www.swiatelka.pl

Dokładnie, najważniejsze to głowa do góry i walka.
Trzymam kciuki stary!

To nigdy nie było wyrokiem, ludzie z tym wyrokiem żyją długie lata. Olej kondolencje, wszystkich forumowiczów. Masz jakieś plany , trzymaj się ich, ne załatwiaj swojego życia do zera, bo i tak nic nie zdąże skończyć.

pier pisze:W starym roku dostałem mało optymistyczną wiadomość
Mam nowotwór złośliwy.

Mojej lubej mama miała również w głowie mniej więcej 20x20x20mm guza ale jest po operacji, chodzi, rehabilituję się i wraca do zdrowia! Nos do góry! Polecam Sosnowiec w tych sprawach!
3mamy kciuki!

Skopciła mi się wczoraj wieczorem zmywarka
Śmierdziało w całej kuchni. Wyrzuca korki. Więc mam fuche na dzisiaj...

Pier, dużo zdrowia! Trzymaj się!

Witam
Uważajcie na oszustów z firmy zajmującej się pośrednictwem zleceń dla firm kurierskich!!!
https://www.kurier-broker.eu/
Zbiorowe pozwy:
http://zbiorowepozwy.org/grupa/172249/k ... er-sp-z-oo
No cóż sam też popłynąłem na współpracy z nimi...

Auto mi wariuje od tych mrozów (diesel). Dziś na trasie 8km zgasł mi w trakcie jazdy koło 10 razy. Pewnie filtr paliwa do wymiany, jutro zawiozę do warsztatu

Witam
Zimą powinieneś mieć w zbiorniku co najmniej połowę paliwa...
W wolnej przestrzeni wytrąca się wilgoć, a w takich warunkach zamarza. Im mniej wolnej przestrzeni w zbiorniku, tym mniej wilgoci do wytrącenia.
Pozdrawiam

Na pełny bak wystarczy trochę benzyny dolać albo denaturatu.

Pyra pisze:Witam
Zimą powinieneś mieć w zbiorniku co najmniej połowę paliwa...
W wolnej przestrzeni wytrąca się wilgoć, a w takich warunkach zamarza. Im mniej wolnej przestrzeni w zbiorniku, tym mniej wilgoci do wytrącenia.
Pozdrawiam

Dosłownie dzień przed mrozami zalałem pod korek porządnego vpowera.

Auto mi wariuje od tych mrozów (diesel)

Bo w Dieslu wytraca się parafina a nie woda, która zatyka układ paliwowy.
Depresator przed, bo potem tylko wymiana filtra.

A mnie dziś przywitała taka niespodzianka:

Upadł?

Właśnie o to chodzi, że upadł już wielokrotnie i to z wysokości 1,8 na płytki i nic, a dziś z rana żona wyłączała budzik i dosłownie z wysokości 30cm na włochaty dywan (włos ok 1cm długości) upadł i trach...
Nawet taki film był "nie lubię poniedziałków" czy jakoś tak...

No i roczny aku dziś odmówił posłuszeństwa dobrze, że nam ładowarkę modelarską, bo nie miałbym czym naładować a prostownik pożyczyłem i jest 200 km ode mnie sezon zimowy jako kierowca diesla uważam za otwarty