Panowie dziękuję bardzo za porady. Chyba zostałem przekonany i jestem gotów zainwestować w inne aku (BTW, dziękuję
maciex93 za namiary na ogniwa - wczoraj jakoś przeoczyłem twój post).
Jeśli chodzi o driver 105c, to ewentualnie jestem go w stanie również zostawić - skoro uważacie że jest taki dobry. W aspekcie praktycznym denerwuje mnie bardzo to migotanie co sekundę. Dobrze że zabezpiecza aku i obniża do LO strumień światła, ale po co to migotanie. Podczas jazdy rowerem na trasie w nocy takie migotanie powoduje co najwyżej pogorszenie widoczności i można spowodować kraksę. Na oryginalnym driverze gdy aku się rozładowywał również strumień światła był obniżany i wiadome było, że czas podładować.
Ogniwa Ultrafire 2400mAh kupiłem takie a nie inne nie ze względu na cenę, bo jak zauważył
DNF kosztują na allegro sporo. Chciałem natomiast by były "protected" i tym właśnie się kierowałem. Tutaj widzę, że wolicie kupić driver z zabezpieczeniem, a aku "unprotected". Przyznam, że myślałem o tym, ale oczytałem się, że ogniwa "unprotected", te wyjmowane z laptopów mogą wybuchnąć przy ładowaniu. Czy prawda - nie wiem, może trik marketingowy, w każdym razie ja zdecydowałem się jednak na "protected".
Później dokupiłem na Fasttech Trustfire 2400mAh, też dlatego, że były "protected" i miały wiele pozytywnych opinii. Jednak ich jakość w porównaniu z Ultrafire z allegro była strasznie marna. Wytrzymywały znacznie krócej i ładowały się z 3 razy krócej niż Ultrafire - czyli miały znacznie zaniżoną pojemność, na pewno nie 2400mAh, raczej z 800mAh max, może i mniej.
DNF, Jeśli chodzi o moją pracę, to driver do piguły przylutowałem bardzo dokładnie - praktycznie wzdłuż całego obrzeża. Do tego przelutowałem połączenia na włączniku, poprawiłem też połączenie sprężyny z PCB, wyczyściłem wszystkie gwinty i upewniłem się, że wszystkie elementy są przykręcone "do oporu". Do tego sprawdziłem ciągłość, sprawdziłem, czy nie ma przebicia + z _ i + do masy i wszystko było OK, dlatego myślę, że przepływ prądu jest bardzo dobry pomiędzy wszelkimi elementami lampki. Nieco niepokoi mnie tylko średnica oryginalnych kabelków miedzianych z drivera, ale ich już nie wymieniałem.
Najprawdopodobniej jest tak jak piszecie - krótka żywotność ogniw przy driverze 105c jest spowodowana ich słabą jakością. Zastanawiam się też jednak, czy ten driver nie musi być stosowany tylko z ogniwami "unprotected". Czy w jakiś sposób elektronika zabezpieczeń aku i drivera nie "gryzą się". Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że podczas testów z obciążeniem, gdy włączało się zabezpieczenie przed rozładowaniem moje aku nadal dawały 3,4 - 3,6V, a zabezpieczenie miało się załączać przy 3,0V? Do tego co zaobserwowałem: tryb migotania włączał się po ok. 15 minutach, ale po kilkakrotnym wyłączeniu i włączeniu MTE czasami (rzadko) udawało się znów wprowadzić lampkę w tryb HI i świeciła ona jeszcze przez kilka minut w nim (ok 1 - 5 minut). Swoją drogą właśnie dlatego pomyślałem, że driver 105c, który kupiłem, jest wadliwy i zamówiłem kolejny, ale dalej było to samo.
DNF z przeróbką MTE na XM-L jest duży kłopot:
1) lampka ma nietypowy reflektor i do tego dostosowany do SSC P7. Po wymianie diody pozostała wolna przestrzeń zarówno po bokach XM-L i reflektora, jak między tymi elementami góra-dół i dużo światł nie wydostawało się na zewnątrz lampki.
2) Aby zapełnić (chociaż częściowo) lukę góra-dół musiałem nieco wykręcić pigułę, co pogorszyło jej docisk do korpusu MTE - były większe luzy=gorszy przepływ prądu i odprowadzanie ciepła.
3) Ponieważ oryginalny reflektor MTE jest aluminiowy, a po wymianie diody dotykał on kabelków w miejscu lutowania, co oczywiście spowodowało by zwarcie, więc musiałem obwinąć go taśmą izolacyjną od spodu, a to dodatkowo zwiększyło przestrzeń między XM-L a reflektorem.
Chciałem zakupić inny reflektor, ale we właściwych wymiarach było tylko to:
LINK ,
i ten reflektorek pasował idealnie, ale był kiepskiej jakości i sreberko zaczęło odpadać już po pierwszym użyciu, no i do tego to plastik - gorsze odprowadzanie ciepła.
Innymi słowy, jest tyle zabawy z modyfikacją MTE do XM-L, że już lepiej zostawić tą SSC P7 w niej. Samą diodę mam, jednak muszę jeszcze wymienić bazę. Znalazłem coś takiego:
LINK
Myślicie, że taka baza podejdzie pod P7? Jeśli nie, poradźcie skąd zakupić taką, która pasuje.