www.swiatelka.pl

Przy prędkości 60km/h, 20m od świateł, po lekkim deszczu może się zakończyć poślizgiem lub nieoczekiwanym gościem w bagażniku. Przed każdym skrzyżowaniem mamy mnóstwo oleju na asfalcie i nieraz jest ślisko nawet kiedy jest sucho. Masz się zatrzymać kiedy światło się zmieni, jeśli sytuacja i warunki pozwolą na bezpieczne wykonanie manewru. Oczywiście jeśli się jedzie z rozsądną prędkością, a nie przyspiesza przed skrzyżowaniem, żeby zdążyć.

Przy 50 km/h przejechanie 10m zajmie ok. 0.7s. Przez 3s żółtego przejadę ponad 40m.
Gdy zapali się czerwone będę już po drugiej stronie i to za przejściem dla pieszych.

Czerwone, wczesne czerwone, późne zielone, zielone, ale gdzie to żółte

^ Spotkałem się ze sformułowaniem 'ciemno zielone'

Decyzja zapadła, robię lampę led do skutera i mam gdzieś przepisy, ze 3 x XM-L2 i po 2A w diodę. Dzisiaj rano jeden ... ... walił golfem na ksenonach z przeciwka i ślepił jak diabli.W tym samy czasie drugi idiota bez świateł na rowerze śmigał raźno moim pasem. Uratowały go tylko znaczki "Najka" na butach, które zadziałały jak odblaski, w ostatniej chwili go zauważyłem, bo znaczki miał z boku butów. Zatrzymałem się i spuściłem baranowi powietrze z koła, wcześniej informując go za co.

Zbychur pisze:Zatrzymałem się i spuściłem baranowi powietrze z koła, wcześniej informując go za co.

Aż mam ochotę napisać BRAWO Kiedyś miałem wypadek samochodowy przez taką 1dną bez świateł na rowerze
http://www.banggood.com/25-Inch-Motor-B ... 31381.html A takie coś chyba będzie lepsze do moplika (PS też nad tym myślę)

Brawo? Brawa to by można było dać jakby tego golfa zatrzymał i młotkiem stuningował ksenony...

Zbychur, a będą w sklepiku

Ekstra Zbychur
U mnie po zmroku strach się poruszać po drogach. Ludzie-batmany wszędzie. Czy to pieszo czy na rowerze. Ciemne ubranie, zero lamp, zero odblasków, zero wyobraźni. Sam kilka razy jadąc rowerem o mało nie zaliczyłem wypadku z takimi. Powietrza nie spuszczam ale zawsze na takich krzyczę

Poruszanie się po drodze bez świateł czy odblasków to nagminne zachowanie i przede wszystkim brak wyobraźni. Powinni walić mandatami po 500zł albo nawet 1000zł (i tak zawsze taniej niż pogrzeb), to by jeden z drugim poszedł choćby do biedronki czy na jakiś targ i kupił byle jaką lampkę za 10zł, chociaż tę migającą czerwoną do tyłu, albo opaskę odblaskową. Nie wiem czy nie będę miał jakichś, kłopotów z tego jeszcze, bo we wcześniejszym poście, podałem dość skrótowe informacje. Tak naprawdę ściągnąłem chłopaka z tego roweru, jak próbował koło mnie przemknąć z krótkim "s........j", odburknął na moje pytanie, "gdzie masz ... ... światło". Zanim wyszedł z rowu, jego rower bez powietrza właśnie tam lądował. To była zbrodnia w afekcie, ale mógł moje numery zapamiętać. Myślałem nad tym, już minutę po zdarzeniu. Później za jakieś 6-7km zobaczyłem w lusterku radiowóz, który mnie wyprzedził i jechał powoli przede mną jakieś 500m i zatrzymał się na środku drogi włączając koguty (bez syreny). Byłem pewien na 100%, że chodzi o mnie, zatrzymałem się. Ale gliniarz machnął ręką, że mam jechać. Kiedy wyprzedziłem radiowóz, okazało się, że przednim na drodze leży rozjechana spora sarna, pewnie dostali zgłoszenie. Odetchnąłem. Na prawdę spora dawka adrenaliny, jak na piątkowy poranek. Jutro jadę się odstresować do Zakopca, zabieram zonę i małą, wsiadam w autobus i nic mnie nie interesuje. Najlepiej gdybym mógł prosto z autobusu wleźć do basenu .

Co do oświetlenia w moim skuterze, to na prawdę jest fatalne, choć fabryczne i legalne. Żarówka 35W nie daje rady, to jest jakaś kpina, nawet przy 40km/h nie jest bezpiecznie. Kupiłem kiedyś żarówkę
http://allegro.pl/zarowka-halogen-12v-3 ... 06190.html
ale nie poświeciła nawet całej trasy do pracy. Światła sporo więcej, do pracy rano dojechałem, ale wróciłem do domu to już była czarna. W czasie mgły zakładam Convoy'a S2 z daszkiem i skalpem XP-L, zamocowałem pół uchwytu rowerowego na kierownicy. Jako doraźne rozwiązanie może być ale muszę coś wykombinować na stałe. Mam już pewien pomysł, ale nie wiem czy się uda. Muszę skończyć kilka rozpoczętych rzeczy i zabrać się poważnie za jakieś konkretne rozwiązanie.

ElSor pisze:http://www.banggood.com/2...t-p-931381.html A takie coś chyba będzie lepsze do moplika (PS też nad tym myślę)

To też może być dobre, chyba nawet zakupię z ciekawości.

Ciekawa żarówka, kuzyn w Kymco ma zwyczajną samochodową H4

PawelG. pisze:Ciekawa żarówka, kuzyn w Kymco ma zwyczajną samochodową H4

Ja mam fabrycznie taką
http://allegro.pl/zarowka-12v-35-35w-ba ... source=mlt,

tylko kupowałem w sklepie rolniczym, bo w Ursusie "30", są takie same. Nawet miałem wersję 45/35W, ale też padła po czasie. Oryginalna ciągle świeci.

Te żarówki nawet do ciągnika są za słabe, że też ktoś wyciągnął taką staroć z otchłani przeszłości.

PawelG. pisze: że też ktoś wyciągnął taką staroć z otchłani przeszłości.

Skuter to Colliber z 2006r, więc jeszcze trochę i żółte tablice

To jeszcze trochę poczekasz, Kymco jest 2004 rok