www.swiatelka.pl

Od kiedy gościu za mną nie wyhamował bo zacząłem hamować na żółtym i wjechał mi w tył, nawet nie próbuję się zatrzymywać.

Oprócz tego ostre hamowanie stwarza zagrożenie w ruchu drogowym dla siebie samego i innych uczestników ruchu. W utrudnionych warunkach jazdy tymbardziej jest to argument za przejechaniem na świetle żółtym w celu uniknięcia wpadnięcia w poślizg i stworzenia zagrożenia dla innych i siebie.

jeżeli mogę się bezpiecznie zatrzymać to się zatrzymuję, ale jak pomarańczowe zapala się 15 m przede mną to raczej nie będę hamował gwałtownie bo ktoś mi w bagażniku zaparkuje. Mnie na szczęście omijają takie sytuacje mandatowe, ale jak tylko miałbym wątpliwości to sprawa do sądu bez zastanowienia. A niech piszą dokumentację ręcznie/klepią jednym palcem na klawiaturze nieuki.

Przepis brzmi tak:
sygnał żółty — zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony

Czyli jak się żółte zwane pomarańczowym zapala w takiej odległości, że możemy się zatrzymać przed linią zatrzymania to należy się zatrzymać.

Staram się nie wjeżdżać, aczkolwiek jak to w życiu - człowiek wraca z pracy głodny i zmęczony, czasem chciałby szybciej. Na trasie stosuję zasadę z przepisów PRD - jeżeli mogę się zatrzymać bez gwałtownego hamowania - zatrzymuję się. Wiadomo, że jadąc 60 km/h i będąc 20 m od świateł nie zatrzymam się. Ogólnie zresztą staram się jeździć spokojnie.

Panowie, błagam... ŻÓŁTE
Dzięki Kiełek . Pisaliśmy równocześnie

tre33 Rękę dałbym sobie uciąć, ze to pomarańczowe, może nie jak sok pomarańczowy, ale jaśniejsze.
Dzisiaj specjalnie będę się przyglądał sygnalizatorom.

Ale dzięki za przypomnienie...

Joachim de Vett pisze: Tak się tym zdarzeniem zestresowałem, że musiałem sobie następną latarkę kupić...

Też mi właśnie czołówki brakuje

Monitorowane skrzyżowania to prawdziwa maszynka do nabijania mandatów, jak poszperacie w necie to znajdziecie tematy na forach jakie kwoty się tym sposobem nabija.
Żółte jest ustawiona na minimalny czas zgodny z przepisami, a w praktyce oznacza to że mając nad głową sygnalizację nie mamy możlilwości nawet podejrzewać że popełniliśmy wykroczenie.

Kolega tak dostał 3 mandaty, z tego samego skrzyżowania.

Czyżby skrzyżowanie w Lesznie?
Tam na drodze jest foto ustawione z żółtym na 3 sek, tylko jak jedziemy w drugą stronę to obowiązują inne ograniczenia prędkości i powinno być na 5 sek, jest całe forum o tym.
Jadnak czarni (SM) czeszą kasę i bezczelnie tłumaczą, że w Sądzie można dochodzić praw.

tre33 pisze:Panowie, błagam... ŻÓŁTE

Patrząc na to co się dzieje dookoła mnie na drodze, to niektórzy uważają że na sygnalizatorze znajdują się: zielone, żółte i pomarańczowe

A wie ktoś jaka długość fali światła "żółtego" w sygnalizatorach? Bo mi na oko wygląda na taki sam kolor jak przy tych mrugających kogutach na autach, przy niebezpieczeństwie itd. i dla mnie to jest pomarańczowego bliżej niż żółtego:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_pomara%C5%84czowa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Barwa_%C5%BC%C3%B3%C5%82ta

No ale ja tylko mężczyzną jestem i na kolorach się nie znam, a temu co jest w kodeksach napisane to zazwyczaj nie ufam bardziej niż swojemu rozsądkowi

Pozdrawiam.

PS:
https://www.google.pl/search?q=sygnaliz ... CAYQ_AUoAQ czyli żółte jest tylko w nazwie / schematach, a w rzeczywistości żółty jest pomarańczowy

Kolejna wspaniały przykład czym różni się teoria od praktyki

Pewnie żółty samochodowy ale tego też nikt nie wie jaki to.

Fluxor pisze:/.../W utrudnionych warunkach jazdy tym bardziej jest to argument za przejechaniem na świetle żółtym w celu uniknięcia wpadnięcia w poślizg /.../

jeśli hamowanie w reakcji na coś tak oczywistego i oczekiwanego, jak zmiana świateł na skrzyżowaniu miałoby spowodować niekontrolowany poślizg, to znaczy... że kierowca solidnie przeholował z prędkością względem swoich umiejętności i sprzętu.

Volo, możesz podać namiary na to skrzyżowanie i forum?

ptja pisze:

Fluxor pisze:/.../W utrudnionych warunkach jazdy tym bardziej jest to argument za przejechaniem na świetle żółtym w celu uniknięcia wpadnięcia w poślizg /.../

jeśli hamowanie w reakcji na coś tak oczywistego i oczekiwanego, jak zmiana świateł na skrzyżowaniu miałoby spowodować niekontrolowany poślizg, to znaczy... że kierowca solidnie przeholował z prędkością względem swoich umiejętności i sprzętu.

Nie koniecznie, jak przy 50km/h światło zmieni się na pomarańczowe, a Ty do sygnalizatora będziesz miał 10m zaczniesz hamować? Zatrzymasz się?