Strona 3 z 8

: wtorek 26 sie 2014, 16:20
autor: skaktus
Podobnie jak PawelG - przy odpalaniu, auto (dawca) powinno być zgaszone. W innym wypadku pobór prądu może być dla altka zabójstwem.

: wtorek 26 sie 2014, 18:00
autor: fotorondo
Te alternatory teraz robią strasznie hu.... .
Jak nie padają przy odpalaniu (szwagier też zmieniał) to pękają obudowy.
Wszystko teraz jakieś takie jednorazowe.

: wtorek 26 sie 2014, 18:41
autor: skaktus
Oj tam. Ja mam teraz w aucie plastikowe króćce do chłodnicy :razz:

Masa rzeczy jest z plastiku, na razie jeździ :P

: wtorek 26 sie 2014, 20:49
autor: ptja
Ja jestem wyznawcą szkoły (szczególnie w przypadku, gdy mamy przewody o mniejszym przekroju niż zasilające miasto średniej wielkości :) ), że zadaniem dawcy jest podładować akumulator biorcy.
Wydaje mi się, że przypadki, gdy reanimujemy kompletną padakę albo gdy alternator biorcy umarł są rzadkie, a dużo częściej akumulator jest po prostu rozładowany. Dostarczenie mu przez kilka minut dawki energii z alternatora dawcy wystarcza do odpalenia, a potem już alternator biorcy podejmie dalszą resuscytację prądowo-napięciową :)

: wtorek 26 sie 2014, 23:51
autor: joon
Ja raczej podpinam oba akusy, czekam chwilę, odpalam "dawcę", po chwili zwiększam obroty- ryzyko uszkodzenia alternatora maleje.

: piątek 29 sie 2014, 01:54
autor: Doctore
Już mówię to któryś raz ale się powtórzę, ofiara najczęściej ma nieznacznie padnięty akku i niewiele mu brakuje, nawet kilkanaście amper może pomóc.

: czwartek 16 lip 2015, 18:33
autor: dezmol
Odgrzeje trochę kotleta. Jeśli chodzi o pakiet LiPo to sam stosowałem kilkukrotnie zimą dołączając do trochę rozładowanego akumulatora, który już nie chciał odpalić. W ten sposób odpaliłem swojego starego Forda Escorta 1,9 Diesel oraz Forda Fiesta 1,3.

: czwartek 16 lip 2015, 19:51
autor: tisher
Da się odpalić samochód nawet z baterii AA...
Aż lipo nie trzeba :)

: czwartek 16 lip 2015, 23:05
autor: Doctore
Ostatnio zestresowany po maturze zostawiłem na światłach na noc passata b3 1.9tdi, rano przyjechał kupiec a samochód oczywiście nie odpalał(kilka prób) więc podpiąłem pakiet na ncr18650pf w konf. 3s4p ale UWAGA, pakiet był nie naładowany(3,6V/ogniwo) mimo to samochód odpalił a kable chyba 14AWG zrobiły się szybko ciepłe.

: piątek 17 lip 2015, 23:30
autor: PawelG.
Ja dzisiaj do odpalenia auta musiałem wykorzystać dwa komplety kabli.
Na jednym komplecie auto nawet nie chciało zagadać.
Po sprawdzeniu okazało się, że pod grubą izolacją jest plecionka może 5mm^2 i do tego słabo zaciśnięta.

: sobota 18 lip 2015, 00:54
autor: Doctore
Łoo, aż 5mm2?
Zazwyczaj widzę 2mm2...
Dziś bez problemu odpaliłem tym samym pakietem dostawczaka wujka, chyba fiat ducato, który ze słabym aku stał 2msc, wujaszek zdziwił się, że to takie małe a dało radę :p

: sobota 18 lip 2015, 01:14
autor: PawelG.
Może i mniej miały, generalnie szału nie robiły :D

: sobota 18 lip 2015, 14:49
autor: Doctore
Na kable rozruchowe użył bym co najmniej 8awg :p
Do tego klemy z plecionką.

: sobota 18 lip 2015, 15:17
autor: PawelG.
Ja tam się na tych amerykańskich AWG nie znam.
Teraz chce sobie zarobić kable sam.
Żabki mam, a w hurtowni mi zostawili resztkę (7m) kabla 35 mm^2 :)

: sobota 18 lip 2015, 15:27
autor: Issac
PawelG.,

Polecam, sam zrobiłem taki zestaw 2x4m 35mm^2 + żabki = sumarycznie 60zł...

Oczywiście zalutowałem przewody do żabek. 5x już kumpli uratowałem, sam jeszcze nie potrzebowalem