www.swiatelka.pl

Na konto Ci tego nie zwrócą, tylko będziesz miał do wykorzystania później, oni nic nie wiele tracą.

Veldrinn pisze:skaktus, plus tego jest taki, że trafiłeś na dobrego lekarza, który do razu robi kompleks badań aby wykluczyć najpoważniejsze możliwości (a łagodniejsze mogą poczekać), a nie takiego co to mówi " paaaaanie, pewnie żeś się pan owpierniczał smalcu i teraz pęcherzyk/wątroba/śledziona dokazuje. Weź pan terpichol i przejdzie."
Co nie zmienia faktu, że powinieneś dostać skierowanie do szpitala/zakładu specjalistycznego i tam w ciągu 1-2 dni mieć zrobione wszystkie badania na NFZ. No, ale wróćmy do rzeczywistości
Zdrówka życzę!

Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak, że idę do lekarza na NFZ z papierkiem, tak napisanym że muszą mnie przyjąć od ręki. Tam dopiero dostanę skierowanie na badania specjalistyczne na NFZ. Oczywiście można by to zrobić prywatnie, ale kasy na to brak na chwilę obecną.

Ogólnie wygląda to tak - kolonoskopia, punkcja, markery, tomograf. Potem wyniki i czekamy co dalej.

Ostatni raz bałem się na tym samym poziomie przed obroną magisterki...

skaktus, skaktus, skaktus,

fotorondo pisze:skaktus, skaktus, skaktus,

"Jes, jes, jes"

Kazimierz Marcinkiewicz

madkeinam pisze:Napisz tak jak się zawsze pisało prośbę do dziekana o przedłużenie sesji "Prośbę swą motywuję ciężką sytuacją rodzinna i uciążliwymi dojazdami"

marmez pisze:Na konto Ci tego nie zwrócą, tylko będziesz miał do wykorzystania później, oni nic nie wiele tracą.

Ładnie poprosiłem i za godzinkę etykieta znów była ważna

Do dzisiaj miałem policjantów za inteligentnych ludzi.
Wracałem z roboty (przepracowane dzisiaj prawie 10h) i przechodziłem przez przejście dla pieszych.
W połowie przejścia zapaliło się czerwone światło.
Za przejściem zza krzaków wyskoczył leśny ludek i zaczął mi wypisywać mandat na kwotę 100 zł.
W ten oto prosty sposób straciłem dzisiejsza dniówkę

Tzn mówisz, że cykl świateł jest źle ustawiony czy to, że wkroczyłeś na migającym?

Dziś nowiutka latarka Fenix E25 spadła z pralki na płytki i ma już niezły odprysk.
Nie spodziewałem się że aż tak myślałem że to "korpus: duraluminium T6 anodyzowane, czerwone (Mil-Spec)"
A to wygląda jak by szpachla odpadła, zadzior ma z 1mm głębokości i to jest jakś "emalia"
Zastanawiam się nad zapytaniem do dystrybutora czy to normalne?

Ee... coś nie tak, z "mięsem" Ci się odłupało. Materiał, aluminium powinien się po takim upadku co najwyżej nieco sklepać, a nie odłupać jak ceramika jakaś.
Anodyzacja, wiadomo z czasem wyciera się, rysuje, ale żeby kawałki korpusu odpadały.
Ja bym z ciekawości napisał do dystrybutora co o tym sądzą, bo dziwnie to wygląda, jakiś zbyt kruchy ten dural.
Swoją drogą latarka w tym miejscy powinna mieć wymienną, wkręcaną koronkę, najlepiej stalową.


___

Cykl świateł jest bardzo krótki.
Wystarczy iść wolno przez przejście i nie ma szans, żeby dotrzeć na drugą stronę na zielonym.
Zielone światło świeci się jakieś 15 sekund.

zapalenie spojówek od ***** halnego. Wieje tak, że łeb chce urwać. Tzn wiało wczoraj...

Trzeba było nie przyjąć mandatu. Myślisz, że chciałoby się im kierować do sądu taką niepewną sprawę?

Na przyszłość będę mądrzejszy

Witam.
PawelG., na pocieszenie podzielę się z Tobą podobnym zdarzeniem z moim udziałem. Tyle, że ja przejeżdżałem samochodem. Wjechałem w momencie zmiany na pomarańczowe, jakieś 10km/h, a że cykl tam trwał bardzo krótko (o czym nie wiedziałem), to siedzący na tym skrzyżowaniu w radiowozie po mojej prawej panowie policjanci uznali, że "musiałem wjechać na czerwonym, skoro dla nich zapaliło się zielone". I 300zł, i 6pkt...
Tak się tym zdarzeniem zestresowałem, że musiałem sobie następną latarkę kupić...
Dobrze, że to było około roku temu i te 6pkt właśnie sobie ulatują z mojego konta. Zresztą i tak były tam samotne
Pozdrawiam.

Joachim de Vett pisze:Witam.
Wjechałem w momencie zmiany na pomarańczowe,

Miałem tak samo, ale w Hanowerze na skrzyżowaniu. Niestety zamontowany był fotoradar i mnie ustrzelili.

Pytanie związane z pomarańczowym światłem: Jak reagujecie na pomarańczowe tuż przed skrzyżowaniem:
1. Gaz do dechy?
2. Hamowanie?

Do pewnego momentu wybierałem opcję drugą, ale dzieciaki zaczęły zwracać mi uwagę, że łamię przepisy.
Opamiętałem się i teraz hamuję przed skrzyżowaniem jak jest żółte. I tak mnie nie zbawi ta minuta, a przynajmniej dobry przykład daję małolatom.