Strona 137 z 198
: piątek 26 gru 2014, 23:09
autor: piciex
ElSor, wstaw do garażu- powinno puścić. Ręczny ma to do siebie, że albo używasz dużo i często, albo tak jak w Twoim przypadku nie dotykaj wcale.
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
: sobota 27 gru 2014, 00:25
autor: ElSor
Jeśli będzie to wina linki to nie będzie źle przy okazji zrobić serwis całego tyłu i przy okazji wymiany płynu hamulcowego. Klocki i tarcze maja <40k km ale płyn z 4 lata. Zaciski na tył są po ~200zł więc w razie czego ten koszt także przeboleję. Oczywiście są zestawy naprawcze ale z takimi mechanikami jak mam w okolicy, to lepiej albo samemu coś zrobić i podłożyć pod nos albo kazać wymienić na nowe.
Nie zapomnę jak zawiozłem auto (fabrycznie 2masowe koło) do wymiany na 1masowe koło + odpowiednia tarcza itp. Po rozebraniu 2x dzwonili, że dałem im złe części i nie będzie to pasowało. Kazałem montować to, co przywiozłem - złożyli i działa bez problemu.
: sobota 27 gru 2014, 00:50
autor: fxxx
Masz silnik AJM/ATJ że zestaw na koło jednomasowe pasuje?:)
: sobota 27 gru 2014, 00:57
autor: ElSor
Wcześniejszą generację mam (na VP), gdzie, w zasadzie od tego co mieli w fabryce pod ręką, mogli założyć takie lub takie.
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
: sobota 27 gru 2014, 01:07
autor: LED1234
ElSor - miałem z ojcem to samo kilka razy - okazało się, że wystarczyło przesmarować cylinderki od klocków i trochę je rozruszać, nie wiem jak nowe masz auto
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ja mówię o samochodzie z 94
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
: sobota 27 gru 2014, 01:26
autor: ElSor
LED1234 pisze:ElSor - miałem z ojcem to samo kilka razy - okazało się, że wystarczyło przesmarować cylinderki od klocków i trochę je rozruszać
Ojciec mnie nauczył, że tłoczki się wyjmuje, myje i poleruje bardzo drobnym papierem. Potem smaruje i z nowymi uszczelkami wkłada na miejsce. Niestety czasu na to nie znajdę a zdaje się, że okoliczni mechanicy tego nie umieją ale zapytam, jak już będzie tak daleko.
Jak na złość dziś muszę iść do pracy zrobić partię elementów, które robię tylko ja na kilkaset osób w firmie (i przy okazji przeszkolić mojego przełożonego w tym zakresie, by mieć wolne do końca roku), no i przez to nie wiem czy znajdę czas żeby postawić dokładniejszą diagnozę czyli czy to tłoczek czy linka ... zawsze mógłbym zamówić odpowiednie rzeczy i oddać to, co potrzeba razem z autem do mechanika oszczędzając czas i koszty naprawy.
EDIT :
Po krótkiej trasie koło jest dzisiaj chłodne więc to raczej wina linki.
: sobota 27 gru 2014, 20:59
autor: wolfram
piciex pisze:ElSor, wstaw do garażu- powinno puścić. Ręczny ma to do siebie, że albo używasz dużo i często, albo tak jak w Twoim przypadku nie dotykaj wcale.
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Z tym nie dotykaniem wcale to tez nie do końca. W momencie kiedy zaciągasz ręczny powodujesz że samoregulator "kasuje" luz między okładzina a bębnem hamulcowym.
Ja jako wychowany na aucie znanym jako duży fiat lub FSO1500 nie miałem nawyku korzystania z hamulca ręcznego. Pomimo zmiany auta na "importowane" nie zmieniłem swych nawyków. Po trzech latach podczas przeglądu okazało się że na tylnej osi brak hamulców.
Diagnosta kilkunastokrotnie na rolkach dość energicznie zaciągał ręczny do chwili kiedy samoregulatory ustawiły prawidłowo tarcze względem bębnów- po tym zabiegu hamulce zaczęły działać na obu osiach.
: sobota 27 gru 2014, 21:17
autor: LED1234
Ręcznego można używać nawet w zimie ale nie wolno zostawiać go zaciągniętego na zbyt długo. U nas nigdy nie było problemów z linką.
: sobota 27 gru 2014, 22:07
autor: igi
ElSor - jakie to auto? Widzę że coś z grupy VAG a tam tylne zaciski się często sypią. Prawie nigdy nie jest to wina linki tylko dźwigienki ręcznego w zacisku - jest to stalowa ośka pracująca w tulei, niestety dostaje się tam woda, ośka rdzewieje i zaczyna się zapiekać po zaciągnięciu ręcznego. Na krótko pomaga położenie się pod autem i rozruszanie dźwigienki ręcznego ale problem i tak prędzej czy później powróci. Najlepiej zregenerować zaciski, przepolerować i przesmarować ośkę. Zakup używanych zacisków też nie jest do końca ok, chyba że go sam zregenerujesz przed montażem.
Piszę z własnego doświadczenia -- mam audi a4 z 96 z żeliwnymi zaciskami z tyłu (lepsze) i już to przechodziłem kilka razy, ostatecznym i najlepszym rozwiązaniem zawsze była regeneracja zacisku.
: sobota 27 gru 2014, 22:25
autor: ElSor
Mechanika już mam ugadanego na wtorek na regenerację zacisków, wymianę linki i płynu hamulcowego. Części także są w drodze. Auto to "jeszcze" 14 letnie Audi A3, bez Q ale za to 5d
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Zacisk dziś nie trzymał tak mocno ale po 5km z prędkością 80-90km/h obręcz była wyraźnie ciepła (nie parzyła).
: niedziela 28 gru 2014, 10:26
autor: Zbychur
Zrobiłem zakupy na alli 20 grudnia, rozliczenie karty zrobili mi 24 grudnia.
Kod: Zaznacz cały
Transakcja kartą debetową;obciążenie; Kurs wymiany: 3.6926;
Przy 120$ to robi różnicę
Czas na konto walutowe.
: niedziela 28 gru 2014, 11:05
autor: ElSor
To u mnie ING zabrał ok ~3,675 a w tym samym czasie Inteligo ~3,64 (średnie z 3 transakcji), przypomnę, że PayPal 3,65.
: niedziela 28 gru 2014, 12:20
autor: Pyra
Witam
Dziś rano wstaję, -10°C, jedno auto kapeć z tyłu i nie daje się napompować, drugie zgłosiło błąd SRS, czyli jakaś poduszka nie kontaktuje na mrozie...
Pozdrawiam
: niedziela 28 gru 2014, 12:27
autor: zxcvb
Bez poduszek da się jeździć
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
, gorzej bez koła
![:-)](./images/smilies/usmiech2.gif)
. Ale jest na to sposób:
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... =0&ndsp=15
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
: niedziela 28 gru 2014, 13:52
autor: Pyra
Witam
Bez wielu rzeczy da się jeździć... Poprzedniemu właścicielowi nie przeszkadzał zapchany spryskiwacz z tyłu, brak ogrzewania tylnej szyby, luzy w przednim zawieszeniu, i symboliczne hamowanie tyłu, ja tak nie lubię. Mam w planie wymianę przełącznika kierunkowskazów, aha zapomniałem że nie "łapie" w prawą stronę, to sprawdzę poduszkę kierowcy, bo to najpewniej jej wina. Jak się trochę ociepli, podłączę diagnostykę i zobaczę co się stało.
Niestety auto kupiłem jak już było zimno...
Pozdrawiam