Podziel się swoim smutkiem
Mam ten sam, problem z zakupem nowego (używanego) samochodu.
Na razie moja Nysa TD ma prawie 280k km i wszystko chodzi elegancko. Żadnych kół dwumasowych, DPFów i innych wynalazków, które psują się na potęgę a wymiana kosztuje fortunę.
Teraz, żeby mieć nowe auto, to trzeba AC wykupić, żeby wystarczyło na remonty. Producenci dogadali się z ubezpieczalniami (pośrednikiem była UE) i teraz płać maso.
Szukam wozu, który jako konstrukcja nie sprawiałby dużych kłopotów. Mój wybór padła na Hondę. Jedynym minusem jest podobno lakier, który jest zbyt miękki i rysuje się w myjni automatycznej. Zawszez coś muszą popsuć. Pewnie cięcie kosztów.
Na razie moja Nysa TD ma prawie 280k km i wszystko chodzi elegancko. Żadnych kół dwumasowych, DPFów i innych wynalazków, które psują się na potęgę a wymiana kosztuje fortunę.
Teraz, żeby mieć nowe auto, to trzeba AC wykupić, żeby wystarczyło na remonty. Producenci dogadali się z ubezpieczalniami (pośrednikiem była UE) i teraz płać maso.
Szukam wozu, który jako konstrukcja nie sprawiałby dużych kłopotów. Mój wybór padła na Hondę. Jedynym minusem jest podobno lakier, który jest zbyt miękki i rysuje się w myjni automatycznej. Zawszez coś muszą popsuć. Pewnie cięcie kosztów.
GT Rulez ale teraz czas na CUBE
Myjnia automatyczna to zło, rysować będzie się każdy lakier na takiej myjni.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
U mojego kumpla w firmie było sześć pasiorów z takim silnikiem. Never ever again, to się psuło bardziej niż Laguna II, a mowa o przebiegach rzędu 40 tys km. Nigdy przedtem Passaty nie miały tak poważnych awarii silnika, jak w tych pierwszych seriach 2.0 TDI. Teraz już to poprawili, ale wtedy to była masakra.fxxx pisze: 2.0 TDI
Ja celuję w 1,5 dci ze względu na niskie spalanie (rzędu 4 - 5 l) oraz moc i moment (110 KM i 240 Nm). Wielkiego szału nie ma, ale mi w zupełności wystarcza.
Co do DPF i dwumasówki - znajdź mi dziś takie auto Chyba jedynie Duster występował bez DPF i dwumasówki i turbiny jako ewenement ostatnich lat na rynku. Miałem go kupować, ale brak ocynku mnie skierował w stronę innej marki.
Co do DPF i dwumasówki - znajdź mi dziś takie auto Chyba jedynie Duster występował bez DPF i dwumasówki i turbiny jako ewenement ostatnich lat na rynku. Miałem go kupować, ale brak ocynku mnie skierował w stronę innej marki.
ILPT
- lord_craven
- Posty: 415
- Rejestracja: środa 27 lut 2013, 12:32
- Lokalizacja: Leżajsk
Tu jest to ładnie opisane co z tymi silnikami się dzieje: http://vwszrot.pl/amisiek pisze:U mojego kumpla w firmie było sześć pasiorów z takim silnikiem. Never ever again, to się psuło bardziej niż Laguna II, a mowa o przebiegach rzędu 40 tys km. Nigdy przedtem Passaty nie miały tak poważnych awarii silnika, jak w tych pierwszych seriach 2.0 TDI. Teraz już to poprawili, ale wtedy to była masakra.
Mactroniki: HLS-K1 mod by ElSor, EPIC HLS-NL3, BPM-2SL Walle.
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
SF L2P mod by Greg i FandyFire UV-S5 mod by Dariusz70
Dziś chirurg kazał mi siedzieć w domu jeszcze 2 tygodnie, już mnie nosi. Od 17 lutego jestem już na L4, jeszcze w zeszłym tygodniu wydrapywali mi resztki zwulkanizowanych ze skórą spodni. Powiedziałem, że nie chcę już zwolnienia, to mnie uświadomił, że jeżeli zedrę sobie ten świeży delikatny naskórek to mam do niego nie przychodzić. Masakra, jeszcze 2 tygodnie, nawet koło domu nie mogę za bardzo nic zrobić, bo ZUS czuwa i w moim rejonie mają chyba normy do zrobienia, bo kontrolują na potęgę.
Głupie ogniwo i 2 miesiące wycięte z życia, bo co to za życie jak trzeba siedzieć w domu i nic konkretnego nie można zrobić Najważniejsze, żeby zdrowie było, także cierpliwości Zbyszku.
To i ja się pożalę też pracą. Jakieś nowe projekty są do zrobienia, nie ma konkretnych rysunków, projektanci nie wiedzą co i jak ma być, nie ma możliwości zrobić czegokolwiek z braku miejsca a trzeba zrobić i wysłać produkt na już. Najgorsze w tym jest to, że ja na swoim dziale mam co robić (jest kilka rzeczy, które należą konkretnie do mnie) a i tak mnie przerzucają do tych dziadowskich projektów. Teraz mówią, że jestem specem od tego i tamtego ale jak będą reklamacje to mnie się oberwie, bo zrobiłem to źle, tylko nikt nie pomyśli o tym, że nie nie dało się inaczej (lepiej) i to w tak krótkim czasie.
To i ja się pożalę też pracą. Jakieś nowe projekty są do zrobienia, nie ma konkretnych rysunków, projektanci nie wiedzą co i jak ma być, nie ma możliwości zrobić czegokolwiek z braku miejsca a trzeba zrobić i wysłać produkt na już. Najgorsze w tym jest to, że ja na swoim dziale mam co robić (jest kilka rzeczy, które należą konkretnie do mnie) a i tak mnie przerzucają do tych dziadowskich projektów. Teraz mówią, że jestem specem od tego i tamtego ale jak będą reklamacje to mnie się oberwie, bo zrobiłem to źle, tylko nikt nie pomyśli o tym, że nie nie dało się inaczej (lepiej) i to w tak krótkim czasie.