Sprawne działanie Poczty to sprawne działanie całej organizacji. Listonosz i pani w okienku są tylko twarzami tej organizacji. Za nimi stoi cała machina korporacyjna. Jeśli to nie będzie działało jak powinno, to pani w okienku może być bardzo miła i równie bardzo nieprzydatna.pier pisze:(...)
Sprawne działanie poczty to 90% uczciwy i sumienny listonosz.
Po przeprowadzce do nowego mieszkania nie mogłem odbierać przesyłek na swojej nowej poczcie, bo miałem w dowodzie osobistym stary adres. Awizo było na mnie, ale pani w okienku odmawiała wydania przesyłki z powodu innego adresu w dowodzie. Listonosz ( gdyby kiedykolwiek dotarł na czwarte piętro) wydałby mi tą przesyłkę w drzwiach mojego mieszkania, ale pani na poczcie musi zgadzać się meldunek.
Wezwana na pomoc pani naczelnik potwierdziła, że przepis wewnętrzny mówi o konieczności potwierdzania adresu zameldowania. A gdzie jest napisane, że mogę mieć tylko jedno mieszkanie? Przez dwa lata faktycznie posiadałem dwa mieszkania, ale mogłem być zameldowany tylko w jednym. Bzdurny, wewnętrzny przepis, nie posiadający jakiegokolwiek umocowania w rzeczywistości. Tolerowany przez wszystkie szczeble organizacyjne przedsiębiorstwa.
Potem nastąpiła bezsensowna przepychanka - pani naczelnik zaproponowała mi napisanie oświadczenia, że jestem właścicielem mieszkania, do którego została wysłana przesyłka. Zgodziłem się, ale oświadczyłem, że natychmiast wystąpię do GIODO z zapytaniem, czy Poczta Polska ma prawo gromadzić takie dokumenty. W zamian zaproponowałem napisanie oświadczenia o powodach odmowy wydania przesyłki. I wtedy nagle dostałem do podpisu pokwitowanie odbioru i przesyłka została mi wydana. Od tego czasu pani w okienku zawsze dokładnie czytała adres w moim dowodzie, ale nigdy już do tematu nie wracała. I od razu mówię, że pani w okienku nie jest tu niczemu winna.