Strona 111 z 198

: piątek 30 maja 2014, 17:49
autor: ptja
Zbychur pisze:Paszport jest dokumentem potwierdzającym tożsamość, ale nie ma w nim adresu zameldowania.
o to właśnie przecież chodzi: o stwierdzenie tożsamości. Taki czy inny adres zameldowania (który zresztą może się przecież zmienić w kilka dni) nie ma wpływu na obowiązki stron umowy.

: piątek 30 maja 2014, 18:42
autor: fotorondo
ptja pisze: no cóż, może to specyfika współpracy z bankiem bez oddziałów?
ING

bank z oddziałami :)
po prostu masz mieć ważny DO
nie po to wprowadzili je na 10 lat zebyśmy chodzili z nimi 15

: piątek 30 maja 2014, 21:57
autor: ptja
fotorondo pisze:po prostu masz mieć ważny DO
do pilnowania ważności dokumentów nie są powołane banki; odpowiednie przepisy nie są częścią ustawy Prawo Bankowe, a Ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych.
Zdarzało mi się posługiwać w banku obydwoma rodzajami dokumentu tożsamości i nie miałem problemów.
Ale faktem jest, że o paszport nie w tym celu wnioskowałem :)

: piątek 30 maja 2014, 22:41
autor: zxcvb
Jacek318 pisze:Pęknięty nożyk budowlany i rana cięta lewej dłoni :( Odpuściłem wczoraj 4 godziny czekania na chirurga bo nie ma tragedii....
Dwa tygodnie temu "ciupnąłem" sobie siekierą w nogę. Skaleczenie aż do kości. Nie wiedziałem, co mam zrobić z nogą, tak bolała. Za moment przeszło i znowu mogłem rąbać :grin: . Po 5-10 minutach jednak musiałem się pozaklejać, bo krew zlała mi sporą część spodni i wlewała się do buta (inaczej bym nie zauważył :-) ).

: piątek 30 maja 2014, 23:17
autor: Lampek
Zbychur pisze:Paszport jest dokumentem potwierdzającym tożsamość, ale nie ma w nim adresu zameldowania.
Ja wyrabiałem razem dowód i paszport, a że są na 10 lat to straciły razem ważność. Na dostępie online już miesiąc przed terminem ważności komunikat mi wyskakiwał, że dowód traci ważność i proszę wprowadzić dane nowego. Poszedłem do oddziału, a tam nie ma sprawy proszę paszport i miesiąc nie miałem dostępu. W drugim banku konto online już prawie rok jak wygasła ważność dowodu i dostęp jest. Z ciekawości zadzwoniłem dlaczego bez ważnego dowodu konto dalej jest dostępne, miła pani stwierdziła "przecież to pana konto i ma pan dostęp".

: piątek 30 maja 2014, 23:23
autor: Jacek318
zxcvb, ja nic nie czułem, nożyk zadziałał jak skalpel. Rozcięcie też do kości, ale z pewnością nie ma co porównywać z ostrzem siekiery. Skądinąd znajomemu niedawno wciągnęło rękę, pomiędzy koło pasowe trajzegi a pasek. Pozbył się jednego palca. Trzeba uważać co się robi, nie tylko z elektronarzędziami.

: niedziela 01 cze 2014, 19:15
autor: joon
W czwartek pojechałem na "szybki" montaż do Krakowa, dojazd, odebranie sprzętu, odstawienie przyczepy z towarem i znalezienie noclegu trwało do 2 w nocy, o 7 rano wyjazd na ostatnie zakupy i montaż. Koniec o północy prawie, znowu parę godzin snu i trasa do domu. Niewyspanie, kciuk rozcięty przez złamany nożyk mimo dobrych rękawiczek....
Ale za dwa dni bardzo fajne wynagrodzenie ;-)

: piątek 06 cze 2014, 13:16
autor: megabit
Skrzynia biegów w aucie zaczyna się odzywać i trzeba szybko coś z tym zrobić :sad:

: sobota 07 cze 2014, 18:07
autor: Zbychur
Cały tydzień człowiek zpiernicza po kilkanaście godzin dziennie, dziecko widzi mnie tylko na chwilę przed snem. Na weekend miała obiecane wycieczki na rowerze i skuterze z tatą, pogoda dopisała jak dzwon. Niestety dziecko zwraca wszystko co zje na przemian, raz góra raz dołem - wirus. Blada, osłabiona, z gorączką leży jak placek, a na zewnątrz taka piękna pogoda. Dwie wiochy dalej imprezy, dmuchańce, trampoliny i inne atrakcje dla dzieciaków, na które tak czekała i cały plan wycieczek wziął w łeb. Tak bardzo mi jej żal, :-( ale co zrobić.

: sobota 07 cze 2014, 20:01
autor: Calineczka
Zbychur pisze: Tak bardzo mi jej żal, ale co zrobić.
Przytulać, głaskać, być obok i obiecać że nadrobicie, zdrówka życzę!
:)

A ja chyba straciłem dwie ulubione czołówki, petzla tikkę xp i Zeberkę na AA. Żona po wieczorno/nocnym grillu chyba do siatki ze śmieciami włożyła pakując "zastawę" ...a śmieci wyjechały... :cry:

: niedziela 08 cze 2014, 21:55
autor: pier
Mam 31lat (od dzisiaj) i w tym tygodniu dowiedziałem się że mam problemy z wątroba.
Nic poważnego na razie ale jak to oleje to będzie niewesoło. I niestety ostra dieta się rozpoczęła. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło zrzuci się nagromadzone zapasy.

: wtorek 10 cze 2014, 10:11
autor: Zbychur
Dziecko, się wykurowało, to przyszedł czas na tatę, teraz ja się męczę. Taki upał, atu jeszcze gorączka, masakra :-(

: wtorek 10 cze 2014, 11:42
autor: fxxx
a mnie upie.... kleszcz-pierwszy raz w życiu, a lasu nie unikam. W tamtym roku kolega był w szpitalu 3 tygodnie na boreliozę, a ja się boję teraz jak ...piiii...! Póki co na szczęście nie mam żadnych objawów. No i jeszcze mam w najbliższym czasie zaplanowane (i już zapłacone) wakacje :/

: wtorek 10 cze 2014, 21:43
autor: marmez
fxxx pisze:a mnie upie.... kleszcz-pierwszy raz w życiu, a lasu nie unikam. W tamtym roku kolega był w szpitalu 3 tygodnie na boreliozę, a ja się boję teraz jak ...piiii...! Póki co na szczęście nie mam żadnych objawów. No i jeszcze mam w najbliższym czasie zaplanowane (i już zapłacone) wakacje
Obserwuj miejsce ukąszenia, czy nie wychodzi "rumień" (coś mi świta, że do 4 tygodni później nawet się może pojawić). Mi raz wyszedł, poszedłem do rodzinnego, dostałem dość dużo antybiotyku a potem miałem przyjść na jakiś test, ale już nie pamiętam jaki, i zapomniałem też pójść na to. Dla męczących się z boreliozą ponoć nieraz świetnym sposobem jest długotrwałe regularne picie zioła *czystek*. p. Dobroń bardzo to w radiu polecała (można posłuchać: http://www.polskieradio.pl/9/306/Artyku ... wyjatkowe- ).

Zbychur - współczuję, ale fanie, że córka wyzdrowiała :) Tatusia jakoś mniej żal :wink:

: wtorek 10 cze 2014, 22:18
autor: Claymore
Zbychur pisze:Dziecko, się wykurowało, to przyszedł czas na tatę, teraz ja się męczę. Taki upał, atu jeszcze gorączka, masakra :-(
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę..., są też "dobre" strony - na zwolnieniu odpoczniesz ;-)
Pozdrawiam.