www.swiatelka.pl

Czy ktoś miał już w rękach te gotowe moduły?

Biedne magi (mam jednego 2D i 3 sztuki 2AA) leżą od kilku lat w szufladzie nieużywane.

Może to tchnie nowe życie:
http://tiny.pl/gdc4k

W opisie podają:
Electronically regulated for constant light output

10$ to nie majątek, chyba zaryzykuję

Patrząc na ten produkt, śmiem twierdzić, że odprowadzanie ciepła będzie kiepskie a i samo skupienie również, choć w poprzednich postach maramez mówi że jest ok, zatem trzeba mu uwierzyć. Prędzej martwił bym się chłodzeniem. 3W to już całkiem sporo.

Prawdę mówiąc ciekawe. Musi tam być sterownik podnoszący napięcie, i to może determinować, że faktycznie jest stabilizacja świecenia, no bo one tak mają, że doją ogniwa tak długo jak się da

Ciekawe, jaka faktyczna moc, ja pisałem, że chłodzenie daje radę przy ~1W (350mA), ale mocy się nie dowiemy bez kupienia, bo opisy to... opisy Jak by te 2W były, to by była szansa na więcej światła jak z żarówki, dłuższy czas działania i, że się nie spali dioda tak szybko

Ja na razie nie ryzykuję, ale jak byś kupił, to chętnie się dowiem, co przyszło i jak działa

Pozdrawiam, Kuba

Na pewno podzielę się wrażeniami

Tymczasem mam pytanie (tylko proszę się nie śmiać, jeśli zrobiłem oczywistą głupotę, lub oczywista jest odpowiedź na moje pytanie).

Mam pełno LSD NiMH Ladda (te z IKEI). Mam też adaptery AA -> R20. Wrzuciłem akumulatorki do adaptera i dalej do maga 2D. Włączył się ale tylko raz. Tzn. po wyłączeniu już nie chciał włączyć się z powrotem. Rozładowały się tak, że nie zadziałała ładowarka z IKEI. Na szczęście zaskoczyły na nitecore d4 i właśnie się ładują

Z bateriami alkalicznymi AA ten problem nie wystąpił.

Jestem totalnie zielony w tych tematach. Czy ma to związek z niższym napięciem aku?

Będę wdzięczny za wszelkie porady.
Dzięki

Na akumulatorkach latarka powinna normalnie pracować. Ja używa tylko akumulatorków. W rozmiarze AA z adapterami do D też używałem w Magach. Strzelam, że akumulatorki musiały mieć mało energii od początku, albo w niewyjaśniony sposób latarka się włączyła, gdy o tym nie wiedziałeś. Mi tak mocno się rozładowywały aku tylko, gdy mi jakieś dziecko zostawili włączona tak długo, że już nic nie świeciła. Gdy jeszcze się zapalała, to napięcie było np. 0,9V

Mam nadzieję, że masz rację odnośnie małej ilości energii

Latarka sama się nie włączyła na pewno. Jak padła pierwsza para aku to przy drugiej między dwoma włączeniami latarki (drugie już nieudane) minęło ledwie kilkanaście (!) sekund. Zupełnie jakby po wyłączeniu latarka z aku się obraziła

A światło było dość konkretne, więc raczej aku nie były na wyczerpaniu.
Fakt, że były to 4 aku "ready to use" z jednej paczki, ledwo otwartej. No nic, naładowałem je wczoraj wieczorem, zobaczę dziś, czy problem się powtarza.

Dzięki.
Pozdr