Strona 179 z 198

: sobota 05 gru 2015, 10:10
autor: tre33
No i proszę... Pewnie w czasie kiedy pisałem tamte słowa, inna moja znajoma miała stłuczkę- klasyczne wjechanie w tył przez zagapionego kierowcę...
który następnie przez godzinę przekonywał, że "stówka wystarczy i nie zamierzam więcej płacić".

Na razie trwa obserwacja w szpitalu + zderzak i światła.

: sobota 05 gru 2015, 11:58
autor: piciex
A ja dzisiaj uwaliłem XP-G2 przy skalpie. :evil:
Stara benzyna+moja niecierpliwość i gotowe.
A jeszcze wczoraj komuś tu pisałem, żeby uważał na druciki. :oops:
Zawsze musi być ta pierwsza skucha, tylko teraz będę musiał się nauczyć lutowania diod na MCPCB, bo miałem tam nietypowe podłoże z Cuttera i nie mogę go stracić. :mad:

: sobota 05 gru 2015, 15:04
autor: michal1
Pocieszę Cię że lutowanie diod jest bardzo łatwe :)

: sobota 05 gru 2015, 15:57
autor: pier
A ja dochodzę do siebie po operacji. Już trzecia doba ale mi jeszcze brakuje trochę do sprawności. Najgorszy jest ten dren.

: sobota 05 gru 2015, 16:04
autor: piciex
michal1 pisze:Pocieszę Cię że lutowanie diod jest bardzo łatwe :)
No wiem, ale zawsze jakoś nie było potrzeby.
pier pisze:A ja dochodzę do siebie po operacji. Już trzecia doba ale mi jeszcze brakuje trochę do sprawności. Najgorszy jest ten dren.

To bardzo szybko się to wszystko potoczyło. Dochodzisz w domu, czy w zamknięciu?

: sobota 05 gru 2015, 16:14
autor: pier
W szpitalu dochodzę w domu brakło by przeciwbólowych.
Piciex nie szybko nie, na razie pobrali mi tylko wycinek tego skur..... bo nie wiedzą co to jest.

Na pocieszenie i za bóle kupiłem sobie Courui D01.

: sobota 05 gru 2015, 17:14
autor: Jacekkg
Pyra pisze:Witam
Żona jechała po syna, drogą z pierwszeństwem...
Obrazek
Sprawca zaproponował 300zł, po odmowie, okazało się, ze sprawca nie ma dowodu rejestracyjnego, potem zatelefonował po kolegę, że niby to on kierował... Finalnie przyjechała policja, i ... pan "miał powyżej normy". No łapy opadają. :evil: :evil: :evil:

Pozdrawiam
I dorobek życia zniszczony

: sobota 05 gru 2015, 18:17
autor: KwasnyA
Witam
Żona jechała po syna, drogą z pierwszeństwem...
Obrazek
Sprawca zaproponował 300zł, po odmowie, okazało się, ze sprawca nie ma dowodu rejestracyjnego, potem zatelefonował po kolegę, że niby to on kierował... Finalnie przyjechała policja, i ... pan "miał powyżej normy". No łapy opadają. :evil: :evil: :evil:

Pozdrawiam
Najgorsze, że w takim przypadku ubezpieczyciel nei wypłaci wam z ich OC. Więc on bedzie musiał pokryć szkody ze swojej kasy, jesli nie będzie miał to zacznie się zabawa z funduszem świadczeń gwarantowanych... i kilka miesięcy psu w d....

: sobota 05 gru 2015, 18:46
autor: Uka
KwasnyA pisze:
Witam
Żona jechała po syna, drogą z pierwszeństwem...
Obrazek
Sprawca zaproponował 300zł, po odmowie, okazało się, ze sprawca nie ma dowodu rejestracyjnego, potem zatelefonował po kolegę, że niby to on kierował... Finalnie przyjechała policja, i ... pan "miał powyżej normy". No łapy opadają. :evil: :evil: :evil:

Pozdrawiam
Najgorsze, że w takim przypadku ubezpieczyciel nei wypłaci wam z ich OC. Więc on bedzie musiał pokryć szkody ze swojej kasy, jesli nie będzie miał to zacznie się zabawa z funduszem świadczeń gwarantowanych... i kilka miesięcy psu w d....
Ubezpieczyciel zawsze wypłaci pieniądze, potem będzie domagał się zwrotu od osoby, która spowodowała szkodę.

Ubezpieczalnie maja porozumienie, że jak nawet dane auto nie ma oc to wypłacają pieniądze. Później dochodzą zwrotu od osoby winnej.

: sobota 05 gru 2015, 19:07
autor: KwasnyA
No właśnie nie do końca tu jakby nie wypłaca ubezpieczyciel tylko fundusz ( nie wiem jak się to dokładnie odbywa), ale osoba pod wpływem alkoholu jest wyłączona z ochrony ubezpieczeniem jeśli jest sprawcą wypadku/kolizji.

: sobota 05 gru 2015, 20:12
autor: piciex
pier pisze:W szpitalu dochodzę w domu brakło by przeciwbólowych.
Piciex nie szybko nie, na razie pobrali mi tylko wycinek tego skur..... bo nie wiedzą co to jest.

Myślałem, że już ostatecznie wykarczowali.
pier pisze:Na pocieszenie i za bóle kupiłem sobie Courui D01.

To będziesz miał czym się bawić po powrocie do domu. :mrgreen:
Ciekaw jestem, co Ci wyjdzie. Sam długo nad nią myślałem, wypytywałem ElSora co i jak bo wiem, że je robił, ale ostatecznie wybrałem coś większego.

A co do auta to w tym przypadku najlepiej mieć AC i zrobić to ze swojego auto casco, ale koniecznie "AC z regresem na ubezpieczyciela sprawcy". Wtedy Twój ubezpieczyciel buja się z nimi, a potem oni z nim. Najmniej roboty mamy my w takim przypadku.

: sobota 05 gru 2015, 20:13
autor: Pyra
Witam
Trochę się wyjaśniło, "wywiad" doniósł, że koleś ma 19 lat, nie ma prawka, kupił auto i go jeszcze nie przerejestrował. Auto jest ubezpieczone, OC poprzedniego właściciela.
Rozmawiałem z przedstawicielem mojego ubezpieczyciela, i biorą na siebie ściąganie kasy, w przyszłym tygodniu ma podjechać rzeczoznawca, od nich.
Dziś podjechałem do znajomego mechanika, po wstępnych oględzinach, koszt ocenił na około 3,5 tys. Nowe drzwi, błotnik, kawałek wnęki drzwi + malowanie.
Autem da się jeździć, ale musiałem "uszczelnić" drzwi taśmą klejącą.

Pozdrawiam

: sobota 05 gru 2015, 20:27
autor: pier
piciex pisze:To będziesz miał czym się bawić po powrocie do domu. :mrgreen:
Ta jasne bo ja wytrzymam. Jutro kazałem żonie przywieźć.

: sobota 05 gru 2015, 20:44
autor: ElSor
Niech tylko nie zapomni o akusach z odstającym +, bo się nie pobawisz ;)

: sobota 05 gru 2015, 21:15
autor: cpt.Nemo
joon pisze: Ale takie doświadczenia uczą, tak samo jak niezapięte pasy czy jazda na letnich po lodzie:(
Jazda na letnich po lodzie niewiele się różni od jazdy na zimowych po lodzie :)
Na lód tylko kolce no i trochę łańcuchy jak ostre.