Strona 3 z 4

: piątek 12 lis 2010, 20:55
autor: MCSubi
Nie ma żadnych podstaw, poza tym, że zwyczaje są trwalsze od ogniw ... niklowo-kadmowych.

Jeżeli akumulatorki są dla Ciebie warte dodatkowego zachodu, to:
- nigdy nie przechowuj ich naładowanych do pełna dłużej, niż kilka dni (optimum do przechowywania to 3,5 - 2,8 V)
- nie rozładowuj zbyt często poniżej 3,2 V
- jeżeli nie potrzebujesz pełnej pojemności, to ładuj tak do ok. 80%

: sobota 13 lis 2010, 11:54
autor: kodi
Kurcze nawet mi się nie chce szukać mojego starego postu w którym opisywałem co i dlaczego w Li-Ionach...

Po pierwsze - bardziej im szkodzi przechowywanie w stanie ROZŁADOWANYM niż NAŁADOWANYM. Nie rzutuje czy będzie miało 4.17 czy 3.9V. Nie powinno się przechowywać ogniw o napięciu 2.8V - samorozładowanie zabije je po kilku tygodniach. Ogniwo naładowane do 4.2V może bez problemu być przechowywane przez 2 lata (jeśli będzie przechowywane w -19 stopniach - to nawet nie straci dużo na pojemności).

Mit o nie naładowywaniu ogniw do pełna pochodzi z czasów, kiedy część ładowarek doładowywała Li-Iony po osiągnięciu nominalnego napięcia (nie wolno tego robić!). Inna bajka jest w przypadku tzw. szybkiego ładowania w przypadku ogniw modelarskich - tam istnieje całkiem spore ryzyko uszkodzenia ogniwa (choć dobre ładowarki też sobie z tym radzą).

Co do formowania i cykli ładowania/rozładowania. Nie powinno się formować ogniw Li-Ion, o ile producent tego nie zaznaczy. Baterie z kontrolerem formuje się, ale raczej po to, żeby kontroler zdjął charakterystykę baterii niż żeby zwiększyć pojemność. Co do cyklicznego formowania - stanowczo NIE. Kiedyś były chemie, którym to pomagało, obecnie ogniwo musiałoby być dobite w jakiś sposób, żeby taka operacja była konieczna. W przeciwnym razie po prostu dobijamy je bardziej.

Co do ilości cykli ładowania rozładowania - tak, ich liczba jest ograniczona. Producent z reguły podaje ilość PEŁNYCH cykli na jaką zaprojektowane jest ogniwo (zazwyczaj 2.7V do 4.2V i z powrotem). Li-Ion w przeciwieństwie do innych chemii woli być doładowywany niż rozładowany do końca i ładowany.

Obrazowe wytłumaczenie jest takie:
Przyjmując, że ogniwo jest przewidziane na 500 pełnych cykli daje nam to 500* (4.2-2.7)V czyli 750V zakresu ładowania i tyle samo zakresu rozładowania. W sumie 1500V. Mając częściowo rozładowane ogniwo powiedzmy do 3.5V doładowanie zużyje 0.7V z tego zakresu. Rozładowanie i naładowanie zużyje (3.5-2.7)V + (4.2-2.7)V= 2.3V i dodatkowo ryzykujemy zejście poniżej minimalnego napięcia (jeśli ładowarka ciut później wyłączy rozładowywanie = nieodwracalne negatywne zmiany w ogniwie).

Jak pisałem wcześniej, chodzi mi tylko o zobrazowanie bez wnikania w procesy elektrochemiczne. Przykład jest bardzo prymitywny choćby ze względu na nieliniowośc charakterystyk Li-Ion, których nie uwzględnia...

: sobota 13 lis 2010, 14:52
autor: Volt
kodi, nie zdążyłem wczoraj odpowiedzieć na twój poprzedni post. W każdym razie zaciekawiłeś mnie swoim pytaniem, bo szczerze mówiąc przyznam się, że bazowałem jedynie na zasłyszanych informacjach :oops: Co do pierwszej części mojego posta (pierwsze 2-3 cykle) to wiem z doświadczenia i z postów w temacie "rzeczywiste pojemności akumulatorów..." że wtedy pojemność nowego ogniwa wzrasta, czyli jest ono, w pewnym sensie,( bo w teorii li-ion tak nie powinny mieć), "formowane" (tudzież "formatowane").

A jeśli chodzi o okresowe pełne cykle, to poczytałem trochę dokładniej na ten temat (są linki nawet na naszym forum do odpowiednich artykułów) i okazuje się, że tak na prawdę nie ma potrzeby w ogóle robić pełnych cyklów co jakiśtam czas. Jednakże, co ciekawe w wielu artykułach portali komputerowych nt. "dbania o baterię w laptopie" zawsze wspomina się o potrzebie wykonania pełnego cyklu co miesiąc w celu przedłużenia jego żywotności i/lub zmniejszenia spadku pojemności. Ale najprawdopodobniej jest tak jak piszesz, czyli jest to zabieg głównie nie tyle dla ogniwa co dla elektroniki takich baterii (laptopowych na przykład).

: sobota 13 lis 2010, 18:28
autor: kodi
W Li-Ionach istnieje proces, który zachodzi tylko podczas pierwszego ładowania/kilku ładowań - tworzenie warstwy SEI (solid-electrolyte interphase). Jednak w celu maksymalizacji życia i efektywności ogniwa - proces ten powinien być przeprowadzony w fabryce (im wcześniej od wyprodukowania, tym lepiej) - dlatego pisałem, że "o ile producent nie zaznaczy" nie powinno się formować ogniw Li-Ion. W praktyce zapewne wygląda to tak, że ogniwa nie są poddawane temu procesowi w fabryce i wtedy rzeczywiście pojemność będzie na początku rosła (najbardziej podczas pierwszego ładowania).

A co do powtarzanych tekstów o comiesięcznym formowaniu baterii w laptopie - cóż. Trzeba tę baterie jakoś zabić, żeby następną sprzedać ;) . Serio jednak - to raczej powtarzanie tekstu z czasów, kiedy królowały chemie na niklu i rzeczywiście poprawiało to wydajność i czas życia baterii.

: sobota 13 lis 2010, 18:40
autor: Pyra
Witam
kodi pisze:A co do powtarzanych tekstów o comiesięcznym formowaniu baterii w laptopie - cóż. Trzeba tę baterie jakoś zabić, żeby następną sprzedać ;)
Ja mam takie zalecenie w instrukcji lapka (kilkuletni Compaq) z tym, że chodzi o zresetowanie ustawień elektroniki dotyczące realnej pojemności ogniw. Jest taka procedura zawarta w biosie. Sytuacja ta dotyczy jednak tylko przypadku częstego korzystania z baterii, więc ten proces powinien być uzależniony od intensywności eksploatacji.

Pozdrawiam

: poniedziałek 03 paź 2011, 21:29
autor: Sławek17
Witam!
Czyli nowy akumulator Li-ion Panasonic NCR 18650 2900mAh nie muszę od razu ładować a jedynie po rozładowaniu zrobić 3 pełne cykle?

: wtorek 04 paź 2011, 04:20
autor: kodi
One są już fabrycznie ułożone. Po prostu ich używaj.

: wtorek 04 paź 2011, 11:40
autor: seba_x
Mam 3 szt. Enelopów 800mAh , po rozładowaniu w latarce ładuję je na BC-900, dwa z nich ładują się normalnie tzn. ładowarka pokazuje że wciągneły ~700mA a trzeci różnie 1300 do 1500mA. Czy ten trzeci jest uszkodzony ?

: wtorek 04 paź 2011, 15:09
autor: Sławek17
kodi dzięki za odpowiedź. :mrgreen:

: wtorek 04 paź 2011, 15:34
autor: fredek
seba_x pisze:Mam 3 szt. Enelopów 800mAh , po rozładowaniu w latarce ładuję je na BC-900, dwa z nich ładują się normalnie tzn. ładowarka pokazuje że wciągneły ~700mA a trzeci różnie 1300 do 1500mA. Czy ten trzeci jest uszkodzony ?
Być może jest problem z detekcją deltaV, dzieje się tak jak prąd ładujący jest za mały. Czy przy ładowaniu prądem 500mA problem też występuje ?

: wtorek 04 paź 2011, 16:28
autor: seba_x
fredek pisze:
seba_x pisze:Mam 3 szt. Enelopów 800mAh , po rozładowaniu w latarce ładuję je na BC-900, dwa z nich ładują się normalnie tzn. ładowarka pokazuje że wciągneły ~700mA a trzeci różnie 1300 do 1500mA. Czy ten trzeci jest uszkodzony ?
Być może jest problem z detekcją deltaV, dzieje się tak jak prąd ładujący jest za mały. Czy przy ładowaniu prądem 500mA problem też występuje ?
Dzisiaj sprawdzę i napiszę co się dzieje .

: wtorek 04 paź 2011, 18:32
autor: Pyra
Witam
Być może ogniwa mają już za dużą rezystancję wewnętrzną i dt sie rozmywa....

: środa 05 paź 2011, 08:48
autor: seba_x
Ładowałem prądem 500mA , pojemność na wszystkich trzech w granicach 750-760mAh, ten jeden akumulatorek wspomniany wcześniej naładował się do napięcia 1.41V a dwa pozostałe do 1.52V .

: środa 05 paź 2011, 16:26
autor: fredek
No to niestety ten jeden nadaje się do utylizacji, rezystancja wewnętrzna wzrosła, stąd takie efekty.

: piątek 07 paź 2011, 07:56
autor: seba_x
No to jeszcze jedno : mam drugi komplet enelopów, napięcie na wszystkich 1.25V ładowane 200mA, wszystkie naładowały się do napięcia 1.51V pojemności 600-750mAh a jeden z nich tylko do 400mAh, też padnięty ?