Podziel się swoim smutkiem
ja też miałem dwie córeczki jedna po drugiej przez dwa tyg w szpitalu na rotawirusa - trafiłem akurat na wysyp w mojej okolicy w perwnym momencie brakło miejsca dla dzieci z tego typu wirusem na oddziale. Też na poczatku załowałem, że nie zaszczepiłem ale okazało sie że na oddziale leżą równie długo dzieci po szczepieniu. Zastanawiałem sie od czego to zxalezy jak dziecko przechodzi (jak długo i jak sie męczy). Stwierdziłem doświadczalnie, że najtrudniej miały dzieci które zdażyły sie bardziej odwodnic bo rodzice lub lekarz nie rozpoznali objawów i czekali na rozwój w domu. Jak w poczatkowej fazie dziecko dostawało kroplówke nawadniającą to cała choroba trwała 3 dni w tym 1 dzien czyszczenie itp a reszta nawodnienie i obserwacja. jak rodzice potrzymali w domu dziecko 3 dni i przychodziło odwodnione to jeszcze 5 - 7 w szpitalu... bez znaczenia czy szczepione czy nie.
W szpitalu przypadków szczepionych, które ciężkie objawy minęły nie spotkasz ... więc przez pryzmat szpitala nie uzyskasz obiektywnego obrazu. Jeśli liczysz na 100% ochronę to zapomnij. Nic takiej nie daje. Pewna jest tylko śmierć (a tu też bym polemizował bo zaraz Cię do aparatury podtrzymującej życie podepną albo zamrożą). U nas w domu my z żoną z "problemem", a córka (żłobkowa, przedszkolna) nic - i to już parę razy.
Cytat z podanej już strony http://www.mp.pl/artykuly/70130
Cytat z podanej już strony http://www.mp.pl/artykuly/70130
Na końcu strony są odnośniki do źródeł.Pytanie 4. Która szczepionka przeciwko rotawirusom jest skuteczniejsza?
W żadnym badaniu klinicznym nie porównano bezpośrednio skuteczności obu szczepionek; każdą porównywano z placebo. Wyniki kilkunastu badań z randomizacją wskazują, że skuteczność obu szczepionek stosowanych zgodnie z zalecanym schematem jest podobna i bardzo duża. W Europie kompletne szczepienie niemowląt w pierwszym półroczu życia (pierwsza dawka do ukończenia 12. tygodnia):
szczepionką Rotarix zmniejszyło w ciągu 2 lat ryzyko zachorowania na pozaszpitalną biegunkę RV o 79% (95% CI: 73–84), a o ciężkim przebiegu o 90% (95% CI: 85–94); ryzyko hospitalizacji z powodu pozaszpitalnej biegunki RV uległo zmniejszeniu o 96% (95% CI: 84–100). Kontynuacja obserwacji dzieci uczestniczących w jednym badaniu w Singapurze wykazała, że podobny poziom ochrony utrzymywał się także w 3. roku po szczepieniu;
szczepionką Rotateq zmniejszyło w ciągu 2 lat ryzyko zachorowania na pozaszpitalną biegunkę RV o 68% (95% CI: 60–74), a na pozaszpitalną biegunkę RV o ciężkim przebiegu o 98% (95% CI: 90–100); ryzyko hospitalizacji lub leczenia na SOR z powodu pozaszpitalnej biegunki RV uległo zmniejszeniu o 95% (95% CI: 91–97). Kontynuacja obserwacji podgrupy niemowląt uczestniczących w badaniu REST w Finlandii (Finnish Extension Study – FES) wykazała, że taki poziom ochrony przed hospitalizacją i leczeniem na SOR utrzymuje się również w 3. roku po szczepieniu.
W badaniach obu szczepionek inaczej zdefiniowano ciężką biegunkę oraz hospitalizację, dlatego podanych wartości nie należy bezpośrednio porównywać; nakładające się przedziały ufności wskazują na podobną skuteczność obu szczepionek. Podobna była również ich skuteczność wobec najczęściej występujących typów rotawirusów (G1P[8], G2P[4], G3P[8], G4P[8], G9P[8]). Zarówno w wytycznych europejskich ESPID i ESPGHAN, jak i w najnowszych zaleceniach ACIP uznano, że do profilaktyki choroby rotawirusowej można wybrać dowolną z dwóch zarejestrowanych aktualnie szczepionek, gdyż ich skuteczność i profil bezpieczeństwa są podobne.
Nie ma co narzekać na pobyty w szpitalu ja już przestałem liczyć ile to razy moja córka leżała i ile narkozy przeszła najważniejsze na dzisiaj, że jest zdrowa chociaż do lipca jeszcze dwie drobne operacje ją czekają a ma niecałe 4 latkaseptius pisze:Otóż to Koledzy- Bądź tu mądry, Żuczku Mały, skoro co specjalista to teoria inna...
Szczęście, że już do domu wracają (właśnie telefon dostałem), ale Kurdupli to trochę żal. Z moją starszą (6 letnią) córą to już trzeci raz w szpitalu w Jej krótkim żywocie, a dziecko to niby zdrowe wzorowo. Za moich lat młodości to jakoś tyle tego paskudztwa nie było, choć może my (podwórkowcy, nie smartofnowco-tabletowcy) odporniejsi byliśmy.
Kurcze, przepraszam ,Chłopaki, że ciężki temat ruszyłem. E, że mi coś się stanie to trącał pies - jakoś poradzę, jednak jak Szkraba coś dotyka to prawdziwy smutek, a i rosły chłop się zaraz rozkleja... Tak jakoś mi się na finiszu całej sprawy napisało. To raczej jedyne forum które znam, gdzie do parteru od razu cię nie sprowadzą a i dział do wszelkiego smutku (i radości również) specjalny powstał.
W każdym razie specjalnie Zdrowia dla każdej z osobna Waszych Pociech (a i przede wszystkim Szczęścia) z całego serca , życzę.
W każdym razie specjalnie Zdrowia dla każdej z osobna Waszych Pociech (a i przede wszystkim Szczęścia) z całego serca , życzę.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek
Septius, jak szkraba coś dotyka i mu doskwiera, to faktycznie ciężko, ale podobno człowiek jest jak skóra - jak go coś dotyka, uwiera, to twardnieje.
Mówię oczywiście o dorosłych, bo ciężko oczekiwać od dziecka, że będzie ze spokojem ducha przyjmować wszystko co mu los ześle. Dziecko ma prawo oczekiwać od nas ochrony, ma prawo do zabawy i radości. Nie powinno poznawać świata poprzez pryzmat lekarzy, szpitali i zabiegów.
Mówię oczywiście o dorosłych, bo ciężko oczekiwać od dziecka, że będzie ze spokojem ducha przyjmować wszystko co mu los ześle. Dziecko ma prawo oczekiwać od nas ochrony, ma prawo do zabawy i radości. Nie powinno poznawać świata poprzez pryzmat lekarzy, szpitali i zabiegów.
Convoy S2 i C8 ster. ElSor
Convoy S2+ XP-E2 RED mod smokuxx1987
XinTD X3 mod Maciex93, ster. ElSor v.2 3,55A
UltraFire C8,mod Dariusz70
TrustFire X6, 9A
Trajka Dekers 1kW, 2x20Ah
Ruch, świeże powietrze oczywiście, ale gdyby nie szczepienia to pewnie na forum było by nas dużo mniej. Po ostatnim wzroście zachorowań na odrę w Nowym Jorku tamtejsi zagorzali antyszczepionkowcy spuścili z tonu. A w kolejce jest różyczka (z paskudnymi powikłaniami u dorosłych) i polio.pier pisze: Ten cały za przeproszeniem "syf" który ludzie teraz przyjmują te wszystkie szczepionki i leki tylko obniżają do zera odporność a leczą tylko z jednego typu zagrożenia.
Ja się w życiu "ojadłem" leków i teraz muszę za to cierpieć. Dzieciom jak najmniej "prochów" jak najwięcej ruchu na świeżym powietrzu i będzie dobrze.
Co do nauczycieli, myślenia zgodnego z tokiem nauczyciela, to pięknie się z tym rozprawiał Richard Faynman* w swojej książce (trochę autobiograficznej) "Pan raczy żartować, panie Feynman!". Krytykował ufanie autorytetom, pracował nad reformami nauczania w USA i Brazylii (o ile się nie mylę). Co do nauczycieli, to przytaczał swój egzamin z fizyki, na którym miał "obliczyć za pomocą barometru wysokość budynku", a on uparcie wymyślał różne sposoby użycia barometru, ale inne niż chciał nauczycielVigo pisze: Kiedyś chyba noblistka Wisława Szymborska anonimowo interpretowała swój wiersz i nie zdała by egzaminu dojrzałości, bo się okazało, że wysoka komisja maturalna wiedziała lepiej co autorka miała na myśli.
Ścisła to jest matematyka oraz fizyka i to też do pewnego stopnia, bo może trafić się niepokorny geniusz, który nie zechce iść utartymi ścieżkami i odkryje własne, nowe, genialne i przełomowe, właśnie tacy niepokorni są najcenniejsi w każdej dziedzinie wiedzy.
___
W ogóle był baardzo ciekawym człowiekiem i każdemu polecam jego książki, ww. i tak jak by drugą część pt. "A co ciebie obchodzi, co myślą inni?"
* Noblista z fizyki, jeden z najlepszych fizyków XX wieku, który dużo nowego wniósł. Poza tym interesował się wieloma rzeczami, brał na bębnach, rysował, lubił demaskować różne idiotyzmy (np. podczas prac nad bombą atomową w zakładach wzbogacających uran otwierał sejfy, żeby pokazać, że są źle zabezpieczone - na kodach fabrycznych, albo wszystkie na jeden kod.). Bliżej końca życia zasłynął jako jeden z komisji badania katastrofy promu kosmicznego, który bardzo efektownie przed kamerami udowodnił światu przyczynę bezpośrednią katastrofy wahadłowca Challenger.
Jeszcze raz polecam ww. książki każdemu, kto interesuje się naukami ścisłymi i ogólnie nauką, ale też ludźmi i psychologią
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Wtopiłem 1k pln w opony z alu-felgami z allegro. Okazały się za 'małe' - trą mi o zacisk hamulca tarczowego, a niby zdjęte z analogicznego auta. Wysłałem wczoraj koło południa maila do sprzedajacego odnośnie zwrotu towaru i narazie cisza. Wolałbym w miarę szybko polubownie sprawę zakończyć. A teraz bez kasy jestem i bez letnich...
Jakieś prawo serii smutków ostatnimi czasy mnie nawiedza.
Jakieś prawo serii smutków ostatnimi czasy mnie nawiedza.
Pozdrawiam
Jacek
Jacek
A jeszcze dodam, że pierścieni centrujących sprzedający chyba zapomniał dołożyć, więc nawet żeby dobrze przymierzyć jest problem.
Kombinowałem w stronę dystansu, 5mm podkadek pod śruby dałem i nie wystarczało. Zaastanawiałem się nad dystansani, ale dodatkowo bym musiałe jeszcze zamówić te nieszczęsne pierścienie centrujące i koszt zaczyna się robić spory a efekt niewiadomy...
Kombinowałem w stronę dystansu, 5mm podkadek pod śruby dałem i nie wystarczało. Zaastanawiałem się nad dystansani, ale dodatkowo bym musiałe jeszcze zamówić te nieszczęsne pierścienie centrujące i koszt zaczyna się robić spory a efekt niewiadomy...
Pozdrawiam
Jacek
Jacek