Strona 2 z 2

: czwartek 18 wrz 2014, 13:58
autor: bassmatt
Napisałem do sklepu, że postanowiłem poobserwować co się będzie działo dalej z tymi niespodziankami w reflektorze.
Klej czy to coś co jest widoczne nie wychodzi jeszcze na zewnątrz.
Gwarancja jest, więc póki co jestem względnie spokojny.

Ostatnio zacząłem się zastanawiać czy używanie moich akumulatorów jest bezpieczne w Fenixie. Mam ten zestaw od początku (ponad półtora roku) czyli 4x18650 Panasonic NCR18650B 3400mAh unprotected i ładowarkę i4V2. Wszystko działa elegancko, a akumulatory są bardzo wydajne. Wszystko kupiłem w tym samym sklepie mhunt.pl i nie mam oprócz wspomnianch niespodzianek w reflektorze Fenixa najmniejszych uwag odnośnie wysokiej jakości wszystkich zakupionych tam przedmiotów. Może sprężyny w samej ładowarce są trochę za mocne i ciężko załadować tam aku, ale to w sumie drobiazg.

Czy w związku z tym skoro latarka schodzi na niższe tryby wraz ze spadkiem wydajności akumulatorów i ładowarka ma status ładowania oraz jest to dobrej jakości sprzęt mogę być spokojny? Zawsze używam akumulatorów razem tylko i wyłącznie w Fenixie, więc rozładowują się od w pełni naładowanych równomiernie. Tak przypuszczam, że tak to właśnie działa.
Ładowanie jest małym prądem bo trwa zwykle kilkanaście godzin. Czasem bliżej 20, więc się bardzo dłuży, ale to znowu + dla trwałości i wydajności z biegiem czasu. Gdy Fenix schodzi na tryb 400lm zaczynam myśleć już o ładowaniu. Gdy schodzi z wyższych trybów na low (wymusza low) zawsze natychmiast ładuję ogniwa. Zwykle jednak robię to, gdy latarka wymusza med czyli 400lm.

Czy ogniwa UNPROTECTED są naprawdę niebezpieczne?

: czwartek 18 wrz 2014, 18:00
autor: marmez
bassmatt pisze:Czy ogniwa UNPROTECTED są naprawdę niebezpieczne?
Przede wszystkim są niebezpieczne dla siebie, bo niektóre latarki mogą je zbytnio rozładować, co powoduje spadek ich pojemności.
Po drugie w przypadku zwarca + z minusem może nastąpić ich zapłon, co nie wydarzy się przy sprawnych ogniwach protected*.

Oczywiście jeżeli nie ma możliwości zwarcia + i - z ogniw niezabezpieczonych, to nie widzę ich niebezpieczeństwa**. Kolejne oczywiście, że ogniwa Protected też mogą być niebezpieczne, np. znane są przypadki, że blaszka prowadząca prąd z jednego bieguna do PCB na drugim biegunie powodowała zwarcie i kłopoty.

** - dobrze jest stosować do przechowywania ogniw dedykowanych plastikowych pudełek na ogniwa.
* - Jeden sklep z Azji przysłał mi ogniwa zabezpieczone bezpośrednio zawinięte w grubą folię aluminiową - pełne zwarcie... na szczęście PCB zabezpieczające działało ok i rozłączało przepływ prądu prawie bez zauważenia iskierki... ;)

Pozdrawiam.