Jak to się wszystko "pięknie" (to znaczy okropnie) zgadza z tym dokumentem o planowym postarzaniu produktów "Spisek żarówkowy - nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności".
Japończycy żyli w dobrze działającym kapitalizmie, na czym by zarabiali, gdyby ich ogniwa były prawie wieczne? Dlatego jestem skory (niestety) uwierzyć w powyższe historie, choć bardzo to mi się kłóci z moją wizją świata