Strona 155 z 198

: środa 08 kwie 2015, 21:11
autor: Fluxor
Jak zawsze polecam skuteczny ekstrakt z oregano w kropelkach. Do sauny można żonę zabrać jeśli boi się o męża.

: sobota 11 kwie 2015, 12:22
autor: Zbychur
Wyszedłem wczoraj o 5.20 do pracy, "już" o 19.00 byłem w domu, szczęsliwy, że już weekend. 20.25 telefon, awaria, pilna sprawa, terminy, kary za spóźnienia ble, ble ble. 20.35 wyruszyłem znów do pracy. Właśnie wróciłem i idę spać. Zarąbisty weekend :-(

: niedziela 12 kwie 2015, 11:12
autor: michal328i
Sauna na przeziębienie ? :o :o :o , Sauna działa osłabiająco na organizm to jest chyba ostatnia rzecz jaka nam może pomóc w trakcie choroby, chyba że jest to sam początek przeziębienia to jakaś inhalacja w saunie może jescze coś pomóc.

"Kuszące może wydawać się zastosowanie sauny na przeziębienie. Nic bardziej mylnego. Nie pomoże, a tylko bardziej osłabi organizm. Saunę stosujemy na wzmocnienie odporności. Kiedy jesteśmy chorzy, na saunę już jest za późno."

Tutaj więcej .. http://finlandia.2taj.net/sauna_finska

Ja osobiście na różne choroby, grypy, przeziębienia mogę polecić kąpiele w zimnej wodzie .. czyli morsowanie, od 3 lat jestem aktywnym morsem i zapomniałem już co to jest kaszel ;) A nawet jak nas coś złapie to jej przebieg jest o wiele łagodniejszy. Polecam - napewno u większości z was w okolicy są kluby morsa :) , Teraz aktualnie kluby już kończą sezon kąpielowy ale myśle że jescze raz czy dwa można wejśc do zimniejszej wody i spróbować.

Kilka filmów do obejrzenia na ten temat
https://www.youtube.com/watch?v=mVR4Fak1_gQ
https://www.youtube.com/watch?v=qlSn9jsgGnc
https://www.youtube.com/watch?v=p0RCWKYWA58

: niedziela 12 kwie 2015, 13:58
autor: Voit
Na wzmocnienie odporności polecam picie naparu z czystka.
http://www.akademiawitalnosci.pl/10-pow ... z-czystka/
Przy okazji herbata z czystka jest bardzo smaczna.

: niedziela 12 kwie 2015, 17:17
autor: Pyra
Witam
Zaczynam wierzyć w czary i uroki.... :evil:
Kiedy już moje przeziębienie zbliża się ku końcowi, auto odebrane po awarii skrzyni...
Całą noc nie spaliśmy, bo mały wymiotował, żona na rano do pracy i... oboje mają dziś biegunkę...
No ... :[ :dobani: :mur:
Pozdrawiam

: niedziela 12 kwie 2015, 17:18
autor: Pyra
Witam
Zaczynam wierzyć w czary i uroki.... :evil:
Kiedy już moje przeziębienie zbliża się ku końcowi, auto odebrane po awarii skrzyni...
Całą noc nie spaliśmy, bo mały wymiotował, żona na rano do pracy i... oboje mają dziś biegunkę...
No ... :[ :dobani: :mur:
To nie może być "zbieg okoliczności".
Pozdrawiam

: niedziela 12 kwie 2015, 17:33
autor: FreeMagenta
Najpierw miałem gorączkę i kaszel, po antybiotyku wspomaganym czosnkiem i zestawem miód-cytryna przeszło... ale teraz dopadł mnie katar i zupełnie węch przytępiło. Przypaliłem ziemniaki i nic nie poczułem, dopiero dym zwrócił uwagę...

: niedziela 12 kwie 2015, 19:51
autor: neutrinus
W "nowym" (ponad 20letnim...) kamperze okazało się że jest pęknięty brodzik..

Obrazek

Nowego brodzika nie da się kupić, można zrobić z żywicy nowy (ale trzeba zdemontować pół łazienki).

Nie działa też pompa wody (nowa już do mnie jedzie), uszkodzone akumulatory pokładowe agm, układ ładowania solara do wymiany(zamówiłem ), coś cieknie w podszybiu, łożysko w kole huczy. Niby nic poważnego (poza tym brodzikiem) ale i tak mi smutno, miałem w najbliższy weekend zabrać syna na wycieczkę.

: niedziela 12 kwie 2015, 21:03
autor: marmez
Voit pisze:Na wzmocnienie odporności polecam picie naparu z czystka.
http://www.akademiawitalnosci.pl/10-pow ... z-czystka/
Przy okazji herbata z czystka jest bardzo smaczna.
+1 Też pijemy mniej więcej regularnie od ponad roku i ja przynajmniej w podobnym czasie nie miałem takich poważnych przeziębień niż w latach poprzednich co najmniej raz do roku, ALE możliwe, że to też przez prawie non stop steryd do nosa i tabletki przeciwhistaminowe... :P

Wracając do czystka, to jest dość tani, gorzki, ale jak się człowiek przyzwyczai, to prawie smaczny :)

Odporność podnosi ponoć po 4 tygodniach stosowania regularnego (jak mówiła Dobroń w swojej audycji o czystku - do posłuchania gdzieś na stronach Trójki).

Czystek ponoć nieraz potrafił wyleczyć z boreliozy, która się nie dawała wyleczyć klasycznie... :shock:

Pozdrawiam.

: niedziela 12 kwie 2015, 21:08
autor: marmez
neutrinus pisze:Nowego brodzika nie da się kupić, można zrobić z żywicy nowy (ale trzeba zdemontować pół łazienki).
A wyprawki na samo miejsce pęknięcia +5+cm dookoła z żywicy i włókna szklanego nie wystarczyło by zrobić? Jak by na wierzch dać te białe żywice nieprzezroczyste, albo pomalować, to by nawet nie było bardzo brzydkie.
Pyra pisze:Całą noc nie spaliśmy, bo mały wymiotował, żona na rano do pracy i... oboje mają dziś biegunkę...
Wirus najprawdopodobniej. U mnie w domu też często przechodzi przez prawie całą rodzinę :(

: niedziela 12 kwie 2015, 21:38
autor: kurdolf
neutrinus pisze:
Nowego brodzika nie da się kupić, można zrobić z żywicy nowy (ale trzeba zdemontować pół łazienki).
Kolega Polsky też jest z Wrocławia podjedź do niego psiknie ci brodzik tą powłoką http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... start=2175
trwałe i antyposlizgowe przy okazji ;)

: niedziela 12 kwie 2015, 21:54
autor: neutrinus
kurdolf pisze:
neutrinus pisze:
Nowego brodzika nie da się kupić, można zrobić z żywicy nowy (ale trzeba zdemontować pół łazienki).
Kolega Polsky też jest z Wrocławia podjedź do niego psiknie ci brodzik tą powłoką http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t ... start=2175
trwałe i antyposlizgowe przy okazji ;)
Tak, to był mój pierwszy pomysł. Niestety (albo i na szczęście) Kolega jest tak zajęty że terminy realizacji są odległe..

A wyprawki na samo miejsce pęknięcia +5+cm dookoła z żywicy i włókna szklanego nie wystarczyło by zrobić? Jak by na wierzch dać te białe żywice nieprzezroczyste, albo pomalować, to by nawet nie było bardzo brzydkie.
Niestety pęknięcie "pracuje" - nie jest podparte od spodu (sam się zastanawiam jak to możliwe), obawiam się że żywica by się kruszyła.


A co do czystka: po przyzwyczajeniu się jest całkiem smaczny (zwłaszcza jak się dorzuci jeden liść stewi):)

: niedziela 12 kwie 2015, 22:47
autor: Zbychur
Cóż, jak tak patrzę na wszystko to co człowiek musiałby brać, żeby nie chorować, nie łapać infekcji układu oddechowego czy pokarmowego, zmniejszyć zmęczenie, skurcze mięśni, mieć zdrowe włosy i paznokcie, piękną jędrną skórę, gładkie pośladki i co tam jeszcze, to pewnie musiałbym wziąć jeszcze jeden etat. Niestety doba ma jedynie marne 24h. Sprawa wygląda tak, że każdy z nas jest inny i każdy ma inny organizm, a ten organizm inaczej reaguje na rożnego rodzaju medykamenty. Przykład z życia wzięty. Od kuzynki chłopak często chorował na typowe przeziębienia, grypy itp. polecono mu wspomniany wspomniany już na forum olejek z oregano. Syrop przysyłała mu ciotka z Holandii, niestety po 3 latach regularnego stosowania nic się nie zmieniło, łapał przeziębienie nawet latem. Od 4 lat stosuje propolis i od 3 nie chorował. Natomiast kuzynka przy stosowaniu propolisu miała lżejsze objawy ale nadal chorowała choć rzadziej, jednak przy stosowaniu olejku z oregano od dwóch lat spokój. Zresztą cała tamta rodzina swoją domową medycynę opiera o wszelakiego rodzaju zioła, czystek również jest u nich regularnie stosowany bo mieli przypadek boreliozy, ale jest on raczej jako wspomaganie w leczeniu anie jako główny lek. Pewnie przez to że kasa się zgadza chory na boreliozę jako tako funkcjonuje a przypadek poć był poważny. Dużą rolę odegrały tu kosztowne zabiegi ozonowania krwi i różne inne nietanie terapie, a i tak nie do końca wszystko jest z nogami i rękami tak jak należy.
Ja np. teraz regularnie podaję dziecku ekstrakt z czarnuszki, w związku z alergią i oprócz tego przeprowadziliśmy w domu proces odpasożytniania układu pokarmowego. Całą terapię oparliśmy nie na polecanym przez lekarza rodzinnego lekarstwie z apteki za ponad 100zł, a serię specyfików wytwarzanych w Herbarium Św. Franciszka przy Klasztorze O. Franciszkanów w Panewnikach. Koszt dla pięciu domowników to ok. 400zł. Już po pierwszych 3 tygodniach z 6 tygodniowej terapii mojej córce zaczęły zanikać objawy do tej pory określane jako alergiczne, czyli naskórne liszaje, pęknięcia za uszami, duszący nocny kaszel itp. Oprócz tego, wg testów, córka jest podobno mocno uczulona na pyłki brzozy, która właśnie teraz mocno pyli, ale ( odpukać ) objawów żadnych na razie nie ma. Moja żona natomiast, jako jedyna piła też herbatę z w/w Herbarium, mianowicie Naturalny Antybiotyk i jako jedyna z domowników nie miała problemów z ostatnią grypą żołądkową, która nas nawiedziła, a i przeziębienie też ją jakoś ominęło. Teraz akurat jestem na etapie syropu syropu krzemowo-pokrzywowego ze stewią, też od Franciszkanów. Jest to końcowy etap terapii odrobacznia i powiem szczerze, że czuję się coraz lepiej. Jestem mniej zmęczony i mam większe chęci do działania, nie wiem czy to terapia czy wiosna, ale na razie kontynuuję. Więc coś w tych ziołach jest. Niestety lekarz rodzinny nie zdradzi nam takich sekretów, bo nie ma z tego profitów, jak przy przepisywanych na receptę wynalazkach z apteki.
Sąsiad też nie choruje, on znów regularnie od ośmiu lat co dziennie łyka zwykły rutinoscorbin, dodatkowo nie gryzą go latem komary, co też ponoć temu zawdzięcza.
Więc ile ludzi tyle sposobów i chyba każdy musi znaleźć ten swój.

: poniedziałek 13 kwie 2015, 09:45
autor: Gregor887
neutrinus pisze: Niestety pęknięcie "pracuje" - nie jest podparte od spodu (sam się zastanawiam jak to możliwe)
Wywierć dziurkę w pęknięciu i podejrzyj :wink: . Po tym czymś podeprzyj, np. wtryśnij piankę montażową (tą konstrukcyjną, niskoprężną). Brodzik i tak do wymiany, to możesz poćwiczyć. Jeżeli jest z polietylenu lub temu podobnego tworzywa to żywica odpada. Albo w/w PU, albo zadzwoń do
http://www.technicqll.pl/index.php/pl/
Ich technolog ma wiedzę i jest życzliwy. Nie raz mi pomógł.

: poniedziałek 13 kwie 2015, 22:21
autor: joon
Wczoraj zmarł mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, pod motor zatoczył mu się nietrzeźwy rowerzysta, chcą go ominąć uderzył w barierki...
Jestem kompletnie rozsypany, na dodatek kilkaset kilometrów od Przemyśla w delegacji, zostawił dwoje dzieci i żonę :sad: