/UC-SC2000C
07292-PO1100624
Co do tej ładowarki Sanyo to ona jest mikroprocesorowa i jest w stanie określić pojemność(pewnie z mniejszą lub większą dokładnością).
Co by się ewentualnie mogło stać jakbym jednak podpiął te aku pod nią?
Awatar użytkownika
fredek
Posty: 372
Rejestracja: poniedziałek 03 maja 2010, 13:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: fredek »

Tom01 pisze:Maksymalne napięcie ładowania występuje przy odcięciu. Metoda ładowania jest zależna od akumulatora i polityki przyjętej przez twórcę algorytmu ładowania. Odcięcie się pojawi natomiast tylko przy stałym prądzie
No to po kolei:
1. Maksymalne napięcie ładowania występuje przy odcięciu - nieprawda, napięcie ładowania jest stałe w całej fazie CV która zajmuje ok 20-40% całego czasu ładowania ogniwa a nie tylko jak sugerujesz pod koniec.
2. Metoda ładowania jest zależna od akumulatora i polityki przyjętej przez twórcę algorytmu ładowania - to się technicznie nazywa algorytmem CC/CV i jest stosowane do ładowania wszystkich li-jon i Pb
3. Odcięcie się pojawi natomiast tylko przy stałym prądzie - nieprawda, napięcie jest stałe a prąd maleje, gdy zmaleje do 1/10 (lub 1/5 dla fast charging) następuje odcięcie
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

cbool10 pisze:Co by się ewentualnie mogło stać jakbym jednak podpiął te aku pod nią?
Jeśli źle określi prąd to zagotuje.
fredek pisze:1. Maksymalne napięcie ładowania występuje przy odcięciu - nieprawda, napięcie ładowania jest stałe w całej fazie CV która zajmuje ok 20-40% całego czasu ładowania ogniwa a nie tylko jak sugerujesz pod koniec.
Znów myli się Panu napięcie ładowania i maksymalne napięcie ładowania.
fredek pisze:2. Metoda ładowania jest zależna od akumulatora i polityki przyjętej przez twórcę algorytmu ładowania - to się technicznie nazywa algorytmem CC/CV i jest stosowane do ładowania wszystkich li-jon i Pb
Czyli dokładnie to co napisałem.
fredek pisze:3. Odcięcie się pojawi natomiast tylko przy stałym prądzie - nieprawda, napięcie jest stałe a prąd maleje, gdy zmaleje do 1/10 (lub 1/5 dla fast charging) następuje odcięcie
Nie bardzo rozumiem o co Panu chodzi. Jeśli napięcie jest stałe a przy naładowaniu maleje Rw to jakim sposobem prąd maleje? Poniżej ch-ka prądu ładowania LiPo. Wykres napięcia. Napięcie nie jest stałe. Charakterystyka zdjęta z ładowarki:

Obrazek

Metoda kończenia na prądzie np 1/10 polega na stałym prądzie do osiągnięcia napięcia odcięcia. Czyli z definicji nie może być stałe.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 13 sty 2014, 23:23 przez Tom01, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
fredek
Posty: 372
Rejestracja: poniedziałek 03 maja 2010, 13:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: fredek »

Tom01 pisze:Metoda kończenia na prądzie np 1/10 polega na stałym prądzie do osiągnięcia napięcia odcięcia. Czyli z definicji nie może być stałe.
Zerknij sobie na jeden z moich wykresów, np:

Obrazek

Fazę CC masz do 28 minuty, potem jest faza CV.
Napięcie jest na niebiesko, prąd na czerwono.

Naprawdę uważasz, że prąd pod koniec jest stały ??
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

fredek pisze:Naprawdę uważasz, że prąd pod koniec jest stały ??
Wykres pokazuje dokładnie to co napisałem. Proces wygląda tak, że wartości prądu i napięcia muszą się zmieniać, ale nie dzieje się to przecież niezależnie. Ładowarka utrzymuje prąd zmieniając napięcie, bo inaczej się nie da. U Pana stały prąd nie tyle jest stały co zmienia jak widać cyklicznie, ale w obrębie konkretnego poziomu. Widać to na wykresie, prąd stały, napięcie rośnie bo maleje rezystancja wewnętrzna. Tak się dzieje do momentu kiedy napięcie podniesie do poziomu odcięcia. Wówczas musi zmniejszyć prąd a więc i napięcie bo to powiązane. Na moim wykresie lepiej widać koniec procesu w postaci cyklicznych zmian napięcia i prądu aż do poziomu 1/10. To zresztą nieco inna metoda niż u Pana, lub co bardziej prawdopodobne, u Pana nie widać jak się zmienia napięcie, gdzie w części wykresu ma Pan ciągłą poziomą linię. Nie jest tak naprawdę pozioma bo być nie może, wynika to z kroków prądu. Brakuje danych o napięciu w funkcji prądu w końcowej fazie ładowania. Z ciekawości, co to jest za ładowarka?
Awatar użytkownika
fredek
Posty: 372
Rejestracja: poniedziałek 03 maja 2010, 13:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: fredek »

Tom01 pisze:Nie jest tak naprawdę pozioma bo być nie może, wynika to z kroków prądu. Brakuje danych o napięciu w funkcji prądu w końcowej fazie ładowania.
Niczego nie brakuje i wszystko jest na wykresie - napięcie na niebiesko a prąd na czerwono :mrgreen:

Widzę, że po raz kolejny nie potrafisz przyznać się do błędu, ignorujesz oczywiste fakty... co gorsza nie rozumiesz algorytmu CC/CV i próbujesz to jakoś dziwnie pokrętnie tłumaczyć... sobie i innym... :-|
Tom01 pisze: Z ciekawości, co to jest za ładowarka?
Turnigy Accucell 6 + interface od Imax-a + Logview.
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

fredek pisze:Niczego nie brakuje i wszystko jest na wykresie - napięcie na niebiesko a prąd na czerwono :mrgreen:
Oj brakuje, brakuje... Prąd maleje skokami. Rw nie - to oczywiste. Stąd przy skokowym spadku prądu, musi następować zmiana (skokowa) napięcia. Tak naprawdę kolejność jest odwrotna, bo to napięcie wymusza prąd, a nie odwrotnie, ale nie zmienia to idei. Wszystko wynika z prawa Ohma, chyba najbardziej podstawowego w elektrotechnice.
fredek pisze:Turnigy Accucell 6 + interface od Imax-a + Logview.
Dziękuję. No to już wiem skąd jest ta pozioma linia. Krok zmiany prądu z wykresu to ok 300mA. Skoro ładowarka nie zarejestrowała zmiany napięcia to znaczy, że przetwornik ADC ma rozdzielczość mniejszą, niż zmiana napięcia która w tym momencie nastąpiła.

Na moim wykresie ma Pan tą końcówkę ładowania pokazaną z dużą precyzją. Ładowarka z której to pochodzi, mierzy napięcie z dokładnością do 3mV. To samo jest u Pana, tylko to co u mnie widać jako piłę, u Pana widać jako prostą linię.
Awatar użytkownika
barney
Posty: 268
Rejestracja: niedziela 18 lip 2010, 11:47
Lokalizacja: Łask

Post autor: barney »

Tom01, coś silnik przez rurę wydechową naprawiasz...

Ogniwa Li... ładuje się CC/CV. I w metodzie tej nie ma absolutnie żadnej filozofii:

Faza CC
Do ogniwa dołączasz źródło prądowe tak długo aż ogniwo osiągnie napięcie maksymalne (4.1/4.2/4.3/4.35 - no od chemii zależne).

Faza CV
Teraz do ogniwa dołączasz źródło napięciowe o napięciu równym napięciu maksymalnemu ogniwa.

Podsumowując: Jeżeli ładowarka najpierw utrzymuje stały prąd aż do uzyskania napięcia na ogniwie 4.2V, a potem utrzymuje cały czas to napięcie 4.2V - to jest to poprawny proces ładowania CC/CV i nie podlega to żadnej dyskusji.
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

barney pisze:Podsumowując: Jeżeli ładowarka najpierw utrzymuje stały prąd aż do uzyskania napięcia na ogniwie 4.2V, a potem utrzymuje cały czas to napięcie 4.2V - to jest to poprawny proces ładowania CC/CV i nie podlega to żadnej dyskusji.
Oczywiście, wszystko przecież opisałem. Tyle, że owo "stałe napięcie", wcale nie jest stałe. Widać doskonale po schodkach prądu. Mamy tylko trzy wielkości: Napięcie, rezystancję i prąd jaki z tego wynika. Jeśli prąd jest w schodki na wykresie, Rw wiadomo, tak się nie zmienia, to zostaje napięcie. CV to pewne uproszczenie, ale tak naprawdę nie jest ono stałe, tylko właśnie się zmienia małymi krokami. W innym wypadku stały wzrost Rw powodowałby płynne zmniejszanie prądu a tego na wykresie nie ma. Tak działa proste ładowanie przez rezystor przy akumulatorach o dużej Rw. Ładowarki procesorowe przy akumulatorach o małej Rw robią to tak jak podałem.
Awatar użytkownika
fredek
Posty: 372
Rejestracja: poniedziałek 03 maja 2010, 13:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: fredek »

Tom01 pisze:
fredek pisze:Raczej o rząd wielkości więcej, czyli 10% różnicy... krótko mówiąc naładujesz aku w 90%.
Przy ogniwał ładowanych do 4,35V różnica będzie jeszcze większa, nie testowałem tego ale obstawiałbym naładowanie do jakiś 80-85% pojemności.
Pierdzielicie Hipolicie jak potłuczony. ;)

....
Pozwolę sobie do tego wrócić :mrgreen:

Zobacz sobie dane firmy Maxim, produkują specjalizowane układy ładujące :

OCV Characterization Data for a Typical Li+ Cell

Capacity (%) OCV (V)
100 4.177454
95 4.129486
90 4.085934
85 4.045427
80 4.008118
75 3.974769
70 3.945074
65 3.917968
60 3.884009
55 3.841219
50 3.820965
45 3.805737
40 3.79325
35 3.783504
30 3.775129
25 3.762185
20 3.741018
15 3.7098
10 3.686654
5 3.674776
0 3.305545

Masz czarno na białym, że różnica między 4.1V a 4.2 V nie wynosi 1% tylko troszkę więcej ;)

Dane producenta ogniw - firmy AW dla przykładu:

LiIon Battery Charge Status

4.2V – 100%
4.1V – 87%
4.0V – 75%
3.9V – 55%
3.8V – 30%
3.5V – 0%

Do tego też dorobisz jakąś dziwną pogmatwaną teorię, z której będzie w jakiś mętny sposób wynikało że miałeś rację?

Co do ładowania CC/CV to ja zakończę już dyskusję, Barney to ładnie podsumował :)
Awatar użytkownika
barney
Posty: 268
Rejestracja: niedziela 18 lip 2010, 11:47
Lokalizacja: Łask

Post autor: barney »

Ależ oczywiście, możemy rozpatrywać to na poziomie "płynie sobie elektronik", tylko, że to bezcelowe, biorąc pod uwagę fakt, że dysponujemy sprzętem o skończonej rozdzielczości.

Ładowarki te opierają się procesorach AVR i najczęściej korzystają z wbudowanego 10-bitowego ADC. Już to (w połączeniu z szerokim zakresem napięć w jakim musi pracować) uzasadnia schodkowatość zmian napięcia/prądu (zależnie od fazy procesu). Wynikają one również ze skończonej rozdzielczości realnej matrycy sterującej przetwornicą. A opisywane przez Pana drobne odchyłki i nieidealności procesu ładowania realizowanego przez ładowarki są tak marginalne, że opis ich może być ciekawy jedynie z czysto naukowego punktu widzenia, a nie pragmatyczno-praktycznego.
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

fredek pisze:Pozwolę sobie do tego wrócić :mrgreen:
(...)
Zobacz sobie dane firmy Maxim, produkują specjalizowane układy ładujące :

OCV Characterization Data for a Typical Li+ Cell
Ale wie Pan oczywiście, że podaje OCV to napięcie znamionowe: http://en.wikipedia.org/wiki/Open-circuit_voltage a nie napięcia ładowania? To tak w kwestii porządkowej. :mrgreen:

No i zanim zacznie Pan ładować Li-Jon do 4,2V proponuję sprawdzić czy na pewno można. Przykład: http://learn.adafruit.com/li-ion-and-li ... s/voltages

Do zapamiętania raz na zawsze: Li-Jon które mają napięcie 3,6V na celę, ładuje się do 4,1V, a te które mają 3,7V, podobnie jak Li-Po ładuje się do 4,2V. Nieprzekraczalne napięcie ładowania w obu przypadkach 4,3V.
Awatar użytkownika
fredek
Posty: 372
Rejestracja: poniedziałek 03 maja 2010, 13:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: fredek »

Tom01 pisze:Do zapamiętania raz na zawsze: Li-Jon które mają napięcie 3,6V na celę, ładuje się do 4,1V
Nieprawda, tak dla przykładu: Panasonic NCR18650 ma 3,6V na celę a ładuje się do 4.2V :mrgreen:
Awatar użytkownika
Tom01
Posty: 59
Rejestracja: sobota 22 paź 2011, 02:32
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Tom01 »

barney pisze:Ależ oczywiście, możemy rozpatrywać to na poziomie "płynie sobie elektronik", tylko, że to bezcelowe, biorąc pod uwagę fakt, że dysponujemy sprzętem o skończonej rozdzielczości.

Ładowarki te opierają się procesorach AVR i najczęściej korzystają z wbudowanego 10-bitowego ADC. Już to (w połączeniu z szerokim zakresem napięć w jakim musi pracować) uzasadnia schodkowatość zmian napięcia/prądu (zależnie od fazy procesu). Wynikają one również ze skończonej rozdzielczości realnej matrycy sterującej przetwornicą. A opisywane przez Pana drobne odchyłki i nieidealności procesu ładowania realizowanego przez ładowarki są tak marginalne, że opis ich może być ciekawy jedynie z czysto naukowego punktu widzenia, a nie pragmatyczno-praktycznego.
Rozdzielczości na poziomie dziesiątek mV są za małe aby traktować je jako wiarygodne i nadające się do ładowania akumulatorów gdzie potrzebna kontrola na poziomie dziesiątek mV. Z podstawowej zasady miernictwa wynika, że aby mieć kontrolę nad dziesiątkami mV, musimy dysponować rozdzielczością o rząd wielkości lepszą. Jeśli mamy kontrolę na poziomie dziesiątek mV, rzeczywiste napięcia na akumulatorze będą się wahać w zakresie setek mV a to już poważna sprawa. Wystarczająca żeby rozbalansować pakiet. Właśnie dlatego B6 i pokrewne szybciej rozwalają pakiety i jest to skutek jak najbardziej praktycznie widoczny.
Awatar użytkownika
barney
Posty: 268
Rejestracja: niedziela 18 lip 2010, 11:47
Lokalizacja: Łask

Post autor: barney »

Tom01 pisze:Ale wie Pan oczywiście, że podaje OCV to napięcie znamionowe: http://en.wikipedia.org/wiki/Open-circuit_voltage a nie napięcia ładowania? To tak w kwestii porządkowej. :mrgreen:
I to napięcie OCV najczęściej jest równe napięciu w fazie CV (a jak nie to ogniwo zakatowane) :mrgreen: co jednoznacznie udowadnia, że ładowanie do 4.1V oferuje jedynie 90% pojemności.
Tom01 pisze: Do zapamiętania raz na zawsze: Li-Jon które mają napięcie 3,6V na celę, ładuje się do 4,1V, a te które mają 3,7V, podobnie jak Li-Po ładuje się do 4,2V. Nieprzekraczalne napięcie ładowania w obu przypadkach 4,3V.
http://industrial.panasonic.com/www-dat ... 0CE254.pdf
Nominal Voltage 3.6V
Charge constant voltage/constant current, 4.2V, max. 885mA, 60mA cut-off
No to ten tego... :wink:
ODPOWIEDZ