Od kiedy napisałem "bez zgrzytów", pojawiły się pierwsze zgrzyty. Już na etapie aktualizacji która się zawieszała, i trzeba było wgrywać na kartę nowy obraz systemu. Szkoda że większość odpowiedzi na forum armbiana na nietypowe problemy to "kiepska karta SD", "kiepski zasilacz" lub "u mnie działa". Okazało się że przed wykonaniem apt-get upgrade, trzeba ustawić prawidłową datę w systemie bo domyślnie jest rok 1970. Nigdzie o tym nie napisali.
Sama instalacja apache, php, mysql i myphpadmin przebiegła bez najmniejszych problemów. To było dużo prostsze niż mi się wydawało. Dużo czasu mi zeszło na zaprzyjaźnianiu kopii mojego wordpressa z nowym serwerem - zabawa z bazą danych, prawami katalogów, konfiguracją apache.
Ale ale. Myślałem że to będzie jeden wielki muł, a tutaj bardzo miłe zaskoczenie.
Porównywałem prędkości działania z google pagespeed insights:
mdiy.pl + cache - 58/100 dla komórek, 72/100 dla komputerów.
orange pi - 47/100 dla komórek, 60/100 dla komputerów.
orange pi + cache - 66/100 dla komórek, 79/100 dla komputerów.
Cache to jest wtyczka która tylko raz generuje stronę php (np gdy ta się zmienia, ktoś doda komentarz, etc) a potem serwuje tylko statyczną stronę html, dzięki czemu wszystko działa dużo szybciej. Bez niej google sugeruje aby zwiększyć czas odpowiedzi serwera. Gdy jest włączona, takiej sugestii już nie ma, więc chyba nie jest źle
Jeśli mam to porównać z moim obecnym najtańszym współdzielonym hostingiem na OVH, to Orange Pi wypada tak samo. Czas oczekiwania na PHP jest praktycznie taki sam. Generowanie podglądu dla wpisu, dodawanie komentarza, grzebanie w panelu. Na OVH występują jednak spore zwiechy, i to zbyt często. Przy tych wymienionych czynnościach, szczególnie przy dodawaniu komentarza, czasem czas oczekiwania na stronę wzrasta do kilkunastu sekund lub w ogóle wywala błąd. Czasem na załadowanie obrazka można było czekać w nieskończoność. Tutaj takich zwiech nie zaobserwowałem. Swoje trzeba poczekać, ale zawsze tyle samo. Nie jestem tylko pewien przez co jest to spowodowane (na OVH), być może to spam-roboty, lub jest to BARDZO współdzielony hosting.
Jeśli chodzi o zwiększony ruch, to trzeba by to podpiąć pod właściwą domenę i testować. Ale powinno sobie dać radę, mam raptem 60tyś odsłon i 1300 spamowych komentarzy miesięcznie. To chyba nie jest dużo. Ktoś robił testy dla raspberry przy 100 i 200 użytkownikach, i o ile apache wymiękał, to nginx radził sobie całkiem nieźle - pewnie cały dzień znowu zejdzie żeby to uruchomić.
Aha, adres:
http://mdiy.duckdns.org
Monitor zasobów:
http://mdiy.duckdns.org:8888/status.html