Masz rację, bo tak jak już wspominałem lampka w obecnej postaci stosunkowo szybko zaczyna parzyć kiedy jest w bezruchu i ciepłym pomieszczeniu. Zmiana piguły będzie mieć znikomy wpływ na tę kwestię. Zakładam jednak, że zwłaszcza po "podkręceniu" będzie ona pracować głównie w trybie low, a ewentualny high będzie ciekawostką na chwilę, na zimę lub do szybkiej jazdy
.
[ Dodano: 2 Luty 2013, 09:11 ]
Udało mi się odkleić diody od piguły. Ten silikon trzymał je naprawdę mocno i musiały być nieźle dociśnięte przy klejeniu, więc chyba nie najgorzej było to pomyślane. Diody wypolerowałem już papierem 2500.
Dioda przed wyczyszczeniem z silikonu:
Tu widać w centralnej części coś jakby anodyzacja, którą w trakcie polerowania zdarłem. Mam nadzieję, że słusznie:
[ Dodano: 6 Luty 2013, 16:08 ]
Dostałem nową pigułę. Poniżej porównanie ze starą.
Trochę się bałem, że coś źle pomierzyłem lub dokładność wykonania będzie niewystarczająca i nie będzie pasować. Na szczęście pasuje. Wchodzi na mocny wcisk, więc jest super. Styka się z obudową w każdym możliwym punkcie.
Diody zamocowałem na pastę termoprzewodzącą i użyłem podkładek, które dostałem Dariusz70 (wielkie dzięki). W ten sposób wszystko ściśnięte jest reflektorem. Przy okazji diody są dobrze wycentrowane. Już przy pierwszym włączeniu bez obudowy dało się wyczuć, że piguła ma znacznie większą pojemność cieplną i nie parzy już tak momentalnie. Dodatkowo nagrzewa się równomierniej, a nie tylko na większym walcu. Przesmarowałem ją delikatnie pastą i wsadziłem w obudowę. W najbliższym czasie przetestuję jak lampka sprawuje się po tych zmianach i przy okazji sprawdzę ile działa na oryginalnej baterii oraz na tych, które sam zrobiłem z ogniw od Woytazo. Na pierwszy rzut oka widać skutek wycentrowania diod, bo teraz pojawił się wyraźniejszy punkt centralny, przy czym szerokość całej wiązki raczej się nie zmieniła.
[ Dodano: 6 Luty 2013, 21:36 ]
Obecnie zajmuję się testami lampki. Przede wszystkim zauważyłem, że ma jakieś zabezpieczenie temperaturowe. Przy 65 stopniach na zewnątrz (mniej niż 10 minut w obecnym trybie high bez chłodzenia) przełącza się na tryb low, co mnie cieszy, bo daje nadzieję, że nic się nie spali. W trybie low temperatura stabilizuje się na 60 stopniach bez chłodzenia po czasie 3h.
Pierwotnie lampka posiadała tryb low, który podawał na diody ok. 300mA i high z prądem około 1300mA. Na 3 diodach daje to odpowiednio teoretyczne 340 i 1470 lumenów. Obecnie jest 500mA w trybie low i 2200mA w trybie high. Daje to 630 i 2200 lumenów.
Na pierwszym pakiecie złożonym z ogniw od Woytazo w nowym trybie low działała 4h 20 minut. Obserwowałem napięcie na pakiecie i spadało sobie powoli do około 6V (coś w tych okolicach, bo późniejszego zachowania się nie spodziewałem, więc trochę mnie to zdezorientowało). Następnie latarka chyba zgłupiała i załączyła tryb high. Napięcie zaczęło spadać momentalnie i po dosłownie kilku sekundach zleciało do 4,8V, co mnie trochę przestraszyło. W tym momencie pewnie zadziałało zabezpieczenie, bo lampka zgasła, a napięcie na ogniwach skoczyło do 5,6 i potem jeszcze rosło do około 6V.
Na oryginalnym pakiecie działała 2h 34m, a napięcie po wyłączeniu lampki wynosiło 6,6V, więc zabezpieczenie działa zbyt szybko, a same ogniwa są mocno oszukane. Również na kilka sekund przed zgaśnięciem załączył się tryb high.