Strona 153 z 198

: środa 01 kwie 2015, 12:13
autor: Zbychur
przemek1602 pisze:Troche ponad 400zl za samą robote? Jak z częściami to bardzo ale to bardzo tanio. A za samą robote w dolnośląskim obok Wałbrzycha biorą tyle za samą głowicę. Nie mówię o fuchach w garażu bo sam robię znajomym.
Tak, to cena za wszystko, ale to cena dla mnie. Nie wiem ile wyszło by normalnie, nie pytałem, bo poco. Ja za to w promocyjnej cenie będę robił coś dla Niego i tak sobie tu jakoś radzimy wzajemnie. :)

: środa 01 kwie 2015, 12:22
autor: Pyra
Witam
Swego czasu wujek przyj... chciał przyjechać do moich rodziców w odwiedziny, i auto po drodze szarpnęło, zgasło i nie chciało już zapalić. Zholowaliśmy do nas. Krótkie oględziny.. pasek rozrządu. No to zakup nowego kompletu, ale wujek coś tłumaczy, że nie dawno miał pasek wymieniany. Dziwne, pasek zaniedbany, pompa wody stara, ale cóż. Wymieniliśmy, odpalamy... chodzi, tylko dziwnie świszczy. Wujek stwierdził, że to napewno uszczelka w nowej pompie... ale mi to było podejrzane... W pobliżu mam warsztat Fiata, więc podjechaliśmy, i wszystko się wyjaśniło.
Auto niedawno traciło płyn chłodniczy, więc wymiana uszczelki i "wymiana paska rozrządu". Warsztat odległy o 50 km, ale tani bo: "Panie nie trza głowicy planować, będziesz pan zadowolony. Planowanie to bajki, żeby kasę wyciągnąć od klienta. Zrobie za 5 stówek".
No to teraz diagnostyka i co się okazuje... Puściła uszczelka pomiędzy cylindrami, poszedł przestrzał i wypalił kanał w głowicy. Miejscowe przegrzanie głowicy, spowodowało zablokowanie wałka rozrządu i ścięcie zębów na pasku. Tak więc "oszczędność" 300zł, zaowocowała koniecznością zakupu innej głowicy itd. 1700zł w plecy, nie licząc 500zł wyrzuconych w błoto.

Pozdrawiam

: środa 01 kwie 2015, 12:57
autor: zxcvb
Na szczęście mam samochód, który nie pamięta czasów oszczędzania na wszystkim. Jak padnie jeszcze raz uszczelka, to najwyżej kupię drugą głowicę i ją splanuję. Nie za bardzo mogę sobie pozwolić na dwutygodniową naprawę. Zresztą nawet książka napraw nic nie mówi o szlifowaniu głowicy :) .
Poza tym niekoniecznie wina za ponowną awarię leży po stronie nierównej powierzchni głowicy. Znam dwie osoby, które montowały sobie uszczelki nieoryginalne, a głowice były splanowane. Okazało się, że po pół roku ta sama robota, bo oszczędziło się 50 zł. Albo głowica została przykręcona w nieprawidłowej kolejności.

: środa 01 kwie 2015, 13:15
autor: przemek1602
Pojchał bym do mchanika i niech płaci. a głowice planuje się po to aby równo dociskala uszczelkę w każdym miejscu, niczym pigułę i MCPCB w latarce. Albo uszczelka została założona odwrotnie. Stawiam prędzej na to. Co do mojego smutku, od wczoraj od godziny 17 nie mam prądu po tych wichurach. Drzew nałamało, gałęzi... całe szczęście remiza nie wzywała na wyjazd.

: środa 01 kwie 2015, 13:32
autor: tty5150
No to się człowiek czegoś nowego nauczył.
A tu planowanie metodą domową https://www.youtube.com/watch?v=HyKN52HD6RU

: środa 01 kwie 2015, 15:04
autor: Joachim
tty5150 pisze:No to się człowiek czegoś nowego nauczył.
A tu planowanie metodą domową https://www.youtube.com/watch?v=HyKN52HD6RU
Witam.
Tak jak pan to robi w 4:00 min, to ja mebelki przed malowaniem odkurzam z pyłu i trocin :)
(wyrób na użytek własny)
Pozdrawiam.

: środa 01 kwie 2015, 16:21
autor: przemek1602
Straszna prowizorka to na szybie sie szlifuje. Nie wiem co przedstawia film bo pakiet w telefonie sie kończy a prądu dalej brak.

: środa 01 kwie 2015, 16:34
autor: PawelG.
Z tym planowaniem różnie bywa.
W starych silnikach Renault z serii Energy jest to nie zalecane i faktycznie to się sprawdza.
Głowice się mierzy i planowanie robi się tylko jeśli jest to faktycznie wymagane (dane wymiarowe są w serwisówce).
Co ciekawe nie jest to zbyt częste, bo głowice są masywne, a uszczelki dość grube.
Przy zbyt dużym zebraniu powierzchni materiału z głowicy, często dochodziło do szybszego ponownego wypalania uszczelki pod głowicą.
Było to spowodowane poszerzeniem, jeśli dobrze pamiętam kanałów olejowych w głowicy.

: środa 01 kwie 2015, 17:34
autor: przemek1602
PawelG., pewnie większą kompresją, może uszczelka nie była przystosowana do takich ciśnień. W końcu planowanie to szlifowanie dolnej części głowicy.

: środa 01 kwie 2015, 17:37
autor: Voit
zxcvb pisze:(...) Albo głowica została przykręcona w nieprawidłowej kolejności.
...Albo z nierówną siłą.
Mi kiedyś splanowaną głowicę przykręcał fachowiec, który jak twierdził "klucz dynamometryczny to on ma w garści".
Nie miał.

: środa 01 kwie 2015, 18:02
autor: PawelG.
przemek1602 pisze:PawelG., pewnie większą kompresją, może uszczelka nie była przystosowana do takich ciśnień.
Kolega naprawia tylko Renaulty, ja długo też jeździłem autem z tym silnikiem.
Po planowaniu powiększał się kanał olejowy i zbliżał do cylindra.
Mniej materiału i jak zauważyłeś większa kompresja robiły po prostu swoje.

: środa 01 kwie 2015, 18:13
autor: Volo
Co wy z tym planowaniem głowic. Kompresja rośnie ale w niewielkim stopniu, no chyba że ktoś robi szlif ekstremalny i powyżej zalecanego zazwyczaj 1-1,5mm. Poza tym, nieszczelność powstaje czasem ze zwykłej korozji bloku silnika (bodajże 2l silniki Toyoty).
Myślę, że większości "wydmuchów" uszczelek daje się zapobiec poprzez wymianę chłodziwa i oleju w terminie, zwłaszcza w małych jednostkach gdzie pompka ma słabą wydajność i każda zmiana parametrów płynu chłodniczego jest widoczna.

: środa 01 kwie 2015, 18:18
autor: zxcvb
Volo ma rację, kompresja wzrasta, ale tylko nieznacznie.

Po Waszych wypowiedziach i po własnym doświadczeniu aż ciśnie mi się na usta stwierdzenie, że każdy mechanik powinien posiadać odpowiednie uprawnienia do napraw (jak elektryk, spawacz, gazownik...) i każdą naprawę "podpisywać". Widzę wielkie podobieństwo między wszystkimi wymienionymi zawodami - od niewłaściwie przeprowadzonych robót można stracić życie.
Tak na marginesie, to kiedyś był odcinek "Drogówki" lub podobnego programu, gdzie kierowca Polonezem nie wyhamował i spowodował kolizję (wjechał pomiędzy dwa inne pojazdy), bo mechanik naprawiał mu pompę hamulcową(!). Oczywiście nie naprawił...

: środa 01 kwie 2015, 18:52
autor: Pyra
Witam
Właśnie wróciłem z "ratowania żony". Wracała z zakupów, i skrzynia odmówiła posłuszeństwa. został tylko wsteczny i 1. Przestały się podświetlać pozycje wybieraka, więc najprawdopodobniej padł sterownik...

Pozdrawiam

: środa 01 kwie 2015, 19:37
autor: przemek1602
zxcvb, akurat zostało mi miesiąc do końca szkoły i raczej zdam :P Wymiana cieczy chłodzącej co 5 lat chyba że producent cieczy podaje inaczej, można przedłużyć eksploatacje jeśli wsadzimy przewody pomiarowe voltomierza do płynu i wykaże chyba poniżej 1V czy jakoś tak. Stary płyn wchodzi w reakcję z aluminium.