Żeby nie było wątpliwości. Mi chodziło o "mięso mielone" (np. z szynki ), a nie o "kotlety mielone", bo chyba o nich piszesz, jeżeli mówisz o bułce. Chyba, że o jeszcze czymś innymkisi pisze:marmez, co do mielonego i tak i nie bo do prawdziwych dodaje się troche wody, poza tym moczona bułka w mleku też troche posiada płynu.
No i jeszcze uzupełnię, że myślę mięsie od (dobrego) rzeźnika, ew. mielonym z mięsa w sklepie, a nie o "mielonym garmażeryjnym" z marketu, gdzie jest soja, bambus, woda, i kupa innych rzeczy. CHoć też dobre no bo bambus jest dobry