Strona 3 z 6
: poniedziałek 03 paź 2011, 19:32
autor: bulwa11
a spray silikonowy może być ? czy to coś innego ?
: poniedziałek 03 paź 2011, 19:34
autor: cudny
Skoro takie ciężkie warunki to może smar grafitowy? Oprócz tego gwinty porządnie wyczyścić na przykład hmmm WD40? Ew przegwintować ( wiem, trudno znaleźć taką narzynkę )
: poniedziałek 03 paź 2011, 19:46
autor: greg
Przegwintować? To już chyba musiałby być superszrot, żeby trzeba było go przegwintowywać
Równie dobrze można kupić nowe auto i profilaktycznie przetoczyć cylindry, aby uzyskać lepszą gładkość, bez urazy
cudny
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:01
autor: cudny
Spoko, tyle, że w nowych autach nie słychać chrobotania między tłokami a cylindrami...
A skoro koledze gwinty chroboczą, to niech przegwintuje, nasmaruje to mu nie będą chrobotać - proste.
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:19
autor: Pyra
Witam
cudny pisze:A skoro koledze gwinty chroboczą, to niech przegwintuje, nasmaruje to mu nie będą chrobotać - proste.
No nie do końca, bo te gwinty już są przegwintowane, i to sporo
No i nie polecam smaru grafitowego na połączenia rozłączne, gdyż to jest niezły środek ścierny...
Pozdrawiam
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:34
autor: marshal
i okropnie brudzi
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:34
autor: FreeMagenta
greg pisze:Smar silikonowy lub silikonowy z teflonem. Nic innego. Jeśli coś "chrobocze" to po prostu gwint jest kiepskiej jakości lub zabrudzony kurzem, pyłem itp. Sprawdzisz czyszcząc do gołego i smarując świeżym smarem.
Dobry gwint + smar silikonowy chodzi idealnie gładko.
To "chrobotanie" jest ledwo zauważalne, ale poprzednio na oleju wazelinowym nie czułem tego. Smar silikonowo teflonowy, (AG Chemia) - jeśli wezmę odrobinę w palce i mocno zacisnę, czuć jakby lekkie drobinki... z drugiej strony po dwóch dniach stosowania nie widzę na gwintach ciemnometalicznego "kurzu" który miałem przy oleju wazelinowym...
Edit: trochę tego ciemnego osadu jednak dziś znalazłem jak starłem smar i nałożyłem nowy...
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:46
autor: cudny
Pyra, bez obrazy, ale smary raczej stosuje się tylko w połączeniach rozłącznych, albo inaczej - w połączeniach ruchomych. Co nie znaczy, że smar grafitowy nie jest dobrym środkiem ściernym, bo jest
Brudzi jak nie nie zna umiaru nakładania go.
Aluminium jest miękkie i nigdy gwinty nie będą chodzić idealnie, niestety, każda drobinka, która się dostaje uszkadza w stopniu mniejszym bądź większym strukturę gwintu.
: poniedziałek 03 paź 2011, 20:52
autor: Pyra
cudny pisze:Pyra, bez obrazy, ale smary raczej stosuje się tylko w połączeniach rozłącznych, albo inaczej - w połączeniach ruchomych. Co nie znaczy, że smar grafitowy nie jest dobrym środkiem ściernym, bo jest
Wiem, bo smarowaliśmy tym kiedyś styki kontrolne, które wymagały samooczyszczania przy pracy. Teraz tu juz chyba stosują go do smarowania pantografów w trakcji.. bo my sie wycofaliśmy na rzecz miedzi i srebra....
Pozdrawiam
: poniedziałek 03 paź 2011, 21:06
autor: cudny
Tak, pantografy smarują właśnie smarem grafitowym. Oprócz tego z tego co się orientuje smar grafitowy sprzedawany jest także pod nazwą smaru do przegubów i je też się nim smaruje.
Smar ten jest o tyle dobry, że wytrzymuje wysokie temperatury, przewodzi prąd i jest tani ( w porównaniu do np. smaru silikonowo-teflonowego ), chociaż i tak przy tych ilościach co do latarek jest potrzebna to cena się w ogóle nie liczy.
: środa 05 paź 2011, 10:48
autor: Ravir
Latarkę nie rozkręcamy tak często by wymagany był jakiś super smar. Zaczął bym od przeczyszczenia gwintów - może jakiś "paproch" nam bruździ - sam znajomemu usuwałem dwa "chroboczące" ziarnka piasku
z gwintu. Jako smaru używam silikonowego, do mechnizmów precyzyjnych, nie brudzi, ładnie smaruje.
: sobota 15 paź 2011, 01:03
autor: marshal
: sobota 15 paź 2011, 01:36
autor: megabit
Na DX'ie też jest taki sam. Strasznie gęsty i raczej nie wykazuje właściwości smarujących. Dużo lepiej nada się do uszczelniania połączeń z oringami.
: sobota 05 lis 2011, 15:16
autor: SP5WCX
Też polecam klasyczny smar silikonowy. Jest stosunkowo gęsty, co zapobiega na przykład przypadkowemu obrotowi "głowicy" latarki z regulacją skupienia wiązki. Jest całkowicie neutralny w stosunku do gumy, tworzyw sztucznych ... i zdrowia człowieka. No i uważajcie na ceny! Przed chwilą w Castoramie widziałem słoiczek 150 ml tego smaru za 29,99 zł, a w sklepie z akcesoriami typowo rolniczymi puszka 0,6 kg tego samego smaru kosztuje 50 zł.
Nie polecam wazeliny z dwóch powodów - na mrozie staje się super gęsta, przez co mogą pojawić się duże trudności z odkręcaniem. W podwyższonych temperaturach (30 - 40 st. C) zaczyna topić się.
Ja wazeliny używam głównie do zabezpieczania elementów przeznaczonych do długotrwałego przechowywania. Łatwo się ja nanosi w temperaturze pokojowej i łatwo się ją potem usuwa.
Co do smarów z dodatkiem miedzi - ja bym odradzał, szczególnie w latarkach z elektroniką. Wystarczy jego odrobina gdzieś na ścieżkach drukowanych i po latarce.W tym przypadku jego przewodność prądu to wada.
: wtorek 17 kwie 2012, 14:41
autor: emka
Witam
Ja polecam na gwinty antyoksydant do aluminium.
Może to być np.
Noalox raczej niedostępny w kraju,
lub też pasta stykowa
Ensto SR1 o takim samym działaniu.