www.swiatelka.pl

Przez chłodne miejsce mam na myśli z daleka od źródeł ciepła typu nasłoneczniony parapet. Toczyła się tu kiedyś dyskusja na temat tego jaka powinna być to temperatura, mnie osobiście pomysł z lodówką lub zamrażarką nie przypadł do gustu

fredek pisze:

zlyzka pisze:Są gdzieś na forum posty odnośnie przechowywania ogniw Li-on? Jaką mają żywotność w latach?

Jeżeli planujesz przechowywać kilka miesięcy to rozładuj do 40% pojemności i przechowuj w chłodnym miejscu. Stracisz ok. 4-5% pojemności na rok.

Ogniwa są rozładowane do 2,5V (od woytazo), kilka poszło dla kuzyna, resztę chciałbym przechować, a używać ze czterech. Po napięciu mogę poznać jakoś pojemność? Czy sprawdzić całkowity czas rozładowania w lampce, naładować, a potem wyświecić połowę całego czasu świecenia i tak zostawić w lodówie?

Radziłbym naładować jak najszybciej, przechowywanie rozładowanych do 2,5V na pewno im na dobre nie wyjdzie.

A do co tych 40%, to naładuj do 3,7-3,8V podobno wtedy będzie około 40% Głowy nie dam, bo nie mierzyłem, ale gdzieś to wyczytałem.

zlyzka pisze:Po napięciu mogę poznać jakoś pojemność?

40% pojemności dla zwykłych li-ion to napięcie bez obciążenia ok. 3.80V a dla ogniw wysokoprądowych to około 3,85V.

marekwoj pisze:Radziłbym naładować jak najszybciej, przechowywanie rozładowanych do 2,5V na pewno im na dobre nie wyjdzie.

Testowane ogniwa były rozładowywane do 2,5V, napięcie po odcięciu obciążenia skakało natychmiast do ok. 3,4V. Proponuję nie panikować.

skaktus pisze:Ten zamrażalnik to tak na 100% ? Parę lat temu dla testu przechowywałem tak kilka ogniw w zamrażarce, osiągając około - 18 st i efekt był taki że po około 4 miesiącach na ogniwach 0v.

Poszukaj gdzieś mojego postu - ogniwa od AW, przechowywane przez 2 lata w zamrażalniku ok -20°C, hermetycznie zamknięte. Oprócz tego co Greg napisał - mierzyłeś to zaraz po wyciągnięciu z lodówki, czy dałeś im trochę czasu w temp. pokojowej?