Aku po taniości (bez ładowarki?)
Witek, ale ja nie twierdze nigdzie, ze A123 sa lepsze czy gorsze od Li-Poli. Sam uzywam do jednych zastosowan A123 a do innych LiPoli. Inna bajka, ze mam to do siebie, ze sam musze wszystko sprawdzic. I wiem jak sie pali ogniwo Li-ion, Li-Poli. Natomiast jak do tej pory udalo mi sie zniszczyc dwa A123 - jedno potraktowane przez dobre kilka minut lutownica gazowa (pracujace na 20A!) w drugim przypadku zwarte dobrym przewodem spawalniczym. Pierwsze sie rozszczelnilo i po dobrej chwili otworzylo sie (aluminium zaczelo sie topic), w drugim po dluzszej chwili otworzyl sie zawor bezpieczenstwa (wczesniej kilkukrotna proba zwarciowa cienszymi przewodami powodowalo conajwyzej rozgrzanie ogniwa do ok 80 stopni). Calosc byla testowana w scisle kontrolowanych warunkach, wiec nie probujcie tego w domu! masz racje co do niskiej rezystancji wewn A123. Ogniwo potrafilo oddac prawie 190A... Co do szybkiego ladowania - sam sprawdzalem. Niestety tylko 25A... Kilkudziesieciokrotne ladowanie tym pradem nie spowodowalo spadku pojemnosci ogniwa. Fajne jest tez to, ze mozna je ladowac metoda CCCV - czyli w praktyce podlaczasz zasilacz regulowany, ustawiasz 3.59V-3.6V/ogniwo, prad - 20A i w momencie, gdy prad spada do powiedzmy 0.2A masz naladowane ogniwo. Co do wydajnosci pradowej - 60A ogniwo - to jest normalny ciagly prad rozladowania, ktory ludzie dosyc czesto ustawiaja. Ogniw Li-Poli o ciaglym pradzie rozladowania 35C - nie widzialem. Owszem - sa takie o maksymalnym pradzie rozladowania. Niemniej i tak masz ladowanie conajwyzej 2C.
Reasumujac - wszystko jest kwestia zastosowania. Jak moi koledzy lataja samolotami po 8-10 kilo to im bardziej zalezy na tym, zeby moc "powiesic go" na smigle i z tej pozycji pociagnac go do petli. Czas pracy silnika z reguly jest 4-6 minut. Laduja, podlaczaja samolot pod ladowarke, zapalaja papierosa i 10-15 minut pozniej znowu w gore. W Twoim przypadku - wazniejszy jest pojedynczy czas pracy silnika - tutaj LiPoli sa nie do pobicia w tej chwili.
Reasumujac - wszystko jest kwestia zastosowania. Jak moi koledzy lataja samolotami po 8-10 kilo to im bardziej zalezy na tym, zeby moc "powiesic go" na smigle i z tej pozycji pociagnac go do petli. Czas pracy silnika z reguly jest 4-6 minut. Laduja, podlaczaja samolot pod ladowarke, zapalaja papierosa i 10-15 minut pozniej znowu w gore. W Twoim przypadku - wazniejszy jest pojedynczy czas pracy silnika - tutaj LiPoli sa nie do pobicia w tej chwili.
kodi pisze:Witek, ale ja nie twierdze nigdzie, ze A123 sa lepsze czy gorsze od Li-Poli. Sam uzywam do jednych zastosowan A123 a do innych LiPoli. .
i dokładnie tak.
jednak sugestia -Ty i ja oraz część osób wie jak się obchodzić z ogniwami -jednak to forum czyta sporo osób nie mających jeszcze doświadczenia...
i myślę, że należy raczej przestrzegać i nawoływać do rozsądku....
niż pisać o ładowaniu ogniw ekstremalnymi prądami.
bo ktoś -może dziecko, może nastolatek to powtórzy nie zachowując "kontrolowanych warunków" -
-ktoś może przeczytać o litach li-fe -a powtórzy z też z litowym ale li-polem i będzie tragedia...
ja nawołuję do ostrożności.... i do zalecania ostrożności.
a jak kto chce -to na własna odpowiedzialność testuje....
acha -skąd masz te 190A prądu zwarcia dla li-fe ? czym mierzyłeś ? -bo o ile wiem to li-fe 2,3Ah mogą mieć o wiele wiele większe prądy zwarcia.... może amperomierz czy mostek pomiarowy wprowadzał dodatkową oporność ?
z samej teorii -jeśli jak piszesz -prąd ciągły 65A a chwilowy to 120A -cóż -max mocy można osiągnąć dla prądu równego połowie prądu zwarcia.... -czyli już musi być prąd zwarciowy ponad 240A !
a praktycznie -jeśli prąd pracy wynosi więcej niż jakieś 20-30% prądu zwarcia -ogniwo MUSI sie grzać.
gdzieś czytałem, że prądy zwarcia dobrych ogniw li-fe przekraczają 400A -więc jest się czego bać.
piszesz ,że żadne katowane ogniwo li-fe po4 sie nie zapaliło. tylko się rozszczelniły.... -owszem -zapalić sie nie powinny -jednak jeśli zagotują się "od środka" a zawór nie otworzy -to po prostu musi rozerwać ogniwo... i bum. jak zatkana puszka z wodą wrzucona do ogniska...
wiem -piszę bzdury bo też nie słyszałem o takim wypadku...
jednak -,że nie słyszałem -nie znaczy, że nie było.... no i nie chciałbym być tym pierwszym. lepiej być zbyt ostrożnym.
model lata wysoko w chmurach.... latarkę ma się w ręku...
a jeszcze jedno -ładowanie dużym prądem i po 50 cyklach nie widać utraty pojemności... -właśnie to jest główną zaleta li-fe -duża żywotność - używane normalnie -ładowane po godzinie rozładowywane prądami 10 -czy 20A wytrzymują po kilkaset cykli -niektóre źródła podają, że ponad tysiąc.
używane "normalnie modelarsku" -ładowane w czasie pół godz rozładowywane 40 czy 50 A wytrzymują ponoć około 300 - 500cykli....
więc wydaje się realnym, że używane "wyczynowo -ekstremalnie" powinny też troszkę wytrzymać.... może więcej niż 50 cykli -może ze 150 ?
jednak na pewno szybkie ładowanie znacząco skraca ich żywotność.
i na pewno wpływa na poziom bezpieczeństwa.
modelarze -po prostu muszą tak ładować -jednak latarkowcom to odradzam
- nie ma takiej potrzeby i szkoda niszczyć w przyspieszonym czasie ogniwa....
ponadto -kwestia bezpieczeństwa.... jak pisałem -w cuda przestałem wierzyć....
ładowarki popularne -także używane i polecane przez kolegów z tego forum kosztują około 100zł
a modelarskie -zazwyczaj kilka razy więcej.
myślę, że dokładność algorytmów i zabezpieczenia są zależne od ceny...
pozdrawiam serdecznie.
Witek.
PS. 1 -niestety aktualnie nie mam żadnego ogniwa li-fe coby samemu zmierzyć...
a chcę zmontować korpus latarki z rur miedzianych chłodniczych -mających średnicę wewnętrzną 26mm -może znajdę takie 26,1 mm ... ciekawe czy li-fe da się wcisnąć...-prośba o podanie dokładnej średnicy ogniwa Li-fe -tego 2,3 Ah -co ma katalogowo 26mm średnicy -ważna dokładność do dziesiątej milimetra -
PS. 2 podobno mają się ukazać ogniwa li-fe o większych rozmiarach i większej pojemności -oraz o lepszych wskaźnikach energii do masy i do objętości....
może ktoś mógłby podrzucić jakieś dane -może spotkał zapowiedzi ?
190A - tak to bylo zmierzone - "zwarciem" byl kawalek przewodu spawalniczego. Amperomierz rowniez mial swoja rezystancje - stad taka niska wartosc. Niemniej nie udalo sie uszkodzic tego ogniwa przy podlaczonym amperomierzu (calkowita rezystancja ok 8-10mOhm). W tym tescie chodzilo o cos innego, a zmierzenie tego pradu bylo jakby ubocznym efektem. Poza tym - zeby zagotowac A123 potrzebujesz temperatury ponad 500 stopni. W tej temperaturze aluminiowa oslona i tak jest miekka, wiec jesli zawor nie zadziala, nastepuje po prostu rozszczelnienie (niewybuchowe). Co do nowych technologii - tak sa juz nowsze. Gestosc zgromadzonej energii jest o ponad 60% wyzsza. Wiecej nie moge powiedziec z uwagi na umowy jakie mnie obowiazuja (a naprawde chcialbym).
kodi pisze: Poza tym - zeby zagotowac A123 potrzebujesz temperatury ponad 500 stopni.
jesteś pewien ,że te 500 stopni to temperatura "zagotowania ogniwa" -jako zagotowania się elektrolitu -
-a nie np. temperatura gdy pada wewnętrzna izolacja miedzy elektrodowa i ogniwo zwiera się na bardzo krótko -wyładowując się wręcz kosmicznymi prądami co właśnie prowadzi do zapłonu -lub po prostu "prawie wybuchowego" rozładowania -gdy cała energia wyzwala się WEWNĄTRZ OGNIWA w kilkanaście sekund ?
wiem, że mój angielski jest kiepski
... thermal-runaway...
- ale dla mnie oznacza to mniej więcej "termiczny bieg na skróty" .... lub "niekontrolowane samo rozładowanie" -coś jakby niekontrolowana reakcja termo... no może jadra to zostawmy w spokoju dla fizyków ciała stałego... (dowcip)
słowem -może 500stopni to nie moment zagotowania ogniwa -a moment gdy w sposób gwałtowny i niekontrolowany zaczyna narastać temperatura -jako wynik uszkodzeń wewnętrznych ogniwa. lub po prostu zmiany charakteru procesów chemicznych. ?
oczywiście po przekroczeniu tego punktu ogniwo zagotować się też musi... jeśli nie zrobiło tego dużo wcześniej.
aw li-pol problem był duży -bo ten punkt następował bardzo szybko -przegrzane np w wyniku zwarcia ogniwo raptem -jeszcze przed wycieknięciem wnętrzności robiło zwarcie wewnętrzne i jakby wewnątrz siebie zapalało łuk spawarki -co powodowało jeszcze "fajniejsze " przegrzanie -zapłon rozprysk dymek i całą masę zabawnych rzeczy...
a li-fe po prostu gotują się w sposób "bardziej cywilizowany" -niejako dystyngowany.... ?
pozdrawiam.
Witek.
W duzym skrocie - thermal-runaway masz wtedy, gdy przy pewnej temperaturze nastepuja reakcje podnoszace te temperature jeszcze bardziej, co powoduje jeszcze wieksze przyspieszenie reakcji, ktore powoduje jeszcze szybszy wzrost temperatury itp itd. W przypadku konwencjonalnych Li-Ion, Li-Poly - to nastepuje przy 170-190 (zalezy od domieszek) stopniach. Nastepuje wtedy redukcja zwiazku kadmu i uwolnienie atomow tlenu. W przypadku przeladowania nastepuje inna reakcja - jony litu osadzaja sie w postaci litu metalicznego i zaczynaja reagowac z elektrolitem. Temperatura wzrasta i powoduje to co wyzej napisalem (a reakcja litu z tlenem w podniesionej temperaturze potrafi byc gwaltowna). W przypadku A123 taka reakcja praktycznie nie wystepuje. Powyzej 500 stopni mozna zaobserwowac wzrost temperatury wyzszy niz wynikaloby z ilosci dostarczonej z zewnatrz energii, ale jak pisalem - konczy sie to po prostu otwarciem zaworu bezpieczenstwa, a jesli on zawiedzie - ogniwo rozszczelnia sie w dosyc kontrolowany sposob nie powodujac wybuchu (peka mocowanie elektrody, rzadziej aluminiowy kubek sie rozszczelnia wzdluz). Nie masz zjawisk z Li-Ion, ktore spokojnie mozna porownac do palenia sie termitu (tylko temperatura jest nizsza - ok 700 stopni) Mozna do takiej sytuacji (zagotowanie elektrolitu) doprowadzic ladujac A123 napieciem ok 5.3V i duzym pradem (ponad 35A). Wiec jest to ogniwo w miare bezpieczne, ale napewno nie idiotoodporne.
Pewnie. Chocby takie:
http://www.globalspec.com/FeaturedProdu ... Ah/74633/0
Z reguly cena oscyluje 2-2.50$/1Ah dla ogniw pryzmatycznych (z reguly o nizszym pradzie rozladowania) do "special design" czyli pradzie rozladowania do 60C (od 2.60 do 3$ w hurcie).
A jak chcesz jakies gotowe rozwiazanie do EV - to tutaj masz gotowa baterie 24V 100Ah
http://www.alibaba.com/product-gs/21061 ... ttery.html
na ogniwach j/w
http://www.globalspec.com/FeaturedProdu ... Ah/74633/0
Z reguly cena oscyluje 2-2.50$/1Ah dla ogniw pryzmatycznych (z reguly o nizszym pradzie rozladowania) do "special design" czyli pradzie rozladowania do 60C (od 2.60 do 3$ w hurcie).
A jak chcesz jakies gotowe rozwiazanie do EV - to tutaj masz gotowa baterie 24V 100Ah
http://www.alibaba.com/product-gs/21061 ... ttery.html
na ogniwach j/w
totalnie OT: a na pewno potrzebujesz te 10kW przez 1h? A ceny niestety takie sa...
po wiecej szczegolow dot. EV zapraszam na http://www.diyelectriccar.com/forums/sh ... n-669.html
po wiecej szczegolow dot. EV zapraszam na http://www.diyelectriccar.com/forums/sh ... n-669.html